A czy da się fotografować...

Fotografia alternatywna - Czyli coś innego niż wszyscy ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10079
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

technik219 pisze:Jeżeli przez "cz" to z "a'', a jeżeli z "u" to przez "tch"
No właśnie nie koniecznie. Kłosińska w radiowej trójce często to powtarza, że słowa obce mogą sie przyjąć w dziwacznej translacji. I nie ma tu prawidłowo lub nie. Większość zadecyduje. I na razie keczup wygrywa. Tak było w przypadku radio - radiu, studio - studiu.
No i choćby nasz kochany koreks. który dostał swą nazwę do marki produktu, a nie puszki.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5576
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

j.w. po naszemu jest keczup. a to moje keczap, to było nawiązanie do tego, jak to po dwóch miesiącach na angielskiej budowie, niektórzy zapominają polskiego.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10079
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Przyjechał taki jeden po dwóch miesiącach do domu na ojcowiznę. Rano o 5-tej ojciec go budzi.
- Synek wstawaj, gnój trza wywalać
- what?
- łot krów.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

:mrgreen:
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5576
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

very good.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
rifley
-#
Posty: 65
Rejestracja: 04 lis 2009, 23:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: rifley »

Wg Narodowego Korpusu Języka Polskiego:
Keczup 54
Keczap 1
;)

Co do fotografiki, czyż nie było tak, żeby mianować się fotografem trzeba było mieć jakiś papierek z cechu itd.?
janekjaneczek pisze:...bez aparatu fotograficznego?
chemigrafia
luksografia (luminogram)
heliografia
cliche-verre

J.A. pisze:
MirekM pisze:Pewnie że tak. Do tego na dwa sposoby. Wszelkie techniki gdzie naswietlamy światłem UV (słoneczkiem), cyjanotypia, solny, vandyke brown, argyrotypia itp.
A jak na nich powstaje obraz?
Stykowo, niezależnie co na nich położysz. Patrz Anna Atkins
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

rifley pisze: ;)

Co do fotografiki, czyż nie było tak, żeby mianować się fotografem trzeba było mieć jakiś papierek z cechu itd.?
żeby być fotografikiem, też trzeba mieć papierek, z instytucji troszkę zacniejszej niż cech.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

rifley pisze:cliche-verre
Cliche-vere to nie fotografia tylko rodzaj grafiki: płyta szklana pokryta mieszaniną sadzy i żelatyny była rytowana igłą, a następnie kopiowana stykowo (jak negatyw) na papierze fotograficznym. Metodą tą, chyba jako ostatni, tworzył Bruno Schulz cykl swoich grafik "Xiega Bałwochwalcza" w latach 1920-22. Jak widać, cliche-vere z fotografią ma tylko wspólny proces kopiowania, ale fotografią nie jest.

[ Dodano: Sob 02 Lut, 2013 ]
rifley pisze:Co do fotografiki, czyż nie było tak, żeby mianować się fotografem trzeba było mieć jakiś papierek z cechu itd.?
Fotografem zostawało się po okresie "terminu" u mistrza w zakładzie fotograficznym. Po zdanym egzaminie czeladniczym uzyskiwało się prawo pracy w zawodzie fotograf, można było otworzyć własny zakład fotograficzny bez prawa zatrudniania obcych (członkowie rodziny mogli pomagać) i uczniów na czeladników. Dopiero po zdaniu egzaminu mistrzowskiego uzyskiwało się pełnię praw zawodowych. To w systemie cechowym. Obok niego istniały szkoły zawodowe, technika i studia pomaturalne, absolwentów których nie obowiązywały zasady cechowe.
Tytuł fotografika przysługiwał artystom fotografikom zrzeszonym w Związku Polskich Artystów Fotografików (ZPAF). Do związku można było wstąpić (i tak jest do tej pory) na zaproszenie, z polecenia innego członka związku tzw. wprowadzającego. Wstąpienie uwarunkowane jest przedstawieniem swojego dorobku twórczego i zaliczeniem egzaminu/rozmowy kwalifikacyjnej przed specjalną komisją. Członkowie ZPAF mieli przywilej wykonywania fotograficznych prac artystycznych na zamówienia instytucji państwowych, mogli wystawiać rachunki za dzieła, co w odniesieniu do fotografów cechowych i nie będących na etatach instytucji podlegało restrykcjom. Poza tym ZPAF miał swoje tabele cennikowe wielokrotnie wyższe nić "na wolnym rynku" co było ukrytą formą wspomagania artystów i ich związku przez państwo (pewien procent urobku fotografika zasilał konto związku). Tak więc, członkostwo ZPAF było z jednej strony sprawą wysoce prestiżową, z drugiej wiązało się z tym, o czym gentelmani nie mówią głośno.
Na marginesie: potworkowatość określenia fotografik potęguje użyty w nazwie organizacji zbitek artysta fotografik. Samo określenie fotografik określa artystę fotografa i nie potrzeba dodawać do niego artysta. Wychodzi takie masło maślane. Ale cóż, pewnie ojcowie założyciele Związku mieli jakieś kompleksy.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

technik219 pisze:
rifley pisze:cliche-verre
Cliche-vere to nie fotografia tylko rodzaj grafiki: płyta szklana pokryta mieszaniną sadzy i żelatyny była rytowana igłą, a następnie kopiowana stykowo (jak negatyw) na papierze fotograficznym. Metodą tą, chyba jako ostatni, tworzył Bruno Schulz cykl swoich grafik "Xiega Bałwochwalcza" w latach 1920-22. Jak widać, cliche-vere z fotografią ma tylko wspólny proces kopiowania, ale fotografią nie jest.

[ Dodano: Sob 02 Lut, 2013 ]
rifley pisze:Co do fotografiki, czyż nie było tak, żeby mianować się fotografem trzeba było mieć jakiś papierek z cechu itd.?
Fotografem zostawało się po okresie "terminu" u mistrza w zakładzie fotograficznym. Po zdanym egzaminie czeladniczym uzyskiwało się prawo pracy w zawodzie fotograf, można było otworzyć własny zakład fotograficzny bez prawa zatrudniania obcych (członkowie rodziny mogli pomagać) i uczniów na czeladników. Dopiero po zdaniu egzaminu mistrzowskiego uzyskiwało się pełnię praw zawodowych. To w systemie cechowym. Obok niego istniały szkoły zawodowe, technika i studia pomaturalne, absolwentów których nie obowiązywały zasady cechowe.
Tytuł fotografika przysługiwał artystom fotografikom zrzeszonym w Związku Polskich Artystów Fotografików (ZPAF). Do związku można było wstąpić (i tak jest do tej pory) na zaproszenie, z polecenia innego członka związku tzw. wprowadzającego. Wstąpienie uwarunkowane jest przedstawieniem swojego dorobku twórczego i zaliczeniem egzaminu/rozmowy kwalifikacyjnej przed specjalną komisją. Członkowie ZPAF mieli przywilej wykonywania fotograficznych prac artystycznych na zamówienia instytucji państwowych, mogli wystawiać rachunki za dzieła, co w odniesieniu do fotografów cechowych i nie będących na etatach instytucji podlegało restrykcjom. Poza tym ZPAF miał swoje tabele cennikowe wielokrotnie wyższe nić "na wolnym rynku" co było ukrytą formą wspomagania artystów i ich związku przez państwo (pewien procent urobku fotografika zasilał konto związku). Tak więc, członkostwo ZPAF było z jednej strony sprawą wysoce prestiżową, z drugiej wiązało się z tym, o czