Jaki aparat na film 35mm

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Linhof
-#
Posty: 287
Rejestracja: 27 maja 2012, 19:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Linhof »

Minolciarz1979 pisze:Linhof napisał/a: Zapamiętaj regułę słonecznego F16 i światłomierz nie będzie potrzebny

Nie zgodzę się.
Szanuję każde zdanie. Każdy ma pełne prawo się nie zgadzać.
Minolciarz1979 pisze:Chyba, że 100% twoich zdjęć zostaje popełnionych w opisanych przez Ciebie warunkach
Rozmawiamy tu o street photo. 90% sytuacji w typowym street photo jest tu opisanych. Nota bene można pociągnąć te wyliczanki dalej (jeśli ktoś jest zainteresowany mam rozpisane sytuacje zdjęciowe do oświetlania samymi gwiazdami włącznie.
Minolciarz1979 pisze: a i tu można popełnic bład.
Piękno tej metody polega na tym, że dotyczy światła padającego, a nie odbitego. Przy pewnej wprawie można intuicyjnie korygować błędne wskazania światłomierza (np. bardzo jasne, albo bardzo ciemne sceny).
Minolciarz1979 pisze:A co, jesli będę chciał użyć przysłony np. 4? Bedę musiał sobie policzyć w pamięci o ile skrócić czas
większość sprzętu analogowego ma wypisane przesłony na obiektywie i czasy na pokrętle. Zresztą zrobienie tego w pamięci po kilku próbach daje się zrobić szybko.
Minolciarz1979 pisze:Nie wiem, dlaczego wiekszość tak psioczy na światłomierze? Ogólnie to na oko...
Zupełnie nie (nie wiem, który fragment mojego tekstu miałby świadczyć o moim negatywnym nastawieniu do sympatycznych, w końcu światłomierzy). Używam światłomierza, gdy robię zdjęcia analogowe, wykorzystując pełny system strefowy. W tej sytuacji nie dam rady bez światłomierza, ponieważ jest dla mnie ważny pomiar światła odbitego od konkretnej powierzchni po to, żeby znać rozpiętość tonalną sceny i wiedzieć na którą strefę wołać, żeby uzyskać to, co chciałem na zdjęciu. Istnieje zresztą milion innych sytuacji zdjęciowych, kiedy światłomierz jest absolutnie niezbędny (światło błyskowe na ten przykład). W moim wywodzie chodzi jedynie o to, żeby zerknąć na zagadnienie z zupełnie inej strony i nie polegać wyłącznie na światłomierzach. Nie zachęcam do wyrzucania światłomierza do kosza. Chodzi o to, żeby mieć i światłomierz i wiedzę, po to, żeby móć skutecznie użyć aparatu, jeśli w światłomierz nie jest wyposażony. W ramach doświadczenia (dla wyjaśnienia dlaczego temat wogóle poruszam) polecam zrobić zdjęcie samochodu od czoła z włączonymi światłami według wskazań światłomierza.
yaki pisze:hm interesujace , dobra mam teraz jeden film fomapan 400 , robie na Twoja odpowiedzialnosc ;)) , jak wywolam to podziele sie zdaniem :)
Jestem bardzo ciekaw Twoich doświaczeń. W razie czego opijemy zepsuty film na mój koszt :mrgreen:
Technikardan + mała szklarnia
dugi1985
-#
Posty: 345
Rejestracja: 08 mar 2012, 21:33
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: dugi1985 »

Każdy ma jakąś metodę na określenie ekspozycji, ja ostatnio jak latałem po mieście ze smieną 8 poprosiłem dziewczynę żeby mi zmierzyła światło na równomiernie oświetlony szary budynek i to przyjąłem za V strefę. To był mój odnośnik do korygowania +- 2EV i co najwyżej kilka zdjęć z całej rolki było żle naświetlonych.
ODPOWIEDZ