ostrość w Krokusie 66
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
ostrość w Krokusie 66
Cześć wszystkim, jestem kolejną osobą która dopiero zaczyna przygodę z ciemnią. Właśnie zdobyłam powiększalnik Krokus 66 Color. Wygląda, że jest w generalnie dobrym stanie. Skomplikowane urządzenie to nie jest, ale pomimo wszelkich wysiłków nie udało mi się znaleźć nigdzie do niego ani instrukcji ani żadnych objaśnień. Nawet na tym forum (a naszukałam się sporo). Dla upewnienia się jeśli chodzi o proces wykonywania odbitki:
1) ładuje film do powiększalnika
2) ustalam wielkość powiększenia
2) montuję papier na maskownicę
3) montuję czerwony filtr
4) odpalam rzutnik i patrzę czy jest ostro - tu rodzą się pytania - czerwony filtr sprawia, że papier się nie naświetla? czy lepiej to wszystko robić "na sucho", bez papieru?
pytanie nr dwa: jedno pokrętło służy do ustalania rozmiaru a drugie chodzi bardzo opornie, i mam wrażenie że pomimo kręcenia nic się nie dzieje, czy ono ma sprawiać, że ta harmonijka się wydłuża i w ten sposób ustawia się ostrość? że po prostu coś jest zepsute? a jak zepsute to jak to naprawić? cała reszta wydaje się być ok
będę wdzięczna za pomoc (super forum swoją drogą, masę info tu znalazłam o chemii i reszcie, ale z tym Krokusem się męczę i nie wiem co dalej)
pozdr,
1) ładuje film do powiększalnika
2) ustalam wielkość powiększenia
2) montuję papier na maskownicę
3) montuję czerwony filtr
4) odpalam rzutnik i patrzę czy jest ostro - tu rodzą się pytania - czerwony filtr sprawia, że papier się nie naświetla? czy lepiej to wszystko robić "na sucho", bez papieru?
pytanie nr dwa: jedno pokrętło służy do ustalania rozmiaru a drugie chodzi bardzo opornie, i mam wrażenie że pomimo kręcenia nic się nie dzieje, czy ono ma sprawiać, że ta harmonijka się wydłuża i w ten sposób ustawia się ostrość? że po prostu coś jest zepsute? a jak zepsute to jak to naprawić? cała reszta wydaje się być ok
będę wdzięczna za pomoc (super forum swoją drogą, masę info tu znalazłam o chemii i reszcie, ale z tym Krokusem się męczę i nie wiem co dalej)
pozdr,
witaj!
z czerwoną patelnią bywa różnie. niektórzy twierdzą, że papier się wtedy nie naświetla, ale moje osobiste spostrzeżenia są zgoła odmienne. dlatego kadruję na arkuszu papieru z naniesionymi marginesami, co ułatwia przy okazji ustawianie marginesów w maskownicy. ostrość natomiast ostatniemi czasy nastawiam przy użyciu lupki na ziarno.
odnośnie ostrości nie będę dywagował, bo nie miałem tego modelu w rękach. ale tak, ruch części z obiektywem, pomiędzy którą jest mieszek, powinien skutkować ustawieniem ostrości.
przeszukaj ewentualnie forum AT, tam jest kilku użytkowników Krokusa, może znajdziesz wątek o tym modelu właśnie.
pozdrawiam.
z czerwoną patelnią bywa różnie. niektórzy twierdzą, że papier się wtedy nie naświetla, ale moje osobiste spostrzeżenia są zgoła odmienne. dlatego kadruję na arkuszu papieru z naniesionymi marginesami, co ułatwia przy okazji ustawianie marginesów w maskownicy. ostrość natomiast ostatniemi czasy nastawiam przy użyciu lupki na ziarno.
odnośnie ostrości nie będę dywagował, bo nie miałem tego modelu w rękach. ale tak, ruch części z obiektywem, pomiędzy którą jest mieszek, powinien skutkować ustawieniem ostrości.
