Olympus Xa - kłopoty...

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

ostrygad
-#
Posty: 314
Rejestracja: 13 lis 2009, 16:49
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Olympus Xa - kłopoty...

Post autor: ostrygad »

Witam

Niedawno przyszedł Oly Xa, zrobiłem 4 rolki. Wszystko gra i buczy do teraz.
Problem jest z naciągiem kliszy. Zakładam świeżą rolkę, umieszczam język filmu w szparze rolki odbierającej, następnie kręcę zębatym gumowym kołem aby nawinąć kawałek filmu i...nic. Pragnę nadmienić ,że rolka odbierając się kręci, natomiast jak zauważyłem małe kółko zębate (to w które wchodzi perforacja) ani drgnie. Niestety nie pamiętam, czy ma się ono nie ruszać i być wprowadzane w ruch naciągiem głównej rolki odbierającej, czy również ma się to kółeczko kręcić, i "zabierać" perforację kliszy...

Migawka, pomiar, spust, wszystko działa.

Miał ktoś podobny problem ?
Ostatnio zmieniony 04 paź 2011, 16:30 przez ostrygad, łącznie zmieniany 2 razy.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

nie mam w tej chwili mozliwosci sprawdzenia, bo dopiero poczatek kliszy w moim xa, ale moze w drugim który u dziewczyny był juz koniec to na dniach sie dowiem i obacze, bo i nie pamietam jak to bylo

a co z tą zebatką, co sie nie kreci, sproboj ją delikatnie palcem poruszac, stawia jakis opor czy cos?
ostrygad
-#
Posty: 314
Rejestracja: 13 lis 2009, 16:49
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Post autor: ostrygad »

...panie szanowny zębatka oporu nie stawia. Nie mogę nawinąć filmu na rolkę odbierającą która fakt faktem się kręci. Generalnie chodzi o to , że nie pamiętam czy zębatka jest niejako sprzężona z rolką odbierającą i "pomaga jej zabierać" film, czy pełni rolę tylko nazwijmy to "prowadzącą" kliszę po torach.

Rozkręciłem wczoraj malucha, tylko od spodu, przejrzałem tryby...wszystko gra. Dziwna sprawa.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

Panie szanowny ja tez nie pamietam a film mam w srodku i sprawdzic nie mogę, jesli Jaśnie Pan zechce poczekac około dni 7, moze krócej jesli w drugim tez film siedzi to będę wiedział dokładnie

ale skoro rolka odbierająca sie kreci to powinien sie na niej film zaczepic i powinna ciagnac i powinno teoretycznie działac
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1967
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Post autor: powalos »

ostrygad, ta zębatka w aparatach, które ją mają służy do odmierzania klatek.
Jest "sprzężona" w ten sposób, że po odmierzeniu długości klatki się blokuje aż do zwolnienia migawki. Po naciśnięciu przycisku zwijania powrotnego kręci się "luźno"
aby można zwinąć film do kasety. Tak jest w większości aparatów, które są w nią wyposażone. Pzdr.
P.S.
Spróbuj może zwolnić migawkę.
Fan Pentax'a.
ostrygad
-#
Posty: 314
Rejestracja: 13 lis 2009, 16:49
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Post autor: ostrygad »

...Panowie szanowni...wszelkie podstawowe operacje typu: sprawdzenie przycisku zwolnienia blokady przy zwijaniu, zwolnienie migawki - zrobiłem.

Z nowości to - przy otwartym aparacie bez filmu, kręcąc pokrętłem do nawijania kolejnych klatek, rolka odbierająca kręci się ładnie. Koło zębate niestety stoi w miejscu.

Kolejna rzecz - przy otwartym aparacie z tyłu , ale zamkniętej przedniej pokrywie (czyli aparat niby wyłączony), da się wyzwolić migawkę. Z tego co pamiętam to nie było takich historii wcześniej.

Dziwne jest to mocno, aparat mi nie spadł , w nic nie uderzyłem, po prostu chcąc założyć nową rolkę nie jestem jej w stanie przewinąć...

Malfas - poczekam i będę wdzięczny jak sprawdzisz, chociaż z tego co tu czytam, skoro zębatka ma odmierzać klatki to powinna się jednak kręcić...
ostrygad
-#
Posty: 314
Rejestracja: 13 lis 2009, 16:49
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Post autor: ostrygad »

...coś sobie przypomniałem. Psia krew, przy zwijaniu ostatniej rolki (oczywiście odblokowałem od spodu), jakoś ciężko szło...pomogłem sobie trochę muskulaturą...i w końcu poszło to zwijanie. Przy zakładaniu negatywu na szpule, poczułem ,że kawałek perforacji jest pozrywany...Cholera pewnie to to...pewnie zniszczyłem jakieś tryby...
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

sorka za milczenie
w mojej puszcze zostalo jeszcze 16 klatek, nie predko skoncze, u dziewczyny nie wiem, ale moze jednak niebawem ja odzyskam wiec sprawdze. w chwili obecnej na razie zadnych pomysłów i nowych informacji
ostrygad
-#
Posty: 314
Rejestracja: 13 lis 2009, 16:49
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Post autor: ostrygad »

...nic się nie stało, miło ,że pamiętasz. Generalnie rozkręciłem Olego, poruszałem czym trzeba i na zakończenie poszedł na części dla znajomego. Temat więc uważam za zamknięty.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

szkoda
szkoda olka, fajna maszyna, tylko jak go nie przymkniesz to roznie wychodzi z ostroscią, przynajmniej moj tak ma
ODPOWIEDZ