Awaria Sonnara 180mm f/2,8

Obiektywy do aparatów i powiększalników.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

majster
-#
Posty: 46
Rejestracja: 02 cze 2011, 15:40
Lokalizacja: Koszalin

Awaria Sonnara 180mm f/2,8

Post autor: majster »

No i niestety zapomniało mi się na dłuższe leżakowanie zamknąć przysłony i się skleiła. Czy ktoś mógłby polecić mi fachowca (najlepiej z Warszawy) który za rozsądne pieniądze mógłby wykonać reanimację obiektywu?
skytruck
-#
Posty: 159
Rejestracja: 21 mar 2008, 19:48
Lokalizacja: Strzyżów n/Wisłokiem

Re: Awaria Sonnara 180mm f/2,8

Post autor: skytruck »

majster pisze:No i niestety zapomniało mi się na dłuższe leżakowanie zamknąć przysłony i się skleiła. Czy ktoś mógłby polecić mi fachowca (najlepiej z Warszawy) który za rozsądne pieniądze mógłby wykonać reanimację obiektywu?
Mógłbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat tej "technologii"? Mam zamiar zakupić ten obiektyw do mojego P6 i powyższe mnie zainteresowało.
Powinno się tak robić dla wszystkich obiektywów?
majster
-#
Posty: 46
Rejestracja: 02 cze 2011, 15:40
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: majster »

Człowiek od którego kupowałem swojego czasu ten obiektyw, bardzo obeznany w temacie zresztą, polecił mi żebym robił tak ze wszystkimi, na wszelki wypadek. Lecytynki potrzeba ;-)
Awatar użytkownika
enter
-#
Posty: 66
Rejestracja: 17 sty 2008, 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: enter »

Tak niestety jest jak za długo leży - szczególnie w ciiepłym miejscu lub latem to przysłona staje na 2,8 i lipa

ja swojego zrobiłem sam izopropanolem zajęło mi dwa wieczory ale działa

jak chcesz oddać do serwisu to szukaj Gecyngiera na Lewartowskiego 5 - Warszawa
[center]Kiev60TTL, ARAX88 + szukam 500mm i mirrora do Psix-a
DomenaFotografa.net | Sprzętowo 6x6[/center]
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Sonnar 2,8/180 bardzo ładnie się rozbiera. Odkręcasz wkręty z tyłu, zdejmujesz "dupkę". Potem pierścień przysłon, odkręcasz "kieliszek" wystający ponad tylną soczewką i już masz przysłonę na wierzchu. Wystarczy tylko przetrzeć wacikiem z benzyną ekstrakcyjną, podmuchać, poruszać dźwigienką z boku i gotowe.
Lux mea lex
marcinfoto
-#
Posty: 127
Rejestracja: 22 lut 2011, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: marcinfoto »

ewentualnie można odsprzedać mi po kosztach ;PP
majster
-#
Posty: 46
Rejestracja: 02 cze 2011, 15:40
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: majster »

niieee :-) dobry sprzęt, polecam każdemu, swojego będę jeszcze wielokrotnie z pewnością używał :-)
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

Tak jak Technik219 napisał - zrobisz to samemu. Też miałem kiedyś problem z Sonnar'em i udało mi się go poskładać (usunąć problem) samemu - banał :)
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
sooya
-#
Posty: 11
Rejestracja: 29 gru 2009, 19:00
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: sooya »

Ja u siebie przysłonę robiłem tym - http://apteka.sc/2094-2093-large/tribac ... 100-ml.jpg

Nie wiem czy powinno się używać takich środków, ale działa do dziś.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

nie wiem jak to w sonarze jest, ale mnie się skleiła przysłona w canonie 1,4/50 S.S.C., bo jakiś baran posmarował mechanizm tejże. smar na skutek różnic temperatury (w zimie mnie to spotkało) rozdzielił się i frakcja płynna zalała listki, a stała zakleiła mechanizm. mechanizm w tym canonie, a podejrzewam, że i w innych obiektywach też, powinien pracować na sucho. po umyciu listków i mechanizmu benzyną ekstrakcyjną, całość działa do dziś bez szwanku.

a do czyszczenia najlepiej użyć benzyny aptecznej. nie wszędzie chcą sprzedać, ale czasem się udaje. benzyny do zapalniczek i środków do odkażania ran na propanolu nie polecam. pierwsza zawiera ślady cięższych frakcji, drugie nie dość, że nie zmyją smaru w 100% to też zawierają substancje, które potem mogą stać się przysłowiową solą w oku.

pozdrawiam!
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

rbit9n pisze:jakiś baran
Delikatne określenie...
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

technik219 pisze:Delikatne określenie...
starałem się być subtelny, ale rozumiem, że nie wyszło.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
salem
-#
Posty: 3
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:35
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: salem »

rbit9n pisze:nie wiem jak to w sonarze jest, ale mnie się skleiła przysłona w canonie 1,4/50 S.S.C., bo jakiś baran posmarował mechanizm tejże. smar na skutek różnic temperatury (w zimie mnie to spotkało) rozdzielił się i frakcja płynna zalała listki, a stała zakleiła mechanizm. mechanizm w tym canonie, a podejrzewam, że i w innych obiektywach też, powinien pracować na sucho. po umyciu listków i mechanizmu benzyną ekstrakcyjną, całość działa do dziś bez szwanku.

a do czyszczenia najlepiej użyć benzyny aptecznej. nie wszędzie chcą sprzedać, ale czasem się udaje. benzyny do zapalniczek i środków do odkażania ran na propanolu nie polecam. pierwsza zawiera ślady cięższych frakcji, drugie nie dość, że nie zmyją smaru w 100% to też zawierają substancje, które potem mogą stać się przysłowiową solą w oku.

pozdrawiam!

polecam dodatkowo jak będzie dupcia rozebrana , to po dokładnym wymyciu i wysuszeniu listków przysłony przetrzeć je dobrze zaciętym ołówkiem B6-B7 - grafit smaruje delikatnie listki i łożyska, po tej operacji przedmuchać,
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

A może lepiej smar grafitowy :mrgreen: Kiedyś takiemu jednemu wmówiliśmy, że jest taki specjalny smar na piszczące hamulce w Polonezie. Zanim się zorientował, zdążył zapytać w trzech sklepach motoryzacyjnych. A to małe miasteczko :lol:
Poważnie: grafit może się z czasem osypywać z listków i zapylić najbliższe soczewki. Chyba lepiej nie kombinować z grafitem. W końcu listki przysłony nie pracują pod obciążeniem, czy z jakąś dużą częstotliwością, żeby wymagały smarowania.
Lux mea lex
ODPOWIEDZ