digital flash + analogowy aparat
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
digital flash + analogowy aparat
Ja tam nie wiem, ale w lokalizacji Czechosłowację widzę, jakiś rewizjonistą albo co?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
digital flash + analogowy aparat
J.A., no wiesz..., Cieszynioki uważają się za Austriaków także ten...
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
-
- -#
- Posty: 80
- Rejestracja: 13 cze 2021, 09:49
- Lokalizacja: Tschechoslowakei
digital flash + analogowy aparat
Ja, z Cieszyna :)
digital flash + analogowy aparat
Dobrze wiedzieć że jest u nas jeszcze ktoś z Korexu
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Terry Pratchett – Maskarada
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
digital flash + analogowy aparat
Skręty głowicy w poziomie też nie za bardzo dają radę przy zdjęciach w pionie. Dlatego wymyślono szynę z uchwytem,który przy zdjęciach pionowych pozwala na ustawienie lampy w takim samym położeniu jak przy zdjęciach poziomych (wiesz o czym mówię). Dopiero od kiedy używam takiego ustrojstwa zdjęcia w pionie wychodzą mi przyzwoicie oświetlone. No, ale mimo wszystko lepiej jak lampa ma więcej możliwości ruchu głowicy.
Obawiam się, że Adaptery SCA xxx i SCA xxxx nie dadzą rady przystosować starego Metza (analogowego) do cyfrówki. Mam dwa takie Metze (trzeci typowo do cyfrówki) i SCA trzycyfrowy obsługuje tylko tryby sterowania błyskiem przez aparat (w Olympusie pozwala wykorzystać pomiar OTF) a czterocyfrowe dodatkowo AF. Nie spotkałem się z adapterami SCA obsługującymi współczesne cyfrówki. Może i są ale nie spotkałem.
Co do cen, to onegdaj rzeczywiście za adapter SCA 321 musiałem wybulić więcej niż za lampę (lampa 10 zł, adapter 100), ale teraz to już przeszłość. Za drugiego Metza z adapterem i standardową stopką dałem już tylko 25 złotych
Stare Metze, pod warunkiem, że nie spuchły im kondensatory (chociaż wydaje się, że właśnie "stare" Metze są na tyle solidne, że rzadko się im to zdarza) bardzo dobrze współpracują z cyfrówkami w trybie "auto". Ich zaletą jest to, że ich liczba przewodnia została określona dla ogniskowej 35, podczas gdy Metze chińskie mają podają liczbę przewodnią dla najdłuższej ogniskowej. Czyli oszukane.
Teraz skonstatowałem, że wątek dotyczy sytuacji odwrotnej: lampa do cyfrówki z aparatem analogowym. Cóż, styk centralny zadziała zawsze. Nie wiem jak jednak będzie gdy stopka zewrze pozostałe styki sterujące lampy. Czy wtedy zadziała? Lampy do cyfrówek raczej nie mają trybu auto - wybierasz na lampie przysłonę, taką samą ustawiasz na obiektywie i resztę robi automatyka lampy. Lampy do cyfrówek już tego nie mają i sterowane są tylko przez aparat. Możliwe więc, że taka lampa za każdym razem będzie "walić pełną mocą" i konieczne będzie przeliczanie liczby przewodniej na liczby przysłony - czyli jak dawno temu, gdy jeszcze nie było lamp z automatyką. A jeśli tak to nie wiem czy jest jakiś sens używać takiej lampy z aparatem analogowym.
Lux mea lex
digital flash + analogowy aparat
Ten aparat ma tylko styk centralny gorącej stopki, nie obsługuje więc TTL. Jakąkolwiek lampę do niego podłączysz, będzie działać tylko z własną automatyką lub w trybie manualnym (jeśli takowe obsługuje).
Ten z kolei ma jeden dodatkowy styk, ale służy on wyłącznie poinformowaniu aparatu o gotowości lampy do błysku. Tak więc i w tym przypadku musisz się zdać na automatykę własną flesza lub tryb manualny.
Słowem – w przypadku obydwóch powyższych aparatów, najlepiej kupić lampę bez dedykacji, za to z własną automatyką. Nie wiem, czy jakakolwiek współcześnie produkowana lampa taki tryb posiada. Wspomniany YN-560 III takowego nie ma, jest tylko M/Multi. Tumaxy z dedykowaną stopką mają tryb TTL.
Sony ma na to ciekawy patent.technik219 pisze: ↑23 cze 2021, 18:38 Skręty głowicy w poziomie też nie za bardzo dają radę przy zdjęciach w pionie. Dlatego wymyślono szynę z uchwytem,który przy zdjęciach pionowych pozwala na ustawienie lampy w takim samym położeniu jak przy zdjęciach poziomych (wiesz o czym mówię).
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła
Łukasz Bakuła
digital flash + analogowy aparat
Tez mam podobny patent - zrobiłem sobie coś takiego ze ćwierć wieku temu - gdy poza lumiquestem nic nie było do kupienia. Do dziś go używam jak nie ma od czego odbić światła.
- Załączniki
-
- W01_1195.JPG (31.84 KiB) Przejrzano 1635 razy
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
digital flash + analogowy aparat
Domyślam się, o co chodzi, pewnie coś w stylu Custom Brackets. Ale na pewno wygodniej byłoby bez tego dodatkowego żelastwa. I nie, nie mam lampy Sony.
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła
Łukasz Bakuła
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
digital flash + analogowy aparat
Ze starymi lampami do nowych aparatów jest ten problem, że lampy załadowane akumulatorkami są cięższe od aparatu, do którego się je mocuje. Boję się o sanki - a jak się wyłamią gdy odwrócę aparat do pionu? Sanki niby metalowa ale przecież przykręcone do plastikowego korpusu. Olympusy serii OM mają w dodatku stopki przykręcane jedną centralną śrubką i chyba nie ma aparatu, który by miał nie popękaną stopkę. Taka szyna to w tym przypadku "bogactwo".
Lampy do cyfrówek są lżejsze. "Zanabyłem" Metza 36 AF4 do Olympusa E-XXX. Jest leciutki jak piórko ale, jak wcześniej wspomniałem, zawiodłem się na nim bo ma "oszukaną" liczbę przewodnią (36 ale dla ogniskowej 85 mm). Juuż chciałem go sprzedać, już nawet wystawiłem na All.... Na szczęście nie sprzedał się. Na szczęście, bo wszedłem w posiadanie Lumixa FZ 200, z którym ta lampka współpracuje znakomicie (Olympus i Panasonic/Leica mają ten sam rodzaj dedykacji i "szpilkologię").
Lampy do cyfrówek są lżejsze. "Zanabyłem" Metza 36 AF4 do Olympusa E-XXX. Jest leciutki jak piórko ale, jak wcześniej wspomniałem, zawiodłem się na nim bo ma "oszukaną" liczbę przewodnią (36 ale dla ogniskowej 85 mm). Juuż chciałem go sprzedać, już nawet wystawiłem na All.... Na szczęście nie sprzedał się. Na szczęście, bo wszedłem w posiadanie Lumixa FZ 200, z którym ta lampka współpracuje znakomicie (Olympus i Panasonic/Leica mają ten sam rodzaj dedykacji i "szpilkologię").
Lux mea lex
digital flash + analogowy aparat
Jeśli chcesz, to mogę Ci odstąpić za równowartość kilku piw lampę:
- z multidedykacją (m.in. do Pentaxa i Minolty),
- umożliwiającą pracę w TTL, w trybie zwykłej automatyki tyrystorowej i w trybie manualnym,
- z podwójnym palnikiem,
- z odchylanym w obu osiach palnikiem głównym i ze zmiennym kątem rozsyłu światła (zoom),
- z liczbą przewodnią 30 dla ASA 100 i pozycji palnika jak dla obiektywu standardowego.
Lampa jest całkowicie sprawna, wszystkie części ruchome obracają się lekko (może nawet nieco za lekko). Głowica lampy z naklejonymi rzepami LumiQuest do mocowania akcesoriów.
Ewentualny odbiór w Cieszynie, ale w polskiej części.
Przy okazji: wysłałem Ci sąsiedzkie zapytanie na PW (w innej sprawie).
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
digital flash + analogowy aparat
Ja mam kilka z nieuszkodzonymi, przykręcanymi stopkami, ale jest faktem, że w większości są one popękane. Nie dziwi mnie to, bo o ile oryginalna lampa Olympusa T20 jest leciutka, to bardziej zaawansowana T32 waży sporo i mocno obciąża stopkę (szczególnie stopkę #4). W przypadku T32 bezpieczniej i wygodniej jest używać jej wraz z dedykowanym wysięgnikiem.technik219 pisze: ↑24 cze 2021, 19:43 Olympusy serii OM mają w dodatku stopki przykręcane jedną centralną śrubką i chyba nie ma aparatu, który by miał nie popękaną stopkę
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
-
- -#
- Posty: 80
- Rejestracja: 13 cze 2021, 09:49
- Lokalizacja: Tschechoslowakei
digital flash + analogowy aparat
Czesc,
przepraszam za smieszne pytania ale na razie jestem na tym poziomie wiedzy :)
Na dzien dzisiejszy korzystam z sunpack B3000 takze tego :) Ale pojawia sie pytanie, przed wyprobowaniem tej lampy na aparacie analogowym Minolta XG sprobowalem strzelic z ta lampa kilka fot na cyfrowym canonie, przy ustawieniach aparatu polecanych przez analogowa Minolte do lamp blyskowych (nie wiem czy ma to sens?) czyli czulosc 100 ASA, czas naswietlania 1/60 - wlasna automatyka lampy dostosowuje wtedy sile blysku do zastanego swiatla jak rozumiem. Pytanie pierwsze dlaczego z tymi ustawieniami zdjecie wychodzi zaciemnione? Pytanie drugie, nalozylem na te lampe (podlaczona pod cyfrowke) dyfuzor z alledrogo i ...dodatkowo niesamowicie sciemnia obraz, tu pojawia sie pytanie drugie, czy po zalozeniu tej lampy z dyfuzorem do analogowej Minolty tez pojawi sie taki niepozadany efekt [przy zalecanych ustawieniach, film 100 asa, czas naswietlania 1/60, przyslona 5,6]? A jesli tak to czy Szanowni Uzytkownicy nie sugeruja zmiany ustawien aparatu, w tym przypadku Minolty XG (moze wydluzyc czas naswietlania 1/60 > 1/30, ale manual aparatu Minolta tego nie poleca?), lub zrobic cos calkiem inaczej :)?
Problem zasadniczo tkwi w tym, ze juz lepiej jako dyfuzor sprawdza sie maly pojemniczek do mikrofali (plastikowy, przezroczysty)
z tym, ze on tez lekko zaciemnia, mialem nadzieje ze znajde cos co po prostu rozproszy swiatlo a nie zaciemni obraz, ale nie udalo mi sie. Czy w zwiazku z tym fakt zalozenia dyfuzora na lampe nie oznacza, ze lampa inaczej czyta swiatlo i trzeba pozmieniac troche ustawienia w Minolcie aby zdjecia nie wyszly za ciemne?
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi z calego serca:)
@Z_photo dziekuje, juz odpowiadam na priwie
przepraszam za smieszne pytania ale na razie jestem na tym poziomie wiedzy :)
Na dzien dzisiejszy korzystam z sunpack B3000 takze tego :) Ale pojawia sie pytanie, przed wyprobowaniem tej lampy na aparacie analogowym Minolta XG sprobowalem strzelic z ta lampa kilka fot na cyfrowym canonie, przy ustawieniach aparatu polecanych przez analogowa Minolte do lamp blyskowych (nie wiem czy ma to sens?) czyli czulosc 100 ASA, czas naswietlania 1/60 - wlasna automatyka lampy dostosowuje wtedy sile blysku do zastanego swiatla jak rozumiem. Pytanie pierwsze dlaczego z tymi ustawieniami zdjecie wychodzi zaciemnione? Pytanie drugie, nalozylem na te lampe (podlaczona pod cyfrowke) dyfuzor z alledrogo i ...dodatkowo niesamowicie sciemnia obraz, tu pojawia sie pytanie drugie, czy po zalozeniu tej lampy z dyfuzorem do analogowej Minolty tez pojawi sie taki niepozadany efekt [przy zalecanych ustawieniach, film 100 asa, czas naswietlania 1/60, przyslona 5,6]? A jesli tak to czy Szanowni Uzytkownicy nie sugeruja zmiany ustawien aparatu, w tym przypadku Minolty XG (moze wydluzyc czas naswietlania 1/60 > 1/30, ale manual aparatu Minolta tego nie poleca?), lub zrobic cos calkiem inaczej :)?
Problem zasadniczo tkwi w tym, ze juz lepiej jako dyfuzor sprawdza sie maly pojemniczek do mikrofali (plastikowy, przezroczysty)
z tym, ze on tez lekko zaciemnia, mialem nadzieje ze znajde cos co po prostu rozproszy swiatlo a nie zaciemni obraz, ale nie udalo mi sie. Czy w zwiazku z tym fakt zalozenia dyfuzora na lampe nie oznacza, ze lampa inaczej czyta swiatlo i trzeba pozmieniac troche ustawienia w Minolcie aby zdjecia nie wyszly za ciemne?
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi z calego serca:)
@Z_photo dziekuje, juz odpowiadam na priwie
digital flash + analogowy aparat
Ta lampka ma dość niską siłę błysku i dodatkowe dołożenie jakiegoś rozpraszacz jeszcze bardziej ją zmniejsza. Spróbuj może ustawić dłuższy czas migawki, to złapiesz więcej światła zastanego. Jeżeli przy korzystaniu z automatyki własnej obraz jest zbyt ciemny to znaczy, że jej siła błysku jest niewystarczająca. Szczególnie przy większych odległościach od fotografowanego obiektu. No i uważaj aby czujnik automatyki nie był czymś przysłonięty. Może spróbuj z czulszym filmem, np. 400ASA.
Fan Pentax'a.