światłomierz/analizator ciemniowy do b/w
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
światłomierz/analizator ciemniowy do b/w
Hej,
mam takie pytanie czy znacie, używacie, polecacie, jakieś światłomierze/analizatory, które ułatwiają pracę przy odbitkach czarno-białych?
Wiem, nic nie zastąpi robienia próbek ale może coś pomoże?
Dzięki.
F.
mam takie pytanie czy znacie, używacie, polecacie, jakieś światłomierze/analizatory, które ułatwiają pracę przy odbitkach czarno-białych?
Wiem, nic nie zastąpi robienia próbek ale może coś pomoże?
Dzięki.
F.
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
Re: światłomierz/analizator ciemniowy do b/w
Durst Compulux , Światłomierz cyfrowy , z pamięcią 5 punktów pomierzonych.figureliusz pisze:Hej,
mam takie pytanie czy znacie, używacie, polecacie, jakieś światłomierze/analizatory, które ułatwiają pracę przy odbitkach czarno-białych?
Wiem, nic nie zastąpi robienia próbek ale może coś pomoże?
Dzięki.
F.
w necie znajdziesz zdjęcia i instrukcje.
Niestety trudny do nabycia .
ju_87
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
W małych formatach dobra była radziecka maskownica automatyczna "Рось" . Niejedno wesele dawno temu na tym obrobiłem. Bardzo dobrze działało to z kolorem, dobrze kompensowało wprowadzone filtracje. Z cz-b sprawdzało się przy wyrównanych negatywach, takich bardziej szarych, bo przy kontrastowych zdarzał się niewypał. Na masówkę była OK.
Lux mea lex
Ja z kolei uzywam Jobotronic 2000 (zegar z pomiarem): http://www.jobo.com/web/jobo_service_an ... ic2000.pdf
Pomaga ocenic od jakiej gradacji zaczac (i tu osobiscie upatruje najwieksza zalete) oraz przewidziec jaki bedzie czas naswietlania (kiedy sie go dobrze skalibruje pod dany papier, to rzeczywiscie niezle to wychodzi). W praktyce i tak robie paski, ale zawezam zakres.
Ja kupilem relatywnie niedrogo na znanym krajowym portalu aukcyjnym. :)
Pomaga ocenic od jakiej gradacji zaczac (i tu osobiscie upatruje najwieksza zalete) oraz przewidziec jaki bedzie czas naswietlania (kiedy sie go dobrze skalibruje pod dany papier, to rzeczywiscie niezle to wychodzi). W praktyce i tak robie paski, ale zawezam zakres.
Ja kupilem relatywnie niedrogo na znanym krajowym portalu aukcyjnym. :)
Jak pisze technik219. na masówkę daje radę. Ale, że masówki już się nie robi, więc przy paskach trzeba pozostać.
Miałem tę radziecką maskownice, a że wtedy wołałem tylko w R-09 (ORWO), to sprawdzała się naprawdę dobrze.
figureliusz, powiem szczerze, szkoda czasu i pieniędzy.
Miałem tę radziecką maskownice, a że wtedy wołałem tylko w R-09 (ORWO), to sprawdzała się naprawdę dobrze.
figureliusz, powiem szczerze, szkoda czasu i pieniędzy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Analyser Pro firmy Rh Designs (http://www.rhdesigns.co.uk/darkroom/htm ... r_pro.html)
Niczego bardziej praktycznego i oszczedzajacego papier nie mialem.
Niczego bardziej praktycznego i oszczedzajacego papier nie mialem.
Prawdziwi profi robia bez zadnego pomiaru , np. Basia Sokolowska ...
http://www.galeriaff.infocentrum.com/basiagb.html
Pzd.
http://www.galeriaff.infocentrum.com/basiagb.html
Pzd.
Ja mam chyba dwa, Gossen Labosix oraz jakiś Ilford, dostałam kiedyś w prezencie, nie używam - to naprawdę praktycznie nieprzydatne urzadzenia. Żeby dobrze wykalibrować to trzeba wykonać co najmniej tyle testowych powiększeń (próbek) co w przypadku pracy bez teego urzadzenia. Po tym skalibraowaniu bedzie przydatny tylko do powiekszeń z tego samego filmu i papieru, z tej samej sesji zdjęciowej, a nawet tylko z podobnych ujęć, podobnie oświetlonych - czyli jak już wcześniej wspomniano do masówki. Niestety żaden światłomierz nie zastąpi naszej własnej oceny walorów wykonanego powiększenia. Jestem także pewna, że te światłomierze nie pomagają wcale w nauce i zdobyciu doświadczeniia w wykonywaniu powiększeń.
Ja nie twierdze, ze nie mozna bez swiatlomierza robic.
Jednak np. mnie zrobienie w ten sposob odbitki zajeloby bardzo duzo czasu. A tak uzywajac np. papieru ILFORDA, do ktorego m.in. skalibrowany jest ten analizator, wiekszosc odbitek wychodzi za pierwszym razem prawie OK. Pozostaja tylko poprawki: tu przyslonic, tam dopalic i juz.
Jednak np. mnie zrobienie w ten sposob odbitki zajeloby bardzo duzo czasu. A tak uzywajac np. papieru ILFORDA, do ktorego m.in. skalibrowany jest ten analizator, wiekszosc odbitek wychodzi za pierwszym razem prawie OK. Pozostaja tylko poprawki: tu przyslonic, tam dopalic i juz.