przeszukaj ewentualnie forum AT, tam jest kilku użytkowników Krokusa, może znajdziesz wątek o tym modelu właśnie.
pozdrawiam.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Jeśli ten mechanizm wygląda tak, to wystarczy poluzować wkręty i usunąć rdzę. Wysuwany trzpień należy nasmarować np olejem jadalnym.
w tym linku jest trochę o Krokusie viewtopic.php?t=3496
w tym linku jest trochę o Krokusie viewtopic.php?t=3496
Ja do smarowania maszyn zamiast jadalnego preferuję maszynowy
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
www.stegierski.com
dzięki za rady, mechanizm faktycznie jest podobny, więc dzisiaj się pobawię w małego majsterkowicza i nasmaruję, tylko jeszcze jedno mnie zastanawia....nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć, wygląda na to, że coś blokuje "rozwijanie się harmonijki" i nie jest to kwestia smarowania. Mógłby mi jakiś użytkownik Krokusa podesłać fotę jak maksymalnie można opuścić w dół "harmonijkę"?
Witam :)
Mieszek wyciąga się na około 15-20 centymetrów,aż dolna część w którą wkręca się obiektyw dojdzie do końca "szyny" na której jest zamontowana.
Generalnie z tego co pamiętam używałem z nim kilku tulejek różnej długości,jeśli masz zamontowaną niewłaściwą to moze też być problem z ustawianiem ostrości.
Po krokusie mam zalegające wyżej wymienione tuleje,przejściówkę na gwint m39,parę szybek
do karetki itp. jeśli ktoś akurat poszukuje to odstąpię za piwo albo rolkę filmu :)
Mieszek wyciąga się na około 15-20 centymetrów,aż dolna część w którą wkręca się obiektyw dojdzie do końca "szyny" na której jest zamontowana.
Generalnie z tego co pamiętam używałem z nim kilku tulejek różnej długości,jeśli masz zamontowaną niewłaściwą to moze też być problem z ustawianiem ostrości.
Po krokusie mam zalegające wyżej wymienione tuleje,przejściówkę na gwint m39,parę szybek
do karetki itp. jeśli ktoś akurat poszukuje to odstąpię za piwo albo rolkę filmu :)
- Załączniki
-
- zdjecie mieszka
- k.jpeg (7.04 KiB) Przejrzano 5451 razy
Super, dzięki wielkie za wszystkie rady i zdjęcia. Rzuca to sporo światła na całą sprawę. No więc tak, nasmarowałam i faktycznie pokrętło działa i ostrość się jakoś tam ustawia ALE:
- przy najmniejszej możliwej wielkości ostrość jest ok, ale przy np. 10x15 już nie
- na zdjęciu nie widzę takiego czarnego pręta który biegnie od kolumny do tego czegoś na czym trzyma się obiektyw - u mnie ten czarny pręt blokuje dalsze opuszczanie się harmonijki, mogę ją tylko obniżyć na niedużą wysokość, i za nic nie rozsuwa się tak nisko jak na Waszych zdjęciach
Pytanie: co mam zrobić? wymontować czarny pręt, czy czegoś mi brakuje jak sugerujecie? załączam zdjęcie na którym mam nadzieję widać o co mi chodzi.
- przy najmniejszej możliwej wielkości ostrość jest ok, ale przy np. 10x15 już nie
- na zdjęciu nie widzę takiego czarnego pręta który biegnie od kolumny do tego czegoś na czym trzyma się obiektyw - u mnie ten czarny pręt blokuje dalsze opuszczanie się harmonijki, mogę ją tylko obniżyć na niedużą wysokość, i za nic nie rozsuwa się tak nisko jak na Waszych zdjęciach
Pytanie: co mam zrobić? wymontować czarny pręt, czy czegoś mi brakuje jak sugerujecie? załączam zdjęcie na którym mam nadzieję widać o co mi chodzi.
Midian pisze: - na zdjęciu nie widzę takiego czarnego pręta który biegnie od kolumny do tego czegoś na czym trzyma się obiektyw
Jeszcze raz. Mieszek jest pomiędzy korpusem powiększalnika a płytką obiektywu.
Płytka z obiektywem zamocowana jest wkrętem (z główką do ręcznego wkręcania) do dolnej końcówki wysuwanego trzpienia. Na zdjęciach to widać. Obracając pokrętłem w lewo - trzpień wysuwa się w dół, obracając w prawo - trzpień idzie do góry. Mechanizm jest tak prosty, że trudno coś tu więcej napisać.
Nie rozumiesz mnie (albo to ja jestem faktycznie taka głupia jak sugerujesz:) - zaraz się okaże). Chodzi mi o to, że z postów wynika, że harmonijka może się jeszcze wydłużyć i to znacznie, ale u mnie się nie da z powodu właśnie owego trzpnia czarnego, który podtrzymuje kolumnę na której jest pokrętło do ostrości (i faktycznie kręcę to kolumna z obiektywem się przesuwa, ale tylko troszkę, bo tyle ma miejsca), z drugiej strony trzpień opiera się na długich prętach od kolumny, tak żebym nie mogła zniżyć całości (a da się bo pionowego pręta, na którym zamocowane jest pokrętło do ostrości jest jeszcze dużo u góry). Poza tym sama kiepska ostrość zdjęcia w przypadku dużego rozmiaru świadczy, że coś jest nie tak. Strasznie trudno opisać o co mi chodzi, ale może patrząc na zdjęcie będzie to bardziej zrozumiałe:)
Rozjaśniłem bardziej zdjęcie Twojego powiększalnika i zuważyłem, że ten egzemplarz ma samoczynną regulacji ostrości, czarna dźwignia (czerwona kreska na zdjęciu). Ostrość ustawia tylny płaskownik (czerwona strzałka) będący jednocześnie usztywnieniem konstrukcji wsporczej powiększalnika. Po tym płaskowniku jeździ drugi koniec czarnej dźwigni zmieniając położenie obiektywu w zależności od rozmiaru zdjęcia. Pokrętłem ostrości wprowadza się tylko małe korekty.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2010, 06:25 przez Marek1953, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy okazji mam pytanie, z jakiej książki jest ten skan?
http://kurant-polska.pl/?powiekszalniki-automaty,40
http://kurant-polska.pl/?powiekszalniki-automaty,40
Mechanizmy wypada rozruszać. Dociśnij ramię do płaskownika ostrości (ręką) - to raz.
Dwa: Jeżeli mieszek nie schodzi w dół mimo ruchów pokrętłem do tego przeznaczonym - pobaw się śrubkami przy pokrętle/szynie (trzymają takie malutkie blaszki). Jeżeli nie chodzi w ogóle - poluzuj śrubki, jeśli się ślizga - dokręć. Trochę trudno się do nich dostać, ale warto :)
Miałem takiego samego Krokusa: mechanizm ostrości wystarczy od czasu do czasu docisnąć ręką :)
P.S. Mogę prosić o zbliżenie okolicy mieszka i obiektywu?
Dwa: Jeżeli mieszek nie schodzi w dół mimo ruchów pokrętłem do tego przeznaczonym - pobaw się śrubkami przy pokrętle/szynie (trzymają takie malutkie blaszki). Jeżeli nie chodzi w ogóle - poluzuj śrubki, jeśli się ślizga - dokręć. Trochę trudno się do nich dostać, ale warto :)
Miałem takiego samego Krokusa: mechanizm ostrości wystarczy od czasu do czasu docisnąć ręką :)
P.S. Mogę prosić o zbliżenie okolicy mieszka i obiektywu?
A niech mnie TSS pokąsa!