Zakupy w Azji [i nie tylko]

[aka]

Litwini Białegostoku

A może Kraków albo Wrocław?

Inwestycja w armię jest akurat kompletnie bez sensu, jeżeli obawiamy się Rosji lub Chin.

Akurat Rosja lubi tak sobie "najechać" patrz Donbas no przykład. Póki co nie próbowała z członkami NATO, ale rewolucja lewacka w US i demontaż NATO i nie będzie miała oporów. Najbardziej potencjalnie zagrożone są kraje bałtyckie np. pod pretekstem otoczenia opieka mniejszości rosyjskiej - w 1939 ruszyły na Polskę w trosce o mniejszość białoruską. A jakby co, to na "przyjaciół" z UE nie ma co liczyć, że o historycznych doświadczeniach ze współpracy bolszewicko-niemieckiej wspomnę i NS2.

Pytanie czy inwestować w naukę rosyjskiego czy może chińskiego

w armię.

Ale chyba nie w polska?

No raczej, przecież nie w Bundeswerę

[J.A.]

przypadku im większa armia, tym większe będą straty w przegranej wojnie

armii nie tworzy się by wygrywać wojny, tylko by do wojny nie dopuścić.

Skądinąd ani Rosja, ani tym bardziej Chiny

Chiny, no raczej nie przyjdą, co do Rosji, pewności nie ma, ale wzrasta prawdopodobieństwo, że nie przyjdą.

[oKuba]

Inwestycja w armię jest akurat kompletnie bez sensu, jeżeli obawiamy się Rosji lub Chin. W takim przypadku im większa armia, tym większe będą straty w przegranej wojnie. Wygranej nie będzie.

Dokladnie. Nie wiem skad komus moze przyjsc do glowy pomysl, ze Polska mogla by sie stac mocarstwem zbrojnym dajacym rade takim przeciwnikom jak Rosja czy Chiny? Toz to czysta megalomania lub pobozne zyczenia.

Zamiast pakowac bezsensownie kase w armie, ktora nigdy nie bedzie wstanie oprzec sie takim geostrategicznym przeciwnikom, lepiej bylo by zainwestowac ja w wiele permanentnie neodifinansowanych sektorow jak chociazby zdrowia czy jakikolwiek inny..

[J.A.]

Zamiast pakowac bezsensownie kase w armie

Państwo, które nie chce karmić własnej armii, będzie karmiło obcą.

[oKuba]

J.A., cytuj poprawnie, to nie ja napisalem chociaz sie z tym zgadzam. Ten blad cytowania w sofcie forum jest mocno irytujacy

[PPaweł]

Akurat Rosja lubi tak sobie "najechać" patrz Donbas no przykład.

Rosja nie najeżdża, bo "lubi". Rosja zajęła Krym z jak najbardziej racjonalnych powodów i z racjonalnych powodów zdestabilizowała resztę zachodu Ukrainy. To nie znaczy, że ma się nam to podobać. Nie ma racjonalnego powodu, żeby Rosja brała sobie na głowę zawracanie d*py Polską, która jest dla Rosji geopolitycznie i ekonomicznie nieistotna. Pribałtyka owszem, być może do czegoś im się może przydać, bo to dojście do Bałtyku i podłączenie Rejonu Kaliningradzkiego. Pribałtyka może się obawiać wejścia Rosjan, Polska nie musi, a nawet nie powinna, bo z takiego strachu to tylko głupie pomysły do głowy przychodzą.

Póki co nie próbowała z członkami NATO

A jakby co, to na "przyjaciół" z UE nie ma co liczyć

NATO to w praktyce "przyjaciele z UE" nawet patrząc na same składy tych organizacji. A do tego tylko "przyjaciołom z UE" może ewentualnie zależeć na tym, żeby Polskę obronić. USA nie zrobi w tej sprawie nic korzystnego, a to dlatego, że dla USA wojna w Europie jest bardzo pożądana. USA, nawet, gdyby faktycznie interweniowała w jakikolwiek sposób na terenie Polski, to zrobi to tak, żeby ta wojna trwała jak najdłużej. Bo wtedy będą mogły sprzedać więcej broni i bardziej zwasalizować część Europy.

[J.A.]

J.A., cytuj poprawnie, to nie ja napisalem chociaz sie z tym zgadzam. Ten blad cytowania w sofcie forum jest mocno irytujacy

jak sam zauważyłeś ro nie ja cytuję niepoprawnie.

[oKuba]

Państwo, które nie chce karmić własnej armii, będzie karmiło obcą.

Tu nie karmenie chodzi a o megalomanie i kompletny brak rozumienia realiow. Nie pisalem o tym aby armie zlikwidowac

[J.A.]

oKuba, ale napisałeś by w nią nie inwestować. To jest całkowity brak zrozumienia realiów.

[PPaweł]

Państwo, które nie chce karmić własnej armii, będzie karmiło obcą.

To są głodne kawałki jakiegoś trepa, w najlepszym razie polityka, z czasów, kiedy poziom gospodarki wiązał się terytorium i ilością ludzi. A i tak mają zastosowanie tylko do porównywalnych potencjałów państw, a nie stosunku sił takiego, jak Polski i Rosji. Wojny w typie najazdów, żeby przejąć państwo i zdobyć Lebansraum nie mają współcześnie sensu i w najbliższym czasie takich wojen nie będzie w naszych realiach gospodarczych. Znacznie bardziej opłaca się dominować gpspodarczo.

A, sprawdziłem. To Napoleon od tego karmienia, tak? Najeźdźca, który bez sensu zniszczył wykarmioną przez swój (i wiele innych) naród armię. Zaiste, myśliciel.

[PPaweł]

armii nie tworzy się by wygrywać wojny, tylko by do wojny nie dopuścić.

Owszem, ale gdyby (bardzo gdyby) Rosja chciała najechać Polskę, to nie ma takiej armii w zasięgu polskich możliwości, która by do tej wojny nie dopuściła. Może za Jagiellonów była.

Chiny, no raczej nie przyjdą, co do Rosji, pewności nie ma, ale wzrasta prawdopodobieństwo, że nie przyjdą.

Ale nie ze względu na stan polskiej armii, ani nawet na polskie sojusze wojskowe.

[oKuba]

J.A., nie inwestowac tak jak to obecnie wyglada. Wydatki militarne powinny byc dostosowane do rodzaju konfliktow zbrojnych w jakich Polska ma szanse na jakies dzialania a nie na walke z supermocarstwami, gdzie nie ma najmniejszych szans. Samoloty ze Stanow za taka kupe kasy? Po ch..? Pewnie nawet nie wystartuja

[oKuba]

To są głodne kawałki jakiegoś trepa, w najlepszym razie polityka, z czasów, kiedy poziom gospodarki wiązał się terytorium i ilością ludzi.

Calkowicie sie z tym zgadzam. Dokladnie tak

[4Rider]

PPaweł, psiarnia Cie razi a trep nie?

[oKuba]

PPaweł, psiarnia Cie razi a trep nie?

Hehe. Trafiony i zatopiony