Ceny papierów
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Ceny papierów
Chłopaki,
Dzisiaj otrzymałem cennik z Tetenala - wiem, wiem większość pewnie z Was już go zna ale ja jestem w szoku. Sprawdzałem ceny w jednym z popularnych sklepów w Warszawie. Okazuje się, że np papier 13x18 kosztuje w sklepie 2x więcej niż w ofercie Tetenala!
Przecież Ci sprzedawcy zabijają swój interes. Czy ktokolwiek kto zobaczy tę różnicę kupi cokolwiek w normalnym sklepie???
Sami psują rynek a potem marudzą, że klientów nie ma. Głupota!
Dzisiaj otrzymałem cennik z Tetenala - wiem, wiem większość pewnie z Was już go zna ale ja jestem w szoku. Sprawdzałem ceny w jednym z popularnych sklepów w Warszawie. Okazuje się, że np papier 13x18 kosztuje w sklepie 2x więcej niż w ofercie Tetenala!
Przecież Ci sprzedawcy zabijają swój interes. Czy ktokolwiek kto zobaczy tę różnicę kupi cokolwiek w normalnym sklepie???
Sami psują rynek a potem marudzą, że klientów nie ma. Głupota!
Ale przecież nie podnosi się ceny o 100%! Ceny muszą być wyższe o marżę - to oczywiste ale przecież ja podałem ceny z Tetenala dla klientów detalicznych. Oznacza to, że sklepy płacą niższe ceny niż te dla "ludu". Czyli różnica jest wyższa niż wynikająca z różnicy cen jaką podałem.Jerzy pisze:2. Czy sklepy mają dokładać do interesu? :)
Zgroza.
dejnekas, jest taka zagadka, dlaczego w MM ceny są takie niskie*? bo mają marżę tylko 100%.
* nieprawda, ostatnio kupiłem tusz epsona w zwykłym magazynie taniej niż w MM
no tak, ale taki produkt długo leży na półce, są to normalnie zamrożone pieniędze, i tak dalej. zresztą nie moja broszka.dejnekas pisze:Ceny muszą być wyższe o marżę
* nieprawda, ostatnio kupiłem tusz epsona w zwykłym magazynie taniej niż w MM
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Re: Ceny papierów
Jak to mówią, jest prawa, święta prawda i gówno prawda. Jeśli to taki super interes, to otwórz własny sklep w centrum Warszawy i zobaczymy czy zrobisz wielki biznesdejnekas pisze:Sprawdzałem ceny w jednym z popularnych sklepów w Warszawie. Okazuje się, że np papier 13x18 kosztuje w sklepie 2x więcej niż w ofercie Tetenala!
Wynajem niemałego w stolicy kosztuje, pracowników też trzeba opłacić i zarobić na swoje wnagrodzenie także. Ceny nie mogą być zupełnie z czapy, bo klient możne wszystko kupić przez net, więc ceny w przywołanym przez Ciebie sklepie nie odbiegają od cen jakie można spotkać w innych miejscach. Z pewnością nie jest to łatwy kawałek chleba. Jeśli jest dla Ciebie za drogo, to nikt Cię nie zmusi do przepłacania, ja czasem kupię to i owo w sklepie na Prostej nawet mając świadomość, że gdzieś indziej mógłbym zapłacić mniej. Mam jednek ten komfort, że dopóki sklep na Prostej istnieje, to w każdej chwili mogę tam podjechać i kupić interesującą mnie rzecz od ręki i na dodatek pogadać z kimś, kto się zna na rzeczy. W stolicy europejskiego kraju, przynajmniej jeden sklep z chemią być powinien, i chwała za to p. Markowi, amen.
bowie, po części masz rację - sklep powinien być. Ale nie masz racji dot. cen. Mnie jako klienta nie interesuje jakie dajmy na to Pan Marek ma koszty tak samo jak jego nie interesuje ile ja muszę pracować aby zamknąć miesiąc i jeszcze kupić papier po 121,00 PLN. Dodatkowo papier można kupić przez net ale ja nie lubię być wykorzystywany pomimo tego, że ktoś tam prowadzi sklep.
Zobaczymy czy będziesz taki zadowolony kiedy ceny dalej wzrosną. Przebitka razy dwa to wystarczający absurd.
Dobra kończmy temat bo widać, że sprawa nie ma końca.
Zobaczymy czy będziesz taki zadowolony kiedy ceny dalej wzrosną. Przebitka razy dwa to wystarczający absurd.
Dobra kończmy temat bo widać, że sprawa nie ma końca.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2009, 12:03 przez dejnekas, łącznie zmieniany 1 raz.
problem to mam kiedy się na to ślepo zgadzam - kiedy już jestem świadomy różnicy. Nikt tu nie chce walczyć z "ustrojem" ale przecież nie można akceptować takiego wykorzystywania faktu, że jest się jedynym sklepem w Wawie.bowie pisze:To masz problem, bo jesteś dymany przez sklepy na każdym kroku nieważne czy to papier foto, czy ziemniaki, czy piwo...
Re: Ceny papierów
Liczy się obrót a nie zysk. Z takim podejściem ludzie pójdą gdzie będzie taniej, vide internet. Można mieć odrobinę taniej i ciągle na tym zarabiać a nie, jak ktoś obrazowo wspomniał, być dymanym na każdym kroku.Jak to mówią, jest prawa, święta prawda i gówno prawda. Jeśli to taki super interes, to otwórz własny sklep w centrum Warszawy i zobaczymy czy zrobisz wielki biznes
Wynajem niemałego w stolicy kosztuje, pracowników też trzeba opłacić i zarobić na swoje wnagrodzenie także. Ceny nie mogą być zupełnie z czapy, bo klient możne wszystko kupić przez net, więc ceny w przywołanym przez Ciebie sklepie nie odbiegają od cen jakie można spotkać w innych miejscach.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - Stanisław Lem
Koledzy robią w handlu? orientują się może jaki faktycznie ma zarobek handlarz? na prawdę myślicie, że sklep w centrum Wawy bierze 100% różnicy w cenie do kieszeni? no to gratuluję optymizmu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Po pierwsze, jeszcze raz powtórzę, że ceny w czarno-białe nie odbiegają od innych cen w sklepach internetowych, więc inni mają podobne marże, a prawdopodobnie niższe koszty.dejnekas pisze: nie można akceptować takiego wykorzystywania faktu, że jest się jedynym sklepem w Wawie.
Po drugie, akurat ludzie w Warszawie mają giełdę, gdzie można się zaopatrzyć przynajmniej w tańsze filmy, reszta chemii i papierów jest w podobnej w cenie jak w czarno-białe. Cz-b nie mają zatem monopolu, a ich jedyną przewagą jest to, że sklep czynny jest od poniedziałku do soboty, nie raz z tego korzystałem i zapewne nie tylko ja.
Po trzecie, podejrzewam, że każdy z nas jest nieźle obcykany w kwestiach związanych z zakupem za granicą czy na ebayach, gdzie można kupić sporo taniej niż w Polsce. I to właśnie jest główne źródło zaopatrzenia, podejżewam, że nie tylko moje. Spadek marży w polskich sklepach i tak nie przebije cen z ebaya na przykład.
Po czwarte, prawda jest taka, że cz-b nigdy nie będą tańsze od oferty tetenala, więc nigdy nie będą konkurencyjni cenowo. Ich atut polega na tym, że mają towar od ręki. Jeśli już wiesz, że w tetenalu można kupić papier nawet jedyne 10zł taniej, to nigdy więcej nie kupisz w czarno-białe czy gdzieś indziej, a zatem nieważne czy mają narzut 100% marży, czy 5%.
Liczy się zysk w wielkości bezwzględnej, a nie obrót. Choć przy małych marżach i dużym obrocie, wielkośc zysku może być większa niż przy dużych marżach i małym obrocie.dead_king pisze:Liczy się obrót a nie zysk. Z takim podejściem ludzie pójdą gdzie będzie taniej, vide internet. Można mieć odrobinę taniej i ciągle na tym zarabiać a nie, jak ktoś obrazowo wspomniał, być dymanym na każdym kroku.
Czarno białe mają sklep internetowy i jak wspomniałem ich ceny nie odbiegają od cen innych sklepów (pomijam tetenala), a ceny w polskich sklepach nigdy nie będą konkurencyjne z zakupami w sieci za granicą, ich jedyna przewaga, to niższy koszt wysyłki. Przy małych zamówieniach wysoki koszt przesyłki z zagranicy niweluje różnicę cen.
A to ciekawe. Z ciekawości porównałem ceny średniego acrosa w fotograf-sklep.pl i czarno-biale.plbowie pisze:ceny w czarno-białe nie odbiegają od innych cen w sklepach internetowych,
fotograf: 16.60
cz-b: 20.80
Na oko jest to jakieś 25% więcej. Przy 2 rolkach zwraca się nawet koszt wysyłki, także dla kogoś spoza W-wy nie jest to zbyt atrakcyjna oferta.