Doradźcie Panie i Panowie

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 279
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Doradźcie Panie i Panowie

Post autor: sokol07 »

Witam wszystkich,
Potrzebuję porady.
Potrzebuję jakiegoś malutkiego aparatu do noszenia na pasku lub w plecaku w roli awaryjnej alternatywy do większych sprzętów, np. w sytuacji, kiedy nie mogę się posłużyć lustrzanką. Dajmy na to, jadę metrem i widzę coś, co chcę uwiecznić. Jakbym zaczął wyciągać lustro, przykładać do oka, łapać ostrość, to każdy w wagonie by się dowiedział, jakie mam zamiary.
Chodzi więc o aparacik do streetu i różnych dziwnych miejsc, gdzie strach wyjmować coś większego.
Fajnie, gdyby aparat był na tyle szybki w obsłudze, żebym zdążył uchwycić to, co tego warte. Ponadto musi być cichy: mój obecny Olek AF-1 Super przewija film jakby miał diesel'a pod maską. No i ostatnia kwestia: musi mieć chowany albo wpasowany w korpus obiektyw, żebym nie bał się, że coś mi wystaje. Poza tym kwestia oszczędności miejsca.
Z tego powodu odpadają chyba wszystkie Yashici (Lynx czy Electro). Z Canonetów QL17 jest bliski spełnienia wymagań.
Choć prawdę mówiąc chciałbym coś jeszcze mniejszego. Przez jakiś czas miałem Smenę Symbol, którą, o dziwo, całkiem fajnie mi się pracowało i wychodziły nawet udane zdjęcia: trafiona ostrość, dobrze naświetlone... Ale niestety Smienka dokonała żywota (od początku dostałem ją w gratisie jako niesprawną).
Patrzyłem na Minoxy, ale ta plastikowa klapka mnie nie przekonuje... Z moim gapiostwem zaraz ją o coś urwę... :-/
Na chwilę obecną kusi mnie strasznie, żeby zdobyć Rollei'a 35, ponieważ jest to w sumie pełen analog, cichy, malutki, a zdjęcia wychodzą z niego śliczne.
Co jeszcze byście podpowiedzieli?
Zaznaczam tylko, że nawet po pooszczędzaniu, mam dość organiczone fundusze (rodzice odmówili współfinansowania kolejnego aparatu), więc chyba niestety nie stać mnie na nic leżącego na półce z napisem Leica...
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1370
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

Olympus XA i jesteś w domu... Spełnia wszystkie wymagania :)
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 279
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: sokol07 »

Pierwszy, czy któraś z dalszych wersji?
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1966
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Post autor: powalos »

Któraś Yashica T. Najlepiej taka, która ma również drugi wizjer do kadrowania " z góry". Można wówczas focić z biodra. Pzdr.
Fan Pentax'a.
graphia
-#
Posty: 232
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: graphia »

Olympus XA - po prostu. Dokładnie taki http://en.wikipedia.org/wiki/Olympus_XA ... A_5316.jpg
Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 279
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: sokol07 »

Ok, doczytałem, zrozumiałem, ze jeśli XA, to zdecydowanie bez numerka. ;-)

Mam pytanie jeszcze odnoanie "Jaśki" T. Jak widzę najpopularniejszy jest model 4, ewentualnie 5. Czy jakiś posiadacz może mi powiedzieć, jak głośne jest tam przewijanie filmu (do następnej klatki, po zrobieniu zdjęcia), bo z tego, co widzę, jest ono tam automatyczne.
No i jak jest z bateriami do niego? Coś dostępnego powszechnie czy trzeba kombinować?
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1966
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Post autor: powalos »

sokol07, popatrz też za Pentaxem PC35 AF. Ma manualne przewijanie. Jest też wersja z literką M (PC 35 AF-M), która przewija automatycznie i jest niestety dość głośna. Ale szkło bardzo spoko. Pzdr.
Fan Pentax'a.
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Post autor: Pet »

Jerzy pisze:Olympus XA i jesteś w domu... Spełnia wszystkie wymagania :)
graphia pisze:Olympus XA - po prostu. Dokładnie taki http://en.wikipedia.org/w...pus_XA_5316.jpg
+1

Spełnia w 100% Twoje wymagania, a w dodatku jest "najmniejszym z najmniejszych".
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

sokol07 pisze:Ok, doczytałem, zrozumiałem, ze jeśli XA, to zdecydowanie bez numerka.
Niekoniecznie ;-) Powinieneś się wystrzegać jedynie tego z numerkiem "1", czyli XA 1, bo to zabawka. XA 2 też nie jest do pogardzenia: nie musisz nic manipulować, nic nastawiać, otwierasz i pstrykasz. XA 3 to to samo tylko d czytnikiem kodu DX i rozszerzoną skalą czułości do 1600 ASA. A XA 4 to obiektyw 28 mm i jakieś makro.
Co do obiektywu XA 2: to klasyczny Tessar. Tylko o pół przysłony ciemniejszy od tego z XA. Jednak co do ostrości, to zdania są podzielone: większość użytkowników daje sobie coś obciąć, że jest ostrzejszy niż tamten z XA.
Czekam, na dniach dojdzie do mnie XA 2. Przetestuję i się zobaczy, ale niezadowolenia nie przewiduję :-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

Pet pisze:
Jerzy pisze:Olympus XA i jesteś w domu... Spełnia wszystkie wymagania :)
graphia pisze:Olympus XA - po prostu. Dokładnie taki http://en.wikipedia.org/w...pus_XA_5316.jpg
+1

Spełnia w 100% Twoje wymagania, a w dodatku jest "najmniejszym z najmniejszych".
olympus xa i basta!
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Pet
-#
Posty: 139
Rejestracja: 22 cze 2010, 11:56
Lokalizacja: Warszawa / SND
Kontakt:

Post autor: Pet »

technik219 pisze:nie musisz nic manipulować, nic nastawiać, otwierasz i pstrykasz.
Poza tym, że musisz "no oko" ocenić odległośc do obiektu i ustawić ją na skali (podobnie jak w Smienie Symbol). Do szybkiego pstrykania raczej średnie rozwiązanie. Oczywiście, można tak dobrać przysłonę i odległość, że Olek XA2 zamienia się w point'n'shota, ale to samo mozna zrobić w XA, a co dalmierz, to dalmierz.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

co więcej, po zamknięciu xa2 zawsze przestawia dźwignię ostrzenia na środkową pozycję, przez co, jeśli zapomnisz przestawić jej na odpowiednią strefę, możesz i wykonasz nieostre zdjęcie. wiem, bo niejednokrotnie mnie się to przytrafiło. w xa jak ustawisz na hiperfokalną, to zawsze będzie na hiperfokalnej, nic się nie przestawia.

jedyne czego można się czepić, to słabo widoczna plamka dalmierza w xa, ale to w sumie szczegół.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

rbit9n pisze:co więcej, po zamknięciu xa2 zawsze przestawia dźwignię ostrzenia na środkową
To chyba dobrze, nie?
rbit9n pisze:jeśli zapomnisz przestawić jej na odpowiednią strefę, możesz i wykonasz nieostre zdjęcie.
No to trzeba zażywać bilobil, żeby poprawić pamięć ;-)
rbit9n pisze:wiem, bo niejednokrotnie mnie się to przytrafiło
;-)
Jak się chce dziurę znaleźć, to i w całym się znajdzie ;-)
Kolega sokol07 przeszedł twardą szkołę fotografowania Smieną, która ma obiektyw 40 mm i zakres ustawiania ostrości jest o wiele większy, obejmujący prawie cały obrót pierścienia. Jeśli na 40 mm ocena odległości i ustawienie jej na skali nie sprawiało Koledze trudności, to i z trzema ustawieniami w XA2 (zwłaszcza, że się nakładają) tym bardziej sobie poradzi. Szybciej niż z odległością hiperfokalną.
Koledzy, proszę, nie wynajdujcie problemów tam, gdzie ich nie ma ;-) Ja wiem, że usiłujecie udowodnić wyższość świąt wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia, ale po co? Wyższość XA polega na tym, że ma możliwość preselekcji przysłony i precyzyjnego ustawienia ostrości. Wyższość XA2, według mnie, zawiera się w jego szybszej gotowości do zdjęcia po otwarciu klapki. I w tym miejscu jest pole do wyboru: na czym fotografującemu bardziej zależy: na szybkości, czy na preselekcji przysłony.

[ Dodano: Pon 15 Gru, 2014 ]
Pet pisze:Oczywiście, można tak dobrać przysłonę i odległość, że Olek XA2 zamienia się w point'n'shota
XA2 JEST poinshotem i nie trzeba go w "to " zamieniać. W nim nie ma preselekcji przysłony, ani czasu.
Lux mea lex
graphia
-#
Posty: 232
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: graphia »

A przecież jest jeszcze Minolta AF-C :) http://photoclubalpha.com/wp-content/up ... 7/af-c.jpg
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

technik219 pisze:
No to trzeba zażywać b*****l, żeby poprawić pamięć ;-)
jak masz klika sekund na wyjęcie aparatu i wykonanie zdjęcia, to nawet 80mg suchego ekstraktu z miłorzębu nie pomoże.
Wyższość XA2, według mnie, zawiera się w jego szybszej gotowości do zdjęcia po otwarciu klapki. I w tym miejscu jest pole do wyboru: na czym fotografującemu bardziej zależy: na szybkości, czy na preselekcji przysłony.
no nie do końca, bo w xa po zamknięciu osłony obiektywu, nic się nie przestawia, ani ostrość, ani przysłona. więc jak ustawisz 3m i f/5,6 to one tak są cały czas ustawione.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