co właśnie wywołałeś?

[krzychu128]

Nie wiem, co Cię tak bawi ale z uwagi na spadek poziomu dyskusji zakańczam swój udział w niej.

Olej laborantów, bądź artystą. Albo przynajmniej fotografem

[J.A.]

miki11, ale tu nie chodzi o kastę wszechwiedzących, tylko o fakt potraktowania materiału zupełnie odwrotnie niż się to powinno zrobić.
To jest udowodnione i naukowo potwierdzone, że wiele lat przeterminowany materiał światłoczuły wywołuje się krótko i energicznie.

[PPaweł]

Tak samo, jak samuraj się śmieje. Ha.

[miki11]

miki11, ale tu nie chodzi o kastę wszechwiedzących, tylko o fakt potraktowania materiału zupełnie odwrotnie niż się to powinno zrobić.
To jest udowodnione i naukowo potwierdzone, że wiele lat przeterminowany materiał światłoczuły wywołuje się krótko i energicznie.

@J.A., przecież ja nie piszę o fotochemicznej poprawności merytorycznej, tylko o średniej jakości komunikacji. Wolałbym jednak formę zachęty i pozytywnego kierunkowania, niż takie demotywatory. To trochę, jak z profesorami na uczelni. Te tytuły dostawali różni ludzie za różne rzeczy. Nieliczni za konkretną pracę badawczą, większość (szczególnie tych starszych roczników) za przynależność (to też forma kasty). Ale wśród tej grupy ludzi zdarzają się takie postaci, które samym swoim zachowaniem, jakością i treścią wykładu, jego prostotą i spójnością zyskują ad hoc szczególne uznanie słuchaczy. Znam takiego profesora, u którego na pisemnym egzaminie nikt nie ściągał. Taki człowiek miał szacunek u studentów. Jego wiedza była tak szeroka i poukładana, że on nie musiał udawać, że wie wszystko w danej dziedzinie. I tacy wykładowcy, jeżeli jeszcze mają pozytywne podejście do słuchaczy, potrafią w prosty, przejrzysty sposób wyjaśnić najbardziej zagmatwane tajniki badanej dyscypliny.

Klucz jest w przyjaznym podejściu do drugiego człowieka. Ten, który realnie posiada znakomitą wiedzę, nie musi już udowadniać swojej wyższości, to jest absolutnie zbędne. I wtedy można się rzeczywiście skupić na poszukiwaniach badawczych, czyli na tym, co również dla nas stanowi creme de la creme.

[krzychu128]

przecież ja nie piszę o fotochemicznej poprawności merytorycznej, tylko o średniej jakości komunikacji. Wolałbym jednak formę zachęty i pozytywnego kierunkowania, niż takie demotywatory.

Towarzystwo Wzajemnej Adoracji nieuchronnie popycha to forum do statusu "nikomu niepotrzebne" o czym już wspominałem tu i ówdzie. Pytać nie warto, jedynie przeszukiwać archiwum googlem.
Nie poznasz perspektywy dziury, siedząc ciągle w dziurze.

EDIT

W ciągu dekady jeden wydał kilka książek, drugi zrobił doktorat w Opawie, trzeci miał kilkanaście wystaw indywidualnych i zbiorowych, czwarty został profesorem na ASP, piąty rozwinął firmę a szósty zrobił świetne zdjęcia dla National Geograpfic.
Tymczasem są koziołki i inne jeżyki co w tym czasie zapchali bazę danych dziesiątkami tysięcy postów o gąsce balbince i o tym jacy są mądrzy. Teraz chcesz coś odszukać, trafiasz na bzdety.
I to jest ta perspektywa dziury, której zapewne nie poznają.

[powalos]

Czasami rzeczywiście wydaje mi się, że niektórzy zachowują się jak zazdrośni, dawni majstrowie. Nikomu nic nie powiem bo a nuż mnie "wygryzie" ? Ja staram się - w miarę mojej wiedzy, doświadczenia i umiejętności - podpowiedzieć coś każdemu kto pyta.
Ale tylko wtedy gdy coś wiem na zadane pytanie. Bądźmy bardziej asertywni. Szkoda życia na małe i większe złośliwości czy uszczypliwości i docinki. Założeniem tego forum jest wzajemna pomoc w uprawianiu naszego pięknego hobby. Chociaż dla niektórych to zawód i środek na utrzymanie rodziny. Pomagajmy sobie nawet gdy ktoś n-ty raz pyta o to samo. Inaczej nie będzie adeptów do uprawiania tego rodzaju fotografii i wszystko zrobi AI.

[oKuba]

Czasami rzeczywiście wydaje mi się, że niektórzy zachowują się jak zazdrośni, dawni majstrowie. Nikomu nic nie powiem bo a nuż mnie "wygryzie" ?

Chyba sie troche zagalopowałeś. Czy ktos komus odmówił pomocy? Poszlo o to, ze ktos nie zostal pochwalony (a wiec automatycznie zdemotywowany) gdyz bez ladu i skladu wywolywal stary material. Podpowiedziano nawet jak to powinien robic, ale jak widać niedostatecznie życzliwie.

Osobiscie nie widze siebie tutaj z definicji w roli pomocnika, motywatora czy tez zachecacza mlodego pokolenia. A jesli adaptow nie bedzie, to tez nie spedzi mi to snu z powiek. Sa gorsze nieszczescia na swiecie.

[J.A.]

W ciągu dekady jeden wydał kilka książek, drugi zrobił doktorat w Opawie, trzeci miał kilkanaście wystaw indywidualnych i zbiorowych, czwarty został profesorem na ASP, piąty rozwinął firmę a szósty zrobił świetne zdjęcia dla National Geograpfic.

A siódmy wychował dzieci, a ósmy zreperował tysiąc aparatów fotograficznych, a dziewiąty upiekł milion bochenków chleba...

Czy Ty rzeczywiście tak prostacko wartościujesz ludzi?

Założeniem tego forum jest wzajemna pomoc w uprawianiu naszego pięknego hobby.

Wskażesz gdzie to jest napisane?
Skąd w ludziach takie przeświadczenie, że fora internetowe wszelkie grupy na FB czy w ogóle ludzka działalność z założenia jest po to by komuś pomagać.

[krzychu128]

A siódmy wychował dzieci, a ósmy zreperował tysiąc aparatów fotograficznych, a dziewiąty upiekł milion bochenków chleba...

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Dziadkowie i klakierzy.
Twoja twórczość to bicie piany - bazy danych zaśmiecanie, nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
Dobrze że zarejestrowałem się przed wami na tym forum, w przeciwnym razie dawno by mnie tu nie było gdybym miał korzystać z takiej "pomocy" naście lat wstecz.

Czy Ty rzeczywiście tak prostacko wartościujesz ludzi?

Prostackość, słoma, przepraszam, kultura lub jej brak wyszła z co niektórych przy okazji dyskusji o Darka wernisażu.
Sami siebie zdefiniowaliście.

[Wlodek]

Ja właśnie dlatego przestałem uczestniczyć w Tym Forum.

[J.A.]

Twoja twórczość to bicie piany

Ja przynajmniej wiem, że moja twórczość jest moja i nie aspiruję jak ty do być artystą
Powiem wprost gdybyś był pisarzem to byłbyś grafomanem, gdybyś był malarzem to byłbyś pacykarzem, a tak jesteś zwykłym fotografem.
I przestań dzielić ludzi na lepszych i gorszych bo wystawiasz jak najgorsze świadectwo samemu sobie.

[krzychu128]

Ja właśnie dlatego przestałem uczestniczyć w Tym Forum.

A ja przestrzegam tych którzy przychodzą do mnie i chcą zacząć przygodę z analogami, aby obejrzeli dwa dobre filmy na youtubie i zapisali się na jakieś warsztaty, a forum omijać szerokim łukiem.

Ja przynajmniej wiem, że moja twórczość jest moja i nie aspiruję jak ty do być artystą

Spotkajmy się za dekadę i zmierzmy dorobkiem.
Cytując Lidię Popiel: gardzę opiniami z internetu. Bo przepraszam, jakie świadectwo? przed kim? Towarzystwem pięciu laborantów?
W dodatku anonimowych.

[J.A.]

Spotkajmy się za dekadę i zmierzmy dorobkiem.

A ty ciągle wartościujesz ludzi. Ja, mój dorobek. Dalej niż czubek własnego nosa
Wolę dorobek salowej w szpitalu, która przez 30 lat wynosi spod chorych ich baseny, niż dorobek takiego zarozumialca.
Idź puszyć się gdzie indziej, bo jak pękniesz to długo po tobie sprzątać będzie trzeba.

[krzychu128]

A ty ciągle wartościujesz ludzi. Ja, mój dorobek. Dalej niż czubek własnego nosa
Wolę dorobek salowej w szpitalu, która przez 30 lat wynosi spod chorych ich baseny, niż dorobek takiego zarozumialca.
Idź puszyć się gdzie indziej, bo jak pękniesz to długo po tobie sprzątać będzie trzeba.

Liczę na to że to Ty pójdziesz gdzie indziej lub zmienisz nastawienie do ludzi szukających wsparcia na tym forum. Stąd moja forma wypowiedzi.
Ot żebyś choć na chwilę wyszedł z tej dziury i rozejrzał się w innych kierunkach. W sferze fotografii oczywiście, nie siostry basen.
Może wtedy Korex odzyska swoją świetność i znaczenie wśród entuzjastów.

[aka]

Spotkajmy się za dekadę i zmierzmy dorobkiem.
Cytując Lidię Popiel: gardzę opiniami z internetu. Bo przepraszam, jakie świadectwo? przed kim? Towarzystwem pięciu laborantów?
W dodatku anonimowych.

A zdążysz do ZPAF na członka się wciągnąć?