Kodak Brownie Box No 2 - czyszczenie obiektywu

Wszystko o aparatach, akcesoriach, sprzęcie ciemniowym.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Kodak Brownie Box No 2 - czyszczenie obiektywu

Post autor: ushuru »

Serią szczęśliwych zdarzeń stałem się posiadaczem tego kilkudziesięcioletniego już aparaciku. Po przejrzeniu stron poświęconych skrzynkom Kodaka udało mi się określić, iż jest to ostatnia wersja tego aparatu, produkowana w latach 1931-1935.
[center]Obrazek
Obrazek[/center]

Doprowadziłem już do używalności zaciętą migawkę i teraz przyszedł czas na ostatni detal czyli obiektyw... Otóż jest on zabrudzony czymś, czego nie rozpuszcza nawet spirytus, a z racji takiej a nie innej konstrukcji (aparat jest częściowo klejony, częściowo zbijany małymi gwoździkami) demontaż obiektywu jest praktycznie niemożliwy bez ryzyka uszkodzenia aparatu. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że ta skrzyneczka posiada jednosoczewkowy obiektyw meniskowy, do którego obu stron istnieje jakiś dostęp. Z tyłu przez komorę filmu, a z przodu przez migawkę i przysłonę.
Jak (i czym) można próbować czyścić, aby nie spowodować strat? Poniżej zdjęcia soczewki zrobione od strony komory filmu.
[center]Obrazek
Obrazek[/center]
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

a czy ten brud to nie fungus, grzybem w rodzimej mowie zwany?
jeśli tak, to chyba bez rozbiórki, nie ma wielkiego pola do popisu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Faktycznie. 80-letni aparat ma prawo być zgrzybiały. Tylko jak go rozmontować aby go nie zniszczyć? I czym potraktować soczewkę?
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

hmmm.... a czy na drugim zdjęciu nie widać tak jakby nacięć na klucz?
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Nie, to metalowy (blaszany) uchwyt trzymający soczewkę. Wklejony w drewno.

Konstrukcja migawki
[center]Obrazek[/center]
Jak widać ustrojstwo jest zbijane gwoździkami. Cała drewniana (?) płytka z migawką i obiektywem jest wklejona w skrzynkę.

Próbowałem nieco mniej dyplomatyczną metodą - spirytus i mocniejsze pocieranie, ale to nic nie dało. Czy istnieje jakiś środek, który rozpuści tą grzybnię (czy jakkolwiek się to nazywa)?
Awatar użytkownika
pasiasty
-#
Posty: 217
Rejestracja: 23 lis 2011, 15:57
Lokalizacja: Praha
Kontakt:

Post autor: pasiasty »

ja bym nie był taki pewny, że to grzyb, choć kto wie... na grzyba czy inne organiczne zanieczyszczenia spróbowałbym użyć podchlorynu sodu (tzw. "chlorek" czy bielinka) - delikatnie, wacikiem, tak żeby nie moczyć wszystkiego wokół

mieszanina wody kilku alkoholi i detergentów, czyli płyn/pianka do czyszczenia monitorów

poza tym benzyna ekstrakcyjna, powinna rozpuścić to, czego nie udało się usunąć powyższymi metodami (zostawi smugi, które zejdą przy czyszczeniu wspomnianą pianką)

a tak w ogóle - nie są to zadrapania na szkle? jest to szkło w dotyku gładkie, czy wyczuwa się nierówności?
|| Cezary Żemis <cezary.zemis@gmail.com>
|| http://cezaryzemis.name/
|| ph. +48 794 337 097 | +420 605 560 885
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Nie bardzo mam możliwość sprawdzić czy to nie zadrapania, soczewka jest dość niedostępna, szczególnie z przodu. Ale jednocześnie raczej obala tą opcję - ciężko byłoby to podrapać.

Podchlorynu nie mam. Mieszanina wody, alkoholi i detergentów... A chusteczki do okularów W5 z niemieckiego hipermarketu mogą być? W latach 30 chyba nie stosowano powłok optycznych, a już na pewno nie w obiektywach tej klasy, więc raczej nie zrobię mu krzywdy.
Awatar użytkownika
pasiasty
-#
Posty: 217
Rejestracja: 23 lis 2011, 15:57
Lokalizacja: Praha
Kontakt:

Post autor: pasiasty »

Podchloryn można łatwo kupić, płyn do wybielania tkanin i odkażania basenów.

Chusteczki jak najbardziej.

Powłok raczej faktycznie nie ma, może mieć natomiast dość miękkie i wrażliwe na zarysowania szkło. Ale wacikami czy chusteczkami do okularów krzywdy się mu nie zrobi.
|| Cezary Żemis <cezary.zemis@gmail.com>
|| http://cezaryzemis.name/
|| ph. +48 794 337 097 | +420 605 560 885
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Próbowałem z tymi chusteczkami i niestety bez pożądanych efektów. Podobnie próby z izopropanolem i benzyną aptekarską.
Aparat albo zostanie eksponatem, albo będzie musiał odwiedzić kogoś, kto jest bardziej ogarnięty w te klocki i więcej naprawi niż popsuje :)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

pamiętam jak bywał na naszym forum jeden taki co oferował renowacje soczewek, łącznie z przywracaniem stanu powłok. oczywiście lał wodę, aż miło, ale jakoś przypomniało mi się, to w związku z twoim problemem :roll:


nie mam mądrej rady, w jaki sposób możesz pozbyć się tych naleciałości. gdyby to był mój problem i gdybym nie mógł go rozwiązać metodami humanitarnymi :roll: zwyczajnie wymontowałbym soczewkę i spróbowałbym wyczyścić ją mechanicznie. miękka tkanina i pocieramy. gorzej już nie będzie, a najwyżej aparat "..zostanie eksponatem.."
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Właśnie problem jest w tym że aparat jest raczej nierozbieralny, trochę gwoździków i trochę kleju, a z racji jego wieku wolę nie ryzykować destrukcji. Jeśli jest tu na forum ktoś, kto by się tego podjął - proszę o kontakt :)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

hymmm jaki z ciebie majsterkowicz? przeca na zdjęciu widać, że soczewka przytwierdzona jest do korpusu zagiętymi blaszkami. skoro są zagięte, pewno do się je odgiąć.
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Tak, z tyłu widać blaszki. Problem w tym, że z przodu jest mechanizm przybity gwoździkami :)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

przybity do soczewki?
Awatar użytkownika
ushuru
-#
Posty: 48
Rejestracja: 05 kwie 2014, 12:39
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: ushuru »

Nie, do tej drewnianej ścianki między komorą filmu a przodem aparatu. Rozginając te blaszki tylko odblokowuję soczewkę, której przecież nie wyjmę przez migawkę i przysłonę.
ODPOWIEDZ