Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Najlepszy tego typu aparat mz to Konica Hexar AF bo ma AF - jest to niebagatelne udogodnienie dla osób w pewnym wieku, gdzie i ja zaczynam się zaliczać
Jest jeszcze dla mocowania Leica M Konica Hexar RF o czym chyba zapomnieliście...
Jest jeszcze dla mocowania Leica M Konica Hexar RF o czym chyba zapomnieliście...
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- The way I am
- -#
- Posty: 198
- Rejestracja: 03 mar 2019, 05:03
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
4Rider w Hexar AF chyba się nie da zmienić obiektywu.. ?
Dzieki,
-----------------------------------------------------------------------------------
www.myphotoart.org
-----------------------------------------------------------------------------------
www.myphotoart.org
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
A owszem, ale nie ma takiej potrzeby, do wymiennych obiektywów służą lustrzanki, a Hexar AF ma jedyny właściwy obiektyw w tego typu konstrukcji 35/2.0
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Tutaj jest trochę o kompatybilności obiektywów
http://www.dmin-dmax.fr/photoe2cleo.htm
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
A ja tam nie mam uprzedzeń do niemieckiego sprzętu z tych lat- więcej: uwielbiam go. Rasa panów chciała mieć wszystko najlepsze i tak też było. Voigtländer Bessa to jeden z moich ulubionych, brakuje jeszcze Super Ikonty
O Leice nawet nie marzę, podobnie jak o Rolleiflexie
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Można.Imperitus pisze: ↑20 sie 2019, 08:19 Leici są śliczne ale ich użytkowników- zwłaszcza najnowszych wersji- uważam za kompletnych onanistów sprzętowych. Czerwone kółko budzi w człowieku obrzydliwego snoba. A tak w ogóle to najlepszym mechanicznym aparatem jest Exakta Varex IIb, o wyższości lustrzanki nad dalmierzem nie można dyskutować
Ja przesiadłem się kilka lat temu z lustrzanki na dalmierz i nie jest to bynajmniej Leica.
Lustrzanka nigdy nie będzie miała porządnego szerokiego kąta, a dalmierz nawet Zorka takiego posiada.
A ja lubię szerokie plany.
Nic co powstało w międzywojennych Niemczech, czyli w Narodowo Socjalistycznych Niemczech, nie ma źródła w chęci mieć wszystko najlepsze.Imperitus pisze: ↑21 sie 2019, 09:52A ja tam nie mam uprzedzeń do niemieckiego sprzętu z tych lat- więcej: uwielbiam go. Rasa panów chciała mieć wszystko najlepsze i tak też było. Voigtländer Bessa to jeden z moich ulubionych, brakuje jeszcze Super Ikonty
O Leice nawet nie marzę, podobnie jak o Rolleiflexie
To prosta konsekwencja rozwoju gospodarczego, jakie przeszły Prusy od XVIII do XX w. Nazistowskie Niemcy po prostu korzystały z pruskiego dorobku i rozwoju. Niejako były skazane na najlepsze.
Wyobraź sobie ze posiadasz kuźnię.
Robisz koło do wozu. Nie jesteś w stanie założyć tego koła na ułożyskowanej łożyskami tocznymi piaście, tylko musisz zrobić po prostu panewkę, często dębową.
Ale jak te dębowe panewki użyjesz do skonstruowania obrabiarki (kuźnia to kowadło i młotek), to na tej obrabiarce, już nie będziesz wykonywał dębowych panewek, tylko wytoczysz takie z brązu, w których luzy zejdą z milimetrów, do ułamka milimetra.
To z kolei pozwoli Ci na wykonanie jeszcze precyzyjniejsze maszyny, a po drodze już nie skrzypiących i kolebiæcych się na wszystkie strony kół do wozów.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Flektogon 35/2,8 to nie jest Twoim zdaniem porządny szeroki kąt? Jest jeszcze 20/2,8 ale ja takiego nie potrzebowałem. Nie bardzo rozumiem jak system z wymienną optyką Zeissa mógłby nie mieć porządnego szerokiego kąta jeśli może mieć taką ogniskową jaka się tylko zamarzy. Czy masz na myśli że cały układ nie będzie dostosowany idealnie pod tą konkretną ogniskową?
