Ciemnia - czy warto??
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
Z tym zaprzestaniem produkcji powiększalników to nie jest do końca jak sądzisz.
Bo i na tym polu działają chińczycy.
Wprawdzie są to konstrukcje na poziomie europejskich z lat 50-tych ale są .
No i na rynku jest jeszcze sporo używanego sprzętu w doskonałym stanie.
Tak więc z punktu widzenia kupującego oferta jest nadal dość duża.
W mojej ocenie rynek fotografii analogowej się nie zwija a raczej się ustabilizował
A keiser nadal produkuje powiększalniki.
Tak więc fotoamator nadal może kupić sobie i sprzęt i materiały.
Zresztą sama oferta używanego sprzętu jest tak duża że poza finansami to nie ma problemu z jego nabyciem.
Decyzja należy wyłącznie do ciebie czy zechcesz robić ciemnie czy nie.
Natomiast rozpatrywanie zagadnienia w aspekcie przewagi jednej technologi nad drugą według mnie nie ma sensu.
Tu raczej jak wcześniej pisałem postaw sobie pytanie , co lubisz robić .
I tym się kieruj.
Bo i na tym polu działają chińczycy.
Wprawdzie są to konstrukcje na poziomie europejskich z lat 50-tych ale są .
No i na rynku jest jeszcze sporo używanego sprzętu w doskonałym stanie.
Tak więc z punktu widzenia kupującego oferta jest nadal dość duża.
W mojej ocenie rynek fotografii analogowej się nie zwija a raczej się ustabilizował
A keiser nadal produkuje powiększalniki.
Tak więc fotoamator nadal może kupić sobie i sprzęt i materiały.
Zresztą sama oferta używanego sprzętu jest tak duża że poza finansami to nie ma problemu z jego nabyciem.
Decyzja należy wyłącznie do ciebie czy zechcesz robić ciemnie czy nie.
Natomiast rozpatrywanie zagadnienia w aspekcie przewagi jednej technologi nad drugą według mnie nie ma sensu.
Tu raczej jak wcześniej pisałem postaw sobie pytanie , co lubisz robić .
I tym się kieruj.
ju_87
Może i zapis cyfrowy jest doskonały, ale jakoś tego nie słyszę w najnowszych produkcjach. Także klasyczne nagrania oryginalnie nagrane analogowo, ale remasterowane cyfrowo brzmią dużo gorzej od w pełni analogowych oryginałów, co ma zresztą swoje odbicie w cenie.Henry pisze:kal800, dobre porównanie z tym sprzętem do gramofonów - dużo nowego sprzętu obsługującego nadal ten sam sposób zapisu (będącego daleko w tyle za zapisem cyfrowym) - czyli technologia poszła w bok. Coś jak super wypasiony powiększalnik Leitza do małego obrazka...
Kal
A to jest zupełnie inne zjawisko. W końcu fotografie cyfrowe to też głównie pstryki aparatami w telefonach - technologie idą w dwóch kierunkach - lepiej i łatwiej. Dodatkowo masteringiem analogowym musiał się zajmować fachowiec więc i z tego wynika że było to robione dobrze. Cyfrowy jest tak "łatwy" że może się nim zająć ktokolwiek i... wiadomo co. Oczywiście powinien też fachowiec ale takie mamy czasy że klienci masowi nie chcą płacić za jakość.
A reprodukcje klasycznych fotografii B&W to jakieś biedne skany i mało które zachowuje piękno analogowego oryginału. Z drugiej strony, jak to zawsze mówi mój kolega, lepiej zobaczyć biedny skan niż nigdy nie zobaczyć oryginału...
A reprodukcje klasycznych fotografii B&W to jakieś biedne skany i mało które zachowuje piękno analogowego oryginału. Z drugiej strony, jak to zawsze mówi mój kolega, lepiej zobaczyć biedny skan niż nigdy nie zobaczyć oryginału...
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Absolutnie daleko mu do doskonałości. Pełen tor analogowy jest jednak lepszy pod każdym względem. Nie masz dodatkowych zniekształceń związanych z kwantowaniem, konwersją A/C C/A itd. Im wiecej konwersji sygnału po drodze tym gorzej. Dlatego najprostsze rozwiązania sa najlepsze: magnet/gramofon + wzmak + kolumny. Inna sprawa, że 95% osób nie rożróznia źródła sygnału czy całego toru. A dobry sprzęt audio skończył się w layach 80-tych i początku 90-tych, podobnie jak dobre samochody.kal800 pisze:Może i zapis cyfrowy jest doskonały
Nie zgodzę się ani w jednym ani w drugim. Dobry sprzęt cały czas jest tylko uciekł głęboko do niszy. Prawdą jest, że w latach 80tych przeciętny zestaw audio spotykany w przeciętnym domu był o parę klas wyższej jakości niż to się spotyka dzisiaj - były to pełnoprawne zestawy hi-fi z wzmacniaczami o porządnym zasilaniu i komponentach, kolumnami w drewnianej obudowie i porządnymi zwrotnicami i przetwornikami. Dzisiaj mamy urządzenia, gdzie wzmacniacz jest na jednym scalaku, kolumny są z plastiku i papieru, o źródle dźwięku nawet nie wspominam. Natomiast w klasie hi-fi czy hi-end nie ma na co narzekać - dzięki komputerowym symulacjom można tworzyć naprawdę super konstrukcje głośnikowe, podobnie z gramofonami czy ramionami wykonanymi z taką precyzją o jakiej się nie śniło 20 lat temu. Doskonałym przykładem jest Sondek LP12 - z pozoru to samo urządzenie od 30 lat, ale wnętrze ulegało wielokrotnym modyfikacjom, właśnie w oparciu o najnowsze zdobycze techniki.Minolciarz1979 pisze: A dobry sprzęt audio skończył się w layach 80-tych i początku 90-tych, podobnie jak dobre samochody.
A co do techniki cyfrowej - no cóż, przede wszystkim jest wygodna i mało wymagająca. Mając w ręku Praktikę czy Zenita, trzeba było chociaż znać totalne podstawy fotografii aby wygenerować choć jedno zdjęcie, a dzisiaj - odwracasz telefon komórkowy i fotografujesz.
Kal
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Nie zgodzę się. 30 lat temu projektowali na deskach kreślarskich i mimo to potrafili stworzyć takie kolumny jak Canton LE900, Telefunken TLX 33 Pro czy Saba Acosutic Monitor 130. Dziś mimo komputerów jakoś cudów ja nie widzę. Dzisiejszy Canton to zaledwie namiastka dawnego sprzętu audio, nie wspominając o innych. Reszta sprzętu audio poza bajerami co ma? Nic. Trudno dziś o amplitunery pokroju Siemensa RS 555, Telefunkena TRX 2000/3000 Pro czy Saby 9141 tc.kal800 pisze: Natomiast w klasie hi-fi czy hi-end nie ma na co narzekać - dzięki komputerowym symulacjom można tworzyć naprawdę super konstrukcje głośnikowe, podobnie z gramofonami czy ramionami wykonanymi z taką precyzją o jakiej się nie śniło 20 lat temu
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Bardzo popieram. Na cholerę pytasz czy warto?? Po prostu reanimuj ciemnię!figureliusz pisze:Chłopie, nie słuchaj, tylko wieszaj czarną folię na drzwiach łazienki, kawałek płyty na wannę dla kuwet, wieszaj parę diod, mieszaj chemię i rób odbitk :)
PS. Do ciemni polecam dobry sprzęt audio z lat 80-tych i dobre tanie winko Wtedy wychodzą najlepsze pozytywy
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Nie ponoć, ale na pewno niezły. Choć zalezy od modelu. Generalnie Dual był zawsze dobrym i drogim sprzętem. Miałem swego czasu wiele klocków Dual'a.Joan pisze:ponoć niezły stary zestaw Dual
cyfry bym tak bardzo nie gnębił, bo dobra cyfra nie jest zła. Szczególnie ta starsza cyfra, bez idiotycznych bajerów i koszmarnych matryc mających 20 Megapixeli i ISO12800Joan pisze:Fajny watek, od fotografii do audio - ale ma wspólne źródło - pognębic cyfrę !
Czy masz na mysli standard telefonii komorkowej z kamerka 1.5Mpix, czy tez stare kamery cyfrowe, do ktorych software nie jest juz obslugiwany przez zadne OS-y?Minolciarz1979 pisze:(...)
cyfry bym tak bardzo nie gnębił, bo dobra cyfra nie jest zła. Szczególnie ta starsza cyfra, bez idiotycznych bajerów i koszmarnych matryc mających 20 Megapixeli i ISO12800
- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica