Sposób na kontrasty

Problemy z doborem materiału, naświetlaniem w ciężkich warunkach.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Sposób na kontrasty

Post autor: slawoj »

Chodzi o sposób fotografowania bardzo kontrastowych motywów.

Ja znam taki:
- stosować filmy o wysokich czułościach
- prześwietlić film (tak ok. 2EV), a następnie go nie dowołać

Oto co z tego wychodzi: www.korex.net.pl/forum/album_pic.php?pic_id=650

Powyższy negatyw został prześwietlony, a następnie niedowołany.
Celowo nie podaję parametrów, dlatego że każdy powinien dopasować odpowiednie wartości,
prześwietlenia i niedowołania, w zależności od posiadanej kombinacji film-wywoływacz

Zdjęcie zostało wykonane podczas wspólnego spaceru po Gdańsku, z kolegą becool'em - pozdrawiam.
becool
-#
Posty: 71
Rejestracja: 07 mar 2007, 11:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: becool »

Dodam tylko, ze w najwyzszych swiatlach jest szczegol, czego nie udalo uzyskac sie na szybkim skanerze.
Innym mysle dobrym sposobem na kontrasty jest spore rozcienczenie wywojki z czego ja osobiscie korzystam najczesciej.

Pozdro!
Pozdrawiam serdecznie!
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1041
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Kiedyś słyszałem radę by próbować z "białą optyką" - flara zmniejszy kontrast ;-)
Skracanie czasu wywołania ma swój limit - zbyt mało nie zdąży wywołać naświetlonych halogenków srebra - nawet jak mocno prześwietlisz - trzeba szukać odpowiedniego wywoływacza i może grubowarstwowej emulsji (podobno ADOX'y i Trixy są do tego lepsze niż "nowoczesne" filmy).
Inna sprawa to czy ma to sens - zbyt szerokie naświetlenie spowoduje mocną kompresję stref szarości i zdjęcie zrobi się mało ciekawe - przykładzie którey podałeś gdybyś wyciągnął światła to ludzie by się zrobili jeszcze bardziej szarzy.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

To jest tylko jeden z wielu sposobów poradzenia sobie w "krytycznych" sytuacjach.
Sposób zasłyszany (i stosowany) od fotografa "starej daty".
Warto o tym wiedzieć, a czy stosować - to już sprawa indywidualna.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

problem w tym, że ja na tym zdjęciu widzę przepalone tło, a w cieniach kontrast normalny (spodnie tego pana po prawej, przy stojaku wędrownego jubilera-kataryniarza). innym sposobem na zwiększenie kontrastu jest wołanie w niższej temperaturze, a i ziarno będzie drobniejsze.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

rbit9n pisze:problem w tym, że ja na tym zdjęciu widzę przepalone tło, a w cieniach kontrast normalny
No niestety - to są uroki digitalizacji fotografii.
Musisz uwierzyć na słowo (pisane).
locke
-#
Posty: 4
Rejestracja: 09 cze 2008, 20:13
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: locke »

sławoj, becool, jest szczegół? Bo skaner zrobił ze świateł 255,255,255 z tego co przed chwilą sprawdziłem.

Najłatwiejsza metoda: System Strefowy. Innymi słowy: N-2 - czyli skrócenie czasu wywoływania negatywu przy jednoczesnym NIEzmienianiu czasu naświetlania (ew. z korektą +0,5 EV). Da to niesamowitą rozpiętość tonalną, bo z tego co zrozumiałem o to Ci właśnie chodzi.

Inne:
-ograniczenie czasu mieszania - bardziej energiczne/częstsze mieszanie zwiększa kontrast.
- D-23 (podręcznikowy przykład), może jakieś eksperymenty z rodinalem: np. 1:200 stand developing.

Niestety nie ma cudów: zwiększenie rozpiętości tonalnej zawsze pociąga za sobą zmniejszenie kontrastu. Ale od czego jest photoshop :-)
sławoj pisze:No niestety - to są uroki digitalizacji fotografii.
Alkos z forum Pentaxa wraz ze swoim sposobem skanowania materiałów srebrowych ma inne zdanie :-) So do I...
becool
-#
Posty: 71
Rejestracja: 07 mar 2007, 11:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: becool »

locke, Owszem jest, negatyw zostal przez Slawoja bardzo miekko i niekontrastowo wywolany. Jest OK.

Skan oczywiscie nie jest adekwatny, sam go zreszta wykonalem, jako wgladowke, zatem napewno nie przenosi on wszystkich informacji zawartych w negatywie.
Z Alkosem to pewnie chodzi o skanowanie jako pozytyw i pozniejsze odwracanie w PS. Znam, znam... dodam ze to bardzo dobry sposob.

Skan Slawoja zostal wykonany na bardzo szybkim automatycznym skanerze, tu zas cudow nie mozna wymagac.

Moj sposob na pojemny negatyw to wlasnie Rodinal 1+100 i slabe merdanie. Powiem Wam ze to mi sie bardzo podoba a i ostrosc oczywiscie jest przednia.

locke, a mozesz rozwinac odrobine te mysl z krotszym czasem wolania i naswietlaniem negatywu w punkt, dobrze rozumuje? moze jakis przyklad? ;-)
Pozdrawiam serdecznie!
locke
-#
Posty: 4
Rejestracja: 09 cze 2008, 20:13
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: locke »

becool, Owszem chodziło mi o skanowanie jako pozytyw + preset do krzyw Alkosa. Tam dosłownie nic nie zginie w cieniach ani w światłach.
becool pisze:locke, a mozesz rozwinac odrobine te mysl z krotszym czasem wolania i naswietlaniem negatywu w punkt, dobrze rozumuje? moze jakis przyklad?
Chodzi mi o zwykły System Strefowy. Skrócenie czasu wołania powoduje, że cienie pozostają praktycznie bez zmian, natomiast światła idą w dół. Analogicznie w przypadku zwiększenia czasu - gdy chce się większy kontrast - cienie pozostają (prawie) bez zmian natomiast światła windują się w górę.
Krótko mówiąc - Zmiany nie następują liniowo.

Nie trzeba wcale naświetlać +2EV i wywoływać pull -2 EV . Wtedy efekt będzie przeciwny - straci się tonę świateł natomiast cienie przestaną być cieniami.
Chodzi o to żeby ingerować w kontrast sceny nie tracąc żadnych szczegółów ani w cieniach ani w światłach.

Oczywiście wymaga to pomiaru punktowego zarówno na światła jak i na cienie oraz Adamsowego "expose for the shadows" ("....develop for the highlights") W praktyce można mierzyć na cienie i "let the highlights take care of themselves". Oczywiście przy odpowiedniej korekcie. Czyli np. mierzysz na cienie, myślisz - tutaj będzie strefa III (cienie, ale ze szczegółami), przypominasz sobie - światłomierz mierzy na V, ustawiasz korektę -2 wobec tego co tam wskazał światłomierz (bo chciał z tego zrobić 18% szarość czyli V) i pstryk. Jeśli jesteś zainteresowany tematem i znasz angielski to polecam (wykłady od 01 do chyba 16 trzeba zmieniać z adresu):
http://www.rocw.raifoundation.org/media ... sson01.pdf

W googlu można znaleźć tony krótszych artykułów (bo to jest praktycznie książka), zarówno po polsku jak i angielsku.

Przykład? Ostatnio bylem w Zoo (plener foto z okazji dnia dziecka), było niesamowite, paskudne, wypalające słońce (godz 10-12) a rozpiętość tonalna niektórych scen przekraczała 7EV (!!!). Praktycznie nie zmieniłem czasu wywoływania, jedynie skróciłem go na oko o coś koło minutki. Diabeł tkwił w samym naświetlaniu, mierzyłem punktowo K100d i bardzo uważnie dobierałem ekspozycję. Dzieci i tony ludzi wcinających lody mnie nie bawią więc znalazłem sobie takiego "questa". Mam z tego kilka banalnych zdjęć np. wielbłąda, który stoi w głębokim cieniu, natomiast za nim jest jasny piasek oświetlony przez słońce. Mogę pokazać, lecz niestety z racji awarii domowego komputera dopiero w poniedziałek. Chyba że uda mi się go uruchomić w ten weekend.

Pozdrawiam.
becool
-#
Posty: 71
Rejestracja: 07 mar 2007, 11:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: becool »

locke pisze:"expose for the shadows" ("....develop for the highlights") W praktyce można mierzyć na cienie i "let the highlights take care of themselves". Oczywiście przy odpowiedniej korekcie. Czyli np. mierzysz na cienie, myślisz - tutaj będzie strefa III (cienie, ale ze szczegółami), przypominasz sobie - światłomierz mierzy na V, ustawiasz korektę -2 wobec tego co tam wskazał światłomierz (bo chciał z tego zrobić 18% szarość czyli V) i pstryk.
Oczywiscie znam teorie i nawet staram sie praktykowac. Chodzilo mi raczej o cos innego, nie o podstawy ZS i jak mierzy swiatlomierz.

Wywoluje swe filmy, powiedzmy nominalnie. Z regoly robie tylko na kilku filmach, i mam juz dopracowane ich czasy wolania.
Jednak jesli np. APXa 100 mocze w R1+100 18minut, to jak obliczyc czas wolania np. N-2 ?
Tu wlasnie prosilbym Cie o jakies wskazowki? Przeciez nie moge sie ratowac zmiennym merdaniem, wole to robic swym wypracowanym sposobem.
Jak oblicza sie takie czasy dla N-2, N+1, czy sa na to regoly?
Pozdrawiam serdecznie!
locke
-#
Posty: 4
Rejestracja: 09 cze 2008, 20:13
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: locke »

becool, Zauważ, że w poście viewtopic.php?t=1194&sid=905ba0c10efb19 ... 6135b046b3 pytałem w sumie o dokładnie to samo. Z założenia n-2 to jest -40%/50%, n-1 -25%, n+1 - +25%, N+2 +50% ale o tym obaj dobrze wiemy, i obaj też dobrze wiemy że to nie wystarcza. Czasy dla N-/+ oblicza się tak samo jak "bazową" czułość filmu. Albo densytometrem, albo szarą kartą.

Polecam Ci http://www.earthscenics.com/manuals/zoneman_8_11_05.pdf

Znakomity, krótki instruktaż zone systemu od początku do końca - nie wymagający żadnego densytometru.

Ps. ciągle nie mam dostępu do komputera, tak więc coś więcej będę mógł odpisać dopiero w poniedziałek.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

locke, zrób tak:

- Znajdź wykres gęstości negatywu "G" w zależności od wywoływacza, temperatury i czasu wołania (podawany przez producenta dla danego negatywu)

- Odczytaj czas wołania (z krzywej) w zależności od wartości "G"

- Przyjmij, że:
Strefa III = N+2 = (0,79-0,85) z wykresu "G"
Strefa IV = N+1 = (0,63-0,70) z wykresu "G"
Strefa V = N = (0,53-0,62) z wykresu "G"
Strefa VI = N-1 = (0,45-0,55) z wykresu "G"
Strefa VII = N-2 = (0,39-0,45) z wykresu "G"
off
-#
Posty: 58
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: off »

Henry pisze:Kiedyś słyszałem radę by próbować z "białą optyką" - flara zmniejszy kontrast ;-)
dobre szkła i trochę obserwacji - to prawda :D
Oh, the night it is thick, my defences are hid
in the clothes of a woman I would like to forgive,
in the rings of her silk, in the hinge of her thighs,
where I have to go begging in beauty's disguise..
Awatar użytkownika
zby
-#
Posty: 42
Rejestracja: 24 cze 2007, 22:43
Lokalizacja: www.kordys.pl
Kontakt:

Post autor: zby »

jest jeszcze opcja z wolaniem dwuroztworowym, czego znakomitym przykladem jest emofin tetenala. teoria w skrocie jest taka ze miejsca najmocniej zaczernione sie wolaja mniej intensywnie. ze to dziala to juz wiem z autopsji ale jakos ciezko mi wyczuc cala sprawe bo sie odzwyczailem od termometru, procesory rozleniwiaja :P w kazdym razie polecam,mile miekkie skaneroprzyjazne tasmy wychodza, po setnej rolce pewnie nabiera sie odpowiedniej madrosci :P
locke
-#
Posty: 4
Rejestracja: 09 cze 2008, 20:13
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: locke »

słyszałem o czymś podobnym z Rodinalem - pierwsza kąpiel ma miejsce w normalnym wywoływaczu, natomiast druga w wywoływaczu zużytym.

Teoretycznie powinno to doskonale wyciągnąć szczegóły w cieniach bez blokowania świateł. Praktycznie - nie wiem, nie próbowałem.

Termometru też przestałem używać. Praktycznie zawsze mam w domu 22st i do tej temp. ustawiam czas wywoływania :-)
ODPOWIEDZ