Facet nie wie co pisze. Street z założnia nie może być renderowany, bo straci jedyną swoją zaletę.Kto wie, może za kilka lat ten sam trend dotknie również fotografów krajobrazu, zwierząt, sportu, czy nawet tzw. streeta.
- prawdziwość sceny - Nikt nie będzie chciał oglądać zdjęć z meczu o fina MŚ, które by powstały w programie 3D.
Dobry fotograf pracujący na zlecenie koncernów samochodowych nic nie musi testować, on wie jak to zrobić.Podczas sesji zdjęciowej testowanie ustawień lamp, blend, softboksów i innych gadżetów zajmuje mnóstwo czasu.
A prblemem faktycznie jest przestrzeń - wielkość studia. Żeby sfotografować prawidłowo samochód osobowy, trzeba mieć studio o wymiarach min 15x20 m i wysokości 4-6 m.
Dlaczego ciągle w stanach w wielu przewodach sądowym można zobaczyć rysowników?
Nie koniecznie. Bazą do tego są cadowskie rysunki obiektów, a reszta to zdolny operator programu do grafiki 3D i dobrej jakości tekstury.JaZ99 pisze:Ciekawe, kto fizycznie wykonuje tę pracę? Pewnie Chińczycy....
Pamiętam gdziś na przełomie wieków robiłem wizualizację mojego pokoju w Cinema 3D. Największe znaczenie dla efektu miały właśnie tekstury.