Zaczęło się ...aka pisze: ↑20 lut 2020, 20:14jac123 pisze: ↑20 lut 2020, 19:48 Kto wierzy w komunikaty władz?! W grudniu chińczyki twierdziły , że żadnej epidemii nie ma, a ludzie umierali jak muchy.
ps. poprzez towary się nie zarazisz to jasne, ale poprzez ślinę już tak.
https://wideo.wp.pl/koronawirus-w-china ... 589152897v
No news godny WP
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Jakie jak muchy, śmiertelność ledwo 4%. Kilka lat temu jak przechodziła Ebola to umierało w porywach do 90%
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Ebola to jest nic. To wirus endemiczny , który ograniczony był do Afryki. Co z tego , że umieralność na poziomie 60-90% ? Zmarło przez ok. 3 lata raptem kilkanaście tys. ludzi.
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Minolta z Japonii właśnie przybyła - 8 dni roboczych, przesyłka standard - a aparacik jak z fabryki
O przesyłce z Chin, ani widu, ani słychu:
O przesyłce z Chin, ani widu, ani słychu:
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Nie mogłem się oprzeć... Mint, jak to Japończycy lubią określać. Celnik, sugerując się najwyraźniej nazwą modelu, umieścił przesyłkę w kategorii "Lampy samochodowe" i za taką zapłaciłem cło i podatek.
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Rzeczywiście, rozpędziłem się z tym cłem, zapłaciłem jedynie podatek. €150, nawet jak za to cudo, to byłaby przesada. Kosztował mnie ~ 80 USD z przesyłka + VAT dla ojczyzny.
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Zgadza się. I to całkiem funkcjonalny i dokładny biały kruk. Udało mi się nawet upolować nakładkę „spot” do niego - 10° wprawdzie, ale to i tak niebo a ziemia w porównaniu z pomiarem standardowym lumigridem.
Myśle, że ten model trafił na rynek trochę za późno. Niby nowoczesny, bo na silikonie, z dobrym zakresem i z baterią bez rtęci, ale bez pomiaru błysku i z tarczą, jak w L-398, zamiast wyświetlacza. No i szybko wyparł go L-518...
Zakupy w Azji [i nie tylko]
Nie jestem miłośnikiem zewnętrznych światłomierzy, ale wolę analogową skalę niż cyfrowy wyświetlacz. Miałem L-508 (zdechł) i mam Lunasiksa F (duży i ciężki) - różne oczywiście, ale jak przeliczyć 0.7s na ustawienie aparatu, albo 125 i 16 (7). Na skali jakoś tak łatwiej zaokrąglić/przybliżyć.
Zakupy w Azji [i nie tylko]
I ja wolę analogową skalę, stąd zakup. Podobnie jak Tobie, lepiej mi się z niej odczytuje. Refleksja o braku wyświetlacza była raczej częścią dywagacji na temat „Dlaczego L-448 nie sprzedał się w milionie egzemplarzy i trudno go dziś trafić”. :) Lunasixa F miałem kiedyś. Świetny, ma wszystko co trzeba, moim zdaniem....wolę analogową skalę niż cyfrowy wyświetlacz. Miałem L-508 (zdechł) i mam Lunasiksa F...
Żaden z dwóch aparatów, którymi fotografuję regularnie nie posiada wbudowanego światłomierza, wiec jestem skazany na zewnętrzny.