msierak pisze:cyfrankowcy po prostu nie szanują jednego zdjęcia
a cyfrowa fotografia NIGDY nie przerośnie analogowej. tak jak stworzenie nie przerośnie stwórcy.
nie wrzucajmy cyfrowych fotografów do jednego worka z fotografikami, tak nie mozna
zaznaczyłem ze tym którzy mają podejscie "zrobie 100 napewno jedno wyjdzie" nic nie pomoze, ale sam miałem jakis szacunek do klatki, nigdy nie udalo mi sie zapelnic kart, i w sumie nawet analogową małpką robiłem tyle samo zdjec, po prostu niektórzy nie mysla a inni kadrują i dopiero robią zdjecie
Nie namaszcza na artystę stosowanie analoga.
Nie umniejsza wartości sztuki naciskanie migawki w cyfrówce.
Jednak wartościowe pstrykanie analogiem jest czymś innym, zmaganiem się nie tylko z kadrem ale z materią, często oporną.
Dlatego mam wielki szacunek dla ludzi pracujących w ciemni, ale już nie stanowi dla mnie żadnego argumentu "za" analogiem, skanowanie odebranych z labu negatywów.(lizanych często do bólu PS'em)