Się ktoś wybiera?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Się ktoś wybiera?
W środę, 3 czerwca w warszawskiej Zachęcie odbędzie się kolejne spotkanie z fotografami w ramach cyklu towarzyszącego wystawie "Ludzie, wydarzenia, przemiany. 20 lat fotografii Gazety Wyborczej". Gośćmi wieczoru będą Krzysztof Miller i Damian Kramski, którzy opowiedzą o fotografowaniu konfliktów zbrojnych. Początek o godzinie 18. Wstęp wolny.
Od 1855 roku fotografowie wyruszają na wojnę. Dokumentują wydarzenia. Często są na pierwszej linii frontu. W 1991 roku wojnę dokumentują także kamery telewizyjne. Krzysztof Miller i Damian Kramski opowiedzą jak przez ostatnie 20 lat fotografowano konflikty zbrojne.
Spotkanie odbędzie się w ramach cyklu towarzyszącego wystawie "Ludzie, wydarzenia, przemiany. 20 lat fotografii Gazety Wyborczej". Goście opowiadają o zawodzie fotoreportera, o wyzwaniach oraz zmianach jakie zaszły w fotografii prasowej na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Dyskusję poprowadzi Joanna Kinowska.
Wstęp wolny.
Krzysztof Miller, Damian Kramski - spotkanie
"Ludzie, wydarzenia, przemiany. 20 lat fotografii Gazety Wyborczej".
Termin: 3.06.2009 godz. 18.00
Narodowa Galeria Sztuki Zachęta
Pl. Małachowskiego 3
(sala kinowa, wejście od ulicy Burschego, schodkami w dół)
Warszawa
Od 1855 roku fotografowie wyruszają na wojnę. Dokumentują wydarzenia. Często są na pierwszej linii frontu. W 1991 roku wojnę dokumentują także kamery telewizyjne. Krzysztof Miller i Damian Kramski opowiedzą jak przez ostatnie 20 lat fotografowano konflikty zbrojne.
Spotkanie odbędzie się w ramach cyklu towarzyszącego wystawie "Ludzie, wydarzenia, przemiany. 20 lat fotografii Gazety Wyborczej". Goście opowiadają o zawodzie fotoreportera, o wyzwaniach oraz zmianach jakie zaszły w fotografii prasowej na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Dyskusję poprowadzi Joanna Kinowska.
Wstęp wolny.
Krzysztof Miller, Damian Kramski - spotkanie
"Ludzie, wydarzenia, przemiany. 20 lat fotografii Gazety Wyborczej".
Termin: 3.06.2009 godz. 18.00
Narodowa Galeria Sztuki Zachęta
Pl. Małachowskiego 3
(sala kinowa, wejście od ulicy Burschego, schodkami w dół)
Warszawa
nie. tak jakos bezpłciowo było. Pomijajac organizacje która troche leżała, to ogolny klimat i pytania w stylu "Co pan czuł jak pan tam był?" troche powiedzmy...nie tego sie spodziewalem. Swoja droga bylem kiedys na spotkaniu dot. przyszlosci fotoreportazu w Zachecie i tam tez nic odkrywczego w zasadzie sie nie pojawilo. Ale chociaz dyskusja byla bardziej żywa. Podobnie bylo z warsztatami(?) ciemniowymi, ktore także w Zachecie organizowano. Pomysł był taki że niby beda jakies super sprawy ciemniowe, techniki i oh i ah, a całe spotkanie polegało na opowiedzeniu o co w ogole chodzi w ciemni, ze jest "cos takiego i dziala to tak". Takze zdanie o tych Zachetowych spotkaniach zaczynam miec coraz bardziej wyrobione i prawde mówiac nie sadze zebym sie tam jeszcze pojawił kiedys...
No ale co mozna powiedziec o fotografii. Czy chcemy jakichs konkretnych instrukcji? Przeciez czym lepszy fotograf tym bardziej nie wie czemu i jak zrobil zdjecie. To chwila. To sie dzieje w podswiadomosci. A kiedy zaczyna sie kombinowanie, zaczynaja wychodzic nudne zdjecia.
Tak przy okazji - jak widze jest tu troche osob z Warszawy. Nikt nie ma checi zeby sobie pojsc na spacer i pogadac na zywo?
Tak przy okazji - jak widze jest tu troche osob z Warszawy. Nikt nie ma checi zeby sobie pojsc na spacer i pogadac na zywo?
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
ja wcale instrukcji nie oczekiwałem i jeszcze gorzej byloby gdyby takowe sie pojawily. Ale odnioslem wrazenie ze byl to po prostu pokaz zdjec, (w dodatku niekompletny) ktore w wiekszosci sa znane mniej lub bardziej.No i wolałbym jednak posluchac czegoś powiedzmy mniej łechtającego gości(a) (bo tak to troche momentami wyglądało, choc w sumie nie ma się czemu dziwić bo dorobek pan Krzysztof ma spory).
Bycmoze tylko ja tak to odebralem.. chetnie zapoznam się z Twoim/Waszym zdaniem ;) moze cos przeoczylem w swoich osądach.
a co do spotkań spacerów i rozmów to chetnie, ale po sesjach, obronach i tym podobnych :)
Bycmoze tylko ja tak to odebralem.. chetnie zapoznam się z Twoim/Waszym zdaniem ;) moze cos przeoczylem w swoich osądach.
a co do spotkań spacerów i rozmów to chetnie, ale po sesjach, obronach i tym podobnych :)
No ale przeciez byl czas na pytania, wiec czemu nie padlo takie, na ktore chcialbys uslyszec odpowiedz?ou! pisze:No i wolałbym jednak posluchac czegoś powiedzmy mniej łechtającego gości(a) (bo tak to troche momentami wyglądało, choc w sumie nie ma się czemu dziwić bo dorobek pan Krzysztof ma spory).
Nie bronie tu Millera, czy tez organizatorow spotkania, wiem tylko, ze nie zawsze bycie dobrym fotografem wiaze sie z talentem autopromocyjnym. Ba! Przewaznie jest na odwrot.
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE
w sumie może faktycznie coś zorganizujmy? teraz długi łikend i pewnie nie wszyscy wyjeżdżają...KEEK pisze:Tak przy okazji - jak widze jest tu troche osob z Warszawy. Nikt nie ma checi zeby sobie pojsc na spacer i pogadac na zywo?
w wracając do tematu to ja cenię Pana Millera za to jakie robi zdjecia. Zgadzam się z Keekiem, że często właśnie takie osoby zaskakują na żywo - a że niski, a że łysy etc. Mamy po prostu wyobrażenie, że ten czy ten to naopowiada nam nie wiadomo co. A tu prawda jest taka, że nie ma podanej informacji na talerzu i faktycznie pewnie trzeba pociągnąć człowieka za język. Ostatnio widziałem go na giełdzie - widać korzysta z analogów :)
Ja nie wyjezdzam.dejnekas pisze:w sumie może faktycznie coś zorganizujmy? teraz długi łikend i pewnie nie wszyscy wyjeżdżają...
--
HUMAN NATURE
HUMAN NATURE