Soundman pisze:Tylko zwroć uwagę na jedną rzecz. W labie za odbitki zaplacisz niewiele bo kliszę skanuje maszyna i klepie odbitki tak jak cyfrowe natomiast odbitki z pod powiększalnika potrafią kosztować kilkadziesiąt złotych za sztukę bo papier kosztuje chemia kosztuje i to niestety niemało. Więc stwierdzenie zapłacę za popatrzenie tyle co za odbitki może Cię trochę kosztować :)
Pokaż mi choć jedna firmę, zakład foto, który kalkulując cene usługi bierze jako główny składnik ceny półproduktów. Najdroższe w powiększeniach robionych ręcznie jest ręczna robota i umiejętności laboranta. Papier i chemia to może 5% może 10% ceny gotowego powiększenia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
No fakt fakt ale nie zmienia to faktu że wywołanie metodami tradycyjnymi plus wykonywanie odbitek tymi też metodami jest w koszcie materiałów chociażby droższe a tutaj akurat ceny laboranta nie liczę bo kolega zgodził się za darmo porobić :)
Tak, kolega nie dolicza sobie za usługę, jak na razie wychodzi nawet taniej niż w labie :)
A ten lab i lab na Lwowskiej, to nie jest przypadkiem to na rogu, co jest teraz w generalnym remoncie i nowy szyld głosi: fotografia cyfrowa? ;p
tus pisze:A ten lab i lab na Lwowskiej, to nie jest przypadkiem to na rogu, co jest teraz w generalnym remoncie i nowy szyld głosi: fotografia cyfrowa? ;p
ostatni raz byłem w tamtych okolicach jakieś 4 lata temu, więc niczego nie wykluczam
"Najlepszy aparat to ten, z którego korzystasz" Nick Kelsh
oraz osobę potrafiąca nawijać filmy B&W małoobrazkowe, mogę się odwdzięczyć w filmach, mam dwie rolki po 35 metrow kodaka do nawinięcia:) tmax 100, tmax 400 i rolke kodaka ektachrome 160 a sam wolalbym chyba nie ryzykowac:)