Dobór wywoływacza ?

[miki11]

Moja chińska waga kosztowała pewnie ze 25 złociszy, składam z powodzeniem całą fotochemię do negatywów czarno-białych, zrobiłem ich sporo i nie mam żadnych problemów. Jeżeli zamierzasz robić trochę więcej filmów rocznie, niż np. 5, ta metoda jest opłacalna. No i nie zależysz od dostaw, po prostu idziesz do komórki, wyjmujesz składniki, ważysz, mieszasz i masz zawsze świeże. Nie ma co tu deliberować, trzeba fotografować i wywoływać.

[J.A.]

miki11, Ja na chińskiej wadze za pewnie 25 złociszy składam chemię do ECN-2. Gdy będzie trzeba to i C-41, E-6 i inne barwne także się da.

[miki11]

J.A., oczywiście, że się da. A dokładność takiej wagi można sprawdzić ważąc np. monetę, której waga jest podana w urzędowym katalogu (i w internecie). Tutaj zazwyczaj chodzi o proporcje, a więc nawet jakieś przesunięcie we wskazaniach nie wpływa na procentowy skład substratów.

[Z_photo]

Tutaj zazwyczaj chodzi o proporcje, a więc nawet jakieś przesunięcie we wskazaniach nie wpływa na procentowy skład substratów.

Przesunięcie we wskazaniach chyba jednak wpływa na proporcje.
Błąd rzędu 0,1 grama w przypadku niektórych składników wywoływaczy (np. fenidon, bromek potasowy, benzotriazol) może stanowić kilkadziesiąt procent właściwej porcji. Ten sam błąd w przypadku np. siarczynu sodowego jest już zupełnie pomijalny.

[miki11]

Przesunięcie we wskazaniach chyba jednak wpływa na proporcje.

Z_photo, oczywiście zdarzają się takie sytuacje, szczególnie, kiedy na litr wywoływacza należy odważyć 0,13g odczynnika. Ale... właśnie dlatego posiadam dwie takie chińskie wagi (różne, że tak się wyrażę, modele), aby móc porównać wskazania. I w mojej praktyce to wystarcza. I na pewno jest bardziej praktyczne od wagi laboratoryjnej (mimo jej większej pewności pomiaru).

[Wlodek]

I oto mnie chodziło, o wywołanie dyskusji na ten temat, konkretne wypowiedzi i sugestie, przeliczyłem wszystkie składniki przyjmując 10 porcji ( na np. ID11+D76+N10+U1) w stosunku do zestawów konfekcjonowanych takich najtańszych np. Excel W27+ W14+U1 w wydaniu Fomy, różnica wynosi 100% w cenie, na korzyść samodzielnego składania, ale na pewno nie skorzystam z wagi podanej przez AKA, dla mnie musi być bardziej dokładna.

[miki11]

różnica wynosi 100% w cenie

Czyli odczynniki masz za darmo?

[aka]

dla mnie musi być bardziej dokładna

To kup taką: https://allegro.pl/oferta/waga-laborato ... 4592457425

[Wlodek]

No widzisz - teraz się poprawiłeś.....

[J.A.]

aka, jak pod ten klosz wsypać odczynnik w trakcie odważania?

[aka]

aka, jak pod ten klosz wsypać odczynnik w trakcie odważania?

Nie mam pojęcia, ale dokładność powinna zadowolić autora wątku

[Wlodek]

Czyli waga i jej dokładność już wiadomo, do 0,01g (jest pogrubione niżej). Znalazłem takie receptury czy w książkach czy w necie:
ID 11: metol 2g, siarczyn sodu bezw. 100g, hydrochinon 5g, boraks krystaliczny 2g.
D76: metol 2g, siarczyn sodu bezw. 100g, hydrochinon 5g, bromek potasu o,5g, boraks 2g.
Microfen /ID68: siarczyn sodu bezw. 85g, hydrochinon 5g, boraks 7g, kwas borowy 2g, bromek potasu 1g, fenidon 0,13g.
Teraz pytania:
1. czy receptury są prawidłowe ?
2. czy prawdą jest, że spis jest kolejnością rozpuszczania ?
3. czy prawdą jest, że metol rozpuszczamy po siarczynie sodu ?
4. w książce "Fotografia Technika i technologia z 1953r - pisze o zamienności węglanu sodowego i węglanu potasowego w postaci krystalicznej lub bezwodnej - wówczas 100g węglanu sodowego bezwodnego odpowiada 270g węglanu sodowego krystalicznego - czy to prawda w dniu dzisiejszym ?
Chyba wystarczy, dzięki za podpowiedzi

[miki11]

2 grudnia, o 8:55 napisałem post, w którym masz tytuł książki z recepturami (i nie tylko). Czytałeś? Poza tym te recepty są łatwo dostępne w sieci. Recepty i metodyka.

[Z_photo]

2. czy prawdą jest, że spis jest kolejnością rozpuszczania ?

Zasadniczo jest to prawdą.

3. czy prawdą jest, że metol rozpuszczamy po siarczynie sodu ?

W roztworze zawierającym pełną porcji siarczynu metol rozpuszcza się trudno, dlatego rozpuszczamy go przed sierczynem. Alternatywnym i chyba lepszym rozwiązaniem, polecanym w niektórych podręcznikach jest rozpuszczenie szczypty siarczynu, potem metolu, a następnie pozostałej dawki siarczynu. Tym sposobem wilk będzie syty i owca cała.

[Wlodek]

Miki11 - muszę się odnieść do Twojej wypowiedzi - podejrzewam, iż jesteś dużo młodszy ode mnie, chodziłeś do szkoły, kiedy język angielski był obowiązkowy, ale ja chodziłem do szkoły, kiedy obowiązkowy był język rosyjski, to jedno, a drugie, czytałem i przeglądałem, ale nie które nazwy substancji chemicznych są po angielsku i dla mnie jest problem odczytać jaka jest nazwa polska, tylko się domyślam, a tak nie należy postępować, więc jeśli nie piszesz na temat zadanego pytania to po co ta Twoja wypowiedź ?