Pierwsze zdjęcia NIE tylko dla siebie

Informacje kulturalne z całego kraju

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Ja dorabiałem 15 lat temu robiąc odbitki BW kolegom - zarabiałem na swoje materiały i bilet miesięczny do szkoły. Teraz nie chciałbym się zajmować zawodowo fotografią - zniechęciły mnie do tego już kilka lat temu rozmowy z fotoreporterami podczas plenerów fotopijackich - na pytanie o pracę to spuszczali głowy i szybko zmieniali temat. Mam kolegę w miarę zadowolonego z pracy jako fotoreporter, ale raz że fotografuje dla pisma "biznesowego", które nie umieszcza zdjęć nadesłanych mms'em przez czytelników, dwa że oczywiście dorabia innymi zleceniami.
jacekCz
-#
Posty: 180
Rejestracja: 03 lut 2011, 21:08
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: jacekCz »

Henry pisze:Ja dorabiałem 15 lat temu robiąc odbitki BW kolegom - zarabiałem na swoje materiały i bilet miesięczny do szkoły.
25 lat temu to hobby mi się samo utrzymywało, na wymianę zenita tez stykło. Ale to se ne vrati.

Wiem, mimo że nieźle przyjęty od lat na rynku kolega dorabiający komercyjnie, wcale nie ma kokosów.
Awatar użytkownika
efes
-#
Posty: 73
Rejestracja: 02 lip 2008, 18:44
Lokalizacja: Kraków / Wrocław

Post autor: efes »

Trzeba mieć też szczęście. W tej chwili działają reporterzy dobrzy i beznadziejni, a tych drugich jest zdecydowanie więcej. Dlatego nawet duże umiejętności nie muszą ci otworzyć drogi do fajnej kariery w zawodzie.

Zgadzam się z jednym z przedmówców, że sposobem jest zrobienie reportażu na własną rękę i potem poszukanie zainteresowanego kupnem wydawcy. Nie musi to być reportaż z zagranicy, ani nawet spoza twojego miasta, natomiast wydawca wcale nie musi być z Polski. Jeśli do pieniędzy ci się nie pali, to sam fakt publikacji twoich prac np w internetowym wydaniu NYT będzie dużym sukcesem.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Awatar użytkownika
PMW
-#
Posty: 78
Rejestracja: 02 kwie 2011, 17:54
Lokalizacja: Warszawa STM
Kontakt:

Post autor: PMW »

Studiowałem fotografię, pracuje od kilkunastu lat jako grafik w największych w pl wydawnictwach, portalach. Bardzo cżesto posługuję się fotografią własną (głównie zdjęcia produktów i nie tylko produktów głównie do celów reklamowych). Nie wyobrażam sobie życia tylko z fotografii w dzisiejszych czasach. Byłoby to arcynudne cały czas robić tylko foty. O wiele ciekawsze jest wykorzystanie fotografii w reklamie... łączenie jej z typografią oraz własną ilustracją - niestety ze względu na koszty lub brak czasu większość zdjęć kupuje się dzisiaj na Istocku za 5-10 bugsów lub Vettę za 50+ $ na tym samym stocku. Bardzo mało zdjęć produkuje się dzisiaj na zlecenie - głównie modę oraz kosmetyki. Śluby - O zgrozo! Nigdy!
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

nord pisze:nie twierdzę że nie, ale to wynika z osobistych upodobań.. często jednak ta praca kończy się na ślubach i innych tego typu imprezach a to wg mnie zabija prawdziwego ducha fotografii.
Ha ha ! Trochę racji w tym jest. Przydażyło się nawet A. Adamsowi. Dorabiał jako fotograf szkolny. Ed Buziak uchwycił to na zdjęciu.
jacekCz
-#
Posty: 180
Rejestracja: 03 lut 2011, 21:08
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: jacekCz »

timor pisze:
nord pisze:nie twierdzę że nie, ale to wynika z osobistych upodobań.. często jednak ta praca kończy się na ślubach i innych tego typu imprezach a to wg mnie zabija prawdziwego ducha fotografii.
Ha ha ! Trochę racji w tym jest. Przydażyło się nawet A. Adamsowi. Dorabiał jako fotograf szkolny. Ed Buziak uchwycił to na zdjęciu.
Jak mnie dobije, zwłaszcza nudne pytania tow. ślubniaków na poziomie podstawowym, powtarzam sobie o amatorze który się martwi o sprzęt, profesjonaliście co o zlecenia i "nas" (wybaczcie nieco żartobliwe utożsamienie) o światło.
ODPOWIEDZ