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Wszystko zależy do czego porównujesz.
Jak myślisz po co Hassel skonstruował kasetę z obiektywem, pomijając komorę lustra, skoro te Zeissy są takie doskonale?
Jak myślisz po co Hassel skonstruował kasetę z obiektywem, pomijając komorę lustra, skoro te Zeissy są takie doskonale?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Szto Ty gawarisz towarisz?!
Odkąd kupiłem 45/2.8 do mej M645 praktycznie nie biorę do ręki Minolty też z zacnym szkłem 24-50/4.
A kadrowanie, pies? Jak ściągnę pryzmat z Mamci to komponuję w 100%
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Я говорю, что каждый зеркальный объектив будет хуже.
Oczywiście szeroki.
Poza tym ta Minolta, to chyba lustrzanka, nie?
Oczywiście szeroki.
Poza tym ta Minolta, to chyba lustrzanka, nie?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
A ja piszę o szerokich do dalmierzy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Nie, nieprawda, piszesz o wyższości dalmierzy nad lustrzankami:
[1]
[2]
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
Wyższości wynikającej z bezkonkurencyjnych szerokich kaątów.
W p. 2. także tyle, że po rosyjsku, utrzymując konwecję Twego pytania.
W p. 2. także tyle, że po rosyjsku, utrzymując konwecję Twego pytania.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Leica vs Minolta zapraszam na wojnę
J.A. przy całym szacunku dla Ciebie i Twojej wiedzy ośmielę się zaoponować twoim twierdzeniom. Powielasz po prostu pogląd dosyć powszechny w połowie ubiegłego wieku, według którego największym problemem lustrzanek było skonstruowanie obiektywu szerokokątnego do nich. O ile konstrukcja obiektywu od 50 mm wzwyż nie stanowiła żadnego problemu to konieczność zachowania minimalnej odległości od ostatniej soczewki obiektywu do płaszczyzny filmu stawiała już poważny problem przed konstruktorami obiektywów szerokokątnych. Jednak działo się to w czasach, kiedy konstruktorzy nie dysponowali komputerami umożliwiającymi przeprowadzanie skomplikowanych obliczeń, nie znano i nie potrafiono wytwarzać szkła o potrzebnych parametrach (ba! nawet nie wiedziano jakiego szkła potrzeba im do tych celów) więc i problem był poważny. Teraz to nie jest żaden problem. Potrzebne szkło? jest szkło. Potrzebny obiektyw o konkretnej ogniskowej i konkretnym odcinku roboczym? Konstruuje się taki obiektyw w try miga. Problem jest już inny... Problemem jest wielkość zapotrzebowania na takie wytwory, wielkość rynku. Dla kilkuset chętnych, z których kilkudziesięciu będzie miało pieniądze na kupno takiego sprzętu nie ma sensu rozstawiać całej maszynerii i puszczać jej w ruch.
Problem, który zasygnalizowałeś jest z gatunku tych, że ciało cięższe od powietrza nie będzie latać, które głosili poważni skądinąd naukowcy jeszcze w XIX w. Tak, przy technologii ówcześnie dostępnej twierdzenie to było prawdziwe. A technologia poszła do przodu. Co ja mówię?! Technologia już poleciała w kosmos
Problem, który zasygnalizowałeś jest z gatunku tych, że ciało cięższe od powietrza nie będzie latać, które głosili poważni skądinąd naukowcy jeszcze w XIX w. Tak, przy technologii ówcześnie dostępnej twierdzenie to było prawdziwe. A technologia poszła do przodu. Co ja mówię?! Technologia już poleciała w kosmos
Lux mea lex