Ciemność widzę...ciemność...
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Ciemność widzę...ciemność...
Witam
Robiłem niedawno serię portretów w świetle zastanym. Problem dotyczy dużego niedoświetlenia klatek. Skanując trzeba było rozjaśniać niekiedy aż o 3 EV. Nie mam światłomierza zewnętrznego, a puki co radzę sobie moją syfrą mierząc punktowo na twarzy, po stronie cienia. Pomiary dokonywałem na ekspozycję 0.
Trochę szczegółów:
sprzęt Pentacon six
film Ilford HP5
wołanie akutacyjne, Rodinal 1:100, 30 min.
światło zastane , wnętrza , dzień pochmurny
Zastanawiam się, czy jest możliwość przyjąć jakąś poprawkę na wynik podany przez syfrę czy dochodzić do tego metodą prób i błędów. Będę wdzięczny za pomoc.
Robiłem niedawno serię portretów w świetle zastanym. Problem dotyczy dużego niedoświetlenia klatek. Skanując trzeba było rozjaśniać niekiedy aż o 3 EV. Nie mam światłomierza zewnętrznego, a puki co radzę sobie moją syfrą mierząc punktowo na twarzy, po stronie cienia. Pomiary dokonywałem na ekspozycję 0.
Trochę szczegółów:
sprzęt Pentacon six
film Ilford HP5
wołanie akutacyjne, Rodinal 1:100, 30 min.
światło zastane , wnętrza , dzień pochmurny
Zastanawiam się, czy jest możliwość przyjąć jakąś poprawkę na wynik podany przez syfrę czy dochodzić do tego metodą prób i błędów. Będę wdzięczny za pomoc.
Ale nie o 3EV. Chociaż przy dobrym punktowym pomiarze (czyli nie dotyczy 80% cyfrówek) nie trudno o pomyłkę.pomiar światła w syfrze może przeklamywać
Masz rację, za to zaoliwione listki mogą już powodować niedoświetlenie.psix jak nie trzyma czasów to je wydłuża, a to skutkowało by prześwietleniem.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez zieloo, łącznie zmieniany 1 raz.
...dziękuję.
Czułość na syfrze ok. Sprawdziłem obiektyw. Suchy, przysłona pracuje w całym zakresie płynnie. Mierząc syfrą zazwyczaj robię zdjęcie poglądowe, żeby sprawdzić chociaż histogram, i jak to na oko wygląda, chociaż jak wiadomo na oko to chłop w szpitalu umarł.
Zdaję sobie sprawę, że film a matryca to dwie różne bajki, stąd moje zdziwienie efektami. Na ucho Psix czasy trzyma.
Zresztą sprawą której kompletnie nie rozumiem, jest to, że fotografując tą samą modelkę nieco później, na Reali 100, mam całkiem poprawnie naświetlone klatki! Fotografie nazwijmy to "uliczne" robione często "na pałę" również wyglądają o niebo lepiej niż portrety ( Hp5 nie po terminie)...
Czułość na syfrze ok. Sprawdziłem obiektyw. Suchy, przysłona pracuje w całym zakresie płynnie. Mierząc syfrą zazwyczaj robię zdjęcie poglądowe, żeby sprawdzić chociaż histogram, i jak to na oko wygląda, chociaż jak wiadomo na oko to chłop w szpitalu umarł.
Zdaję sobie sprawę, że film a matryca to dwie różne bajki, stąd moje zdziwienie efektami. Na ucho Psix czasy trzyma.
Zresztą sprawą której kompletnie nie rozumiem, jest to, że fotografując tą samą modelkę nieco później, na Reali 100, mam całkiem poprawnie naświetlone klatki! Fotografie nazwijmy to "uliczne" robione często "na pałę" również wyglądają o niebo lepiej niż portrety ( Hp5 nie po terminie)...
Ostatnio znajomi robili sesję zdjęciową. Dobierali parametry ekspozycji w taki sposób, że najpierw robili zdjęcie lustrzanką cyfrową, a potem przenosili parametry ekspozycji na aparat analogowy.ostrygad pisze:Nie mam światłomierza zewnętrznego, a puki co radzę sobie moją syfrą mierząc punktowo
Zapomnieli wprowadzić poprawkę na "wyciąg miecha" w analogu i wszystkie zdjęcia wyszły niedoświetlone.
Dlaczego uważasz, że to świadczy o niedoświetleniu o 3EV? To tylko suwak w jakimś programie ;)ostrygad pisze:Skanując trzeba było rozjaśniać niekiedy aż o 3 EV.
Wywołaj sobie film: https://sites.google.com/site/negfix8pl/film
Re: Ciemność widzę...ciemność...
A czy wołanie akutacyjne w Rodinalu 1:100 nie powinno trwać jednak trochę dłużej...?ostrygad pisze: sprzęt Pentacon six
film Ilford HP5
wołanie akutacyjne, Rodinal 1:100, 30 min.
światło zastane , wnętrza , dzień pochmurny
Mi przy 17C foma 400 dobrze wychodzi po standardowej godzinie.
Vulcania, Neptunia, Oceania...
Klisze wysyłam do skanowania znajomej. Sam nie mam czym, a u mnie w mieście lepiej z tym pójść do kowala niż do labu taka prawda...Tak więc bazuję na jej opinii, i kilku skanach podesłanych bez korekcji suwakiem. Nie mnie już na wstępie dostałem info, że negatyw jest mocno niedoświetlony. Niestety brakuje mi doświadczenia aby samemu określić po negatywie jak jest on naświetlony. Myślałem czy by po wyschnięciu nie wziąć lupy i bacznie mu się przyjrzeć. Uważacie to za dobry pomysł ?JaZ99 pisze:ostrygad napisał/a:
Skanując trzeba było rozjaśniać niekiedy aż o 3 EV.
Dlaczego uważasz, że to świadczy o niedoświetleniu o 3EV? To tylko suwak w jakimś programie ;)
HP5 wołałem również godzinę. Najprawdopodobniej z błędami ponieważ efekt był znacznie inny (czyt.gorszy) niż w przypadku wołania 30 minutowego. Nie mniej wołanie 30 min przeprowadzam w oparciu o literaturę oraz o to co wyczytałem na koreksie. Jak już wcześniej pisałem, zdjęcia robione za zewnątrz są naświetlone poprawnie...Pank1 pisze:ostrygad napisał/a:
sprzęt Pentacon six
film Ilford HP5
wołanie akutacyjne, Rodinal 1:100, 30 min.
światło zastane , wnętrza , dzień pochmurny
A czy wołanie akutacyjne w Rodinalu 1:100 nie powinno trwać jednak trochę dłużej...?
Mi przy 17C foma 400 dobrze wychodzi po standardowej godzinie.
Poniżej link do przykładowej klatki zeskanowanej bez korekcji w sofcie skanera
http://img691.imageshack.us/img691/8100/img526.jpg
http://img691.imageshack.us/img691/8100/img526.jpg
Sądząc po szczegółach w cieniach mogę zaryzykować wniosek, że negatyw jest raczej dobrze naświetlony. Skan jest podobny do pliku RAW z aparatu - bez obróbki nie da rady.ostrygad pisze:Poniżej link do przykładowej klatki zeskanowanej bez korekcji w sofcie skanera
http://img691.imageshack.us/img691/8100/img526.jpg
Akutancja polega przede wszystkim na braku mieszania (lub mieszaniu minimalnym). Chodzi o to aby związki chemiczne, które wytworzą się na powierzchni emulsji blokowały dostęp wywoływacza do warstw głębszych.Pank1 pisze:A czy wołanie akutacyjne w Rodinalu 1:100 nie powinno trwać jednak trochę dłużej...?
A poprzez mieszanie ten efekt się niszczy (związki buforujące dla warstw głębszych, przez mieszanie są usuwane).
...dziękuję
I taki był mój wniosek na szybko po zobaczeniu skanów.renes pisze:Mierz punktowym na twarz i otwieraj 2,5 działki.
Wiem, że obrobić trzeba. Nie mniej wyciągać światła z takiego pliku to sporym zaszumieniem grozi.JaZ99 pisze:
Sądząc po szczegółach w cieniach mogę zaryzykować wniosek, że negatyw jest raczej dobrze naświetlony. Skan jest podobny do pliku RAW z aparatu - bez obróbki nie da rady.
Nie wiem, jaki masz skaner, ale jak rzeczywiście napotkasz na problem z szumem cyfrowym, to chętnie to zobaczę. Jeszcze ani razu nie spotkałem się z problemem szumów przy skanowaniu negatywów. Co innego przy slajdach, ale to inna historia....ostrygad pisze:Wiem, że obrobić trzeba. Nie mniej wyciągać światła z takiego pliku to sporym zaszumieniem grozi.JaZ99 pisze:
Sądząc po szczegółach w cieniach mogę zaryzykować wniosek, że negatyw jest raczej dobrze naświetlony. Skan jest podobny do pliku RAW z aparatu - bez obróbki nie da rady.