co właśnie wywołałeś?

[Bokeh]

Fomapan R 16mm w Dokumolu 1+7 odwracalnie, 8 minut @ 22 stopnie. Muszę zdecydować, czy tak bardzo potrzebuję obu nerek, bo o ile Fomapan R w super8 wygląda bardzo ładnie, to w 16mm to jest no cóż pięknie :) niestety 3 minuty filmu nie kosztują już 30zł, a 120zł, a to trochę komplikuje temat
IMG_20190827_201454.jpg

No dobrze, masz do tego projektor? Do 8 mm był bodajże projektor Ruś, a do 16 mm to jaki?
Kamery i projektory do 16 mm też są z trzykrotnie droższe niż w przypadku 8 mm.

[J.A.]

Kamery i projektory do 16 mm też są z trzykrotnie droższe niż w przypadku 8 mm.

Tyle, że sprzęt nie drożeje wraz z eksploatacją, a wręcz tanieje.
Jeżeli na projektorze za 1000 zł zobaczysz minutę filmu, to godzina filmu wychodzi 60 000 zł.
Ale jak puścisz 100 000 min filmu to godzina wychodzi już tylko 60gr.

[pelovsky]

No dobrze, masz do tego projektor?

Mam, Bauer P7 TS, kupiony za 550zł z wysyłką. To jest owszem, 5x więcej niż zapłaciłem za projektor do S8 (Eumig 607D), ale dalej koszt zbliżony do żadnego, jeśli porówna się to z kasą przewalaną na materiały fotograficzne.
Kamera 16mm, którą kręciłem wszystkie swoje filmy to Krasnogorsk 3 kupiony za 240zł - to jest, owszem, 4x więcej niż kosztowała moja kamera do S8 (Fujica Z800 czy Canon 310xl), ale nie wydaje mi się, żeby koszt był wygórowany.
Niezależnie od wszystkiego, film super8 a 16mm to są dwie tak samo różne bajki, jak mały obrazek i średni format w fotografii. Z wszystkimi zaletami i wadami obu formatów.
No a poza tym - kto bogatemu zabroni? :D Nie bawię się w fotografię dlatego, że to jest tani sposób na spędzanie wolnego czasu. A że uda się złapać tu czy tam okazyjnie sprzęt, który niegdyś nowy kosztował tyle co samochód i poużywać go? Sprawdzić swoje możliwości? To są dla mnie najlepiej wydane pieniądze.

[Bokeh]

No tak, podobnie chyba u nas wszystkich jest, że w tym hobby, to sam sprzęt jest ułamkiem wydatków, a najwięcej kosztują materiały fotograficzne/filmowe a potem ich obróbka.
Mam z 6 aparatów polaroid z lat 1972-97, i poza jednym modelem SX-70, który kosztuje ok 600 zł, to pozostałe warte są niecałą stówę, albo i połowę tego, a wczoraj kupiłem bardzo sprawny model za 40 zł. Natomiast kasety z ładunkami są po ok. 90 zł z wysyłką. A jakość fotografii.....hmmm, zawsze mówię, że chyba mnie mocno pogięło, że za tak marną jakość płacę takie sumy, ale coś tak dziwnego w tych fotografiach jest, że nie mogę się im oprzeć. Na niektóre mogę patrzeć godzinami. Kiedyś zrobiłem na imprezie zdjęcie polaroidem to odbitka krążyła wśród zebranych wielokrotnie przez kilka godzin. Ludzie patrzyli jak zahipnotyzowani. Na zdjęcie w komórce patrzą kilka sekund.

[pelovsky]

Mam dokładnie tak samo z analogowym filmowaniem :) Projekcja 3 minut filmu super8 nakręconego na rodzinnych wakacjach to nie tylko frajda podczas kręcenia, potem wywoływania, ale też dla dzieciaków "magia kina". Filmy kręcone komórką to jednak co innego.

[mrek]

Mam jeszcze lepiej
Mam rodzinny film 8 mm z lat 70'tych naświetlony dwa razy. Niezła gimnastyka dla mózgu aby widzieć dwa obrazy na raz, albo tylko jeden wybrany z dwóch
Patrzę sobie czasem na kamery Arriflex 16mm ale jeszcze nie potaniały tak jak aparaty analogowe.
Zaczynałem filmowanie w AKF Nowa Huta i... zakończyłem
Sentyment pozostał

[pelovsky]

Mam niejasne przeczucie, że Arri nigdy nie potanieją na tyle, żeby były dostępne dla polskich hobbystów śmiertelników :D
No ale może Bolex H16 reflex? Albo Beaulieu R16?

[skpt]

Jak będę w Twoich okolicach to zaproszę Cię na dobrą, dużą wódkę!

To być może. Choć do twardego picia to ja za stary jestem już.

[mrek]

Mam niejasne przeczucie, że Arri nigdy nie potanieją na tyle, żeby były dostępne dla polskich hobbystów śmiertelników :D
No ale może Bolex H16 reflex? Albo Beaulieu R16?

Możesz mieć rację.
Kocham Arri za wygląd.
Bolex nie taki piękny i jak mówił Cejrowski w programie o Haliku, ta kamera ma b.krótką sprężyna na kilkanaście sekund ujęcia. R16 nie znałem zapatrzony w Arri.
Filmowałem tym co było w AKF czyli głównie w ruskimi.
Kochałem w latach 70'tych parę aparatów. Kupiłem teraz, został ze mną tylko OM2. Może z Arri się uda. Będzie ładnie wyglądać na półce.

[Bokeh]

Niczego teraz nie wywołuję z uwagi na panujące temperatury. Nawet w nocy, gdy temperatura dochodzi do 27 stopni, a utrzymanie temperatury wywoływacza na poziomie 20 stopni nie jest takie proste dla mnie.

[rbit9n]

to czemu nie wołasz w 27°C?

[4Rider]

to czemu nie wołasz w 27°C?

No właśnie, kilka razy wklejałem już tu tą tabelę:

i pdeefik:

DEV TIME.pdf

(13.19 KiB) Pobrany 78 razy

A u mnie na podłodze w kuchni pod oknem teraz wywoływacz od 2 tygni ma stałą temperaturę 22*

[rbit9n]

na marginesie dodam, że swego czasu w podobne upały wołałem w Rodinalu w temperaturze 18°C. tajemnica to dwie butelki z wodą w lodówce. jedna do rozcieńczenia koncentratu, a druga do łaźni wodnej.

[Bokeh]

to czemu nie wołasz w 27°C?

No właśnie, kilka razy wklejałem już tu tą tabelę:


dev time.JPG

i pdeefik: DEV TIME.pdf

A u mnie na podłodze w kuchni pod oknem teraz wywoływacz od 2 tygni ma stałą temperaturę 22*

Znakomita tabela!!!!
Dzięki

[mrek]

na marginesie dodam, że swego czasu w podobne upały wołałem w Rodinalu w temperaturze 18°C. tajemnica to dwie butelki z wodą w lodówce. jedna do rozcieńczenia koncentratu, a druga do łaźni wodnej.

Zamrażam wodę w workach foliowych i takie kawały lodu wrzucone do zlewu gdzie mam wiele litrów płaszcza wodnego dają temp 20 na dłuższy czas. Wywoływacz schładzam w dzbanku z lodem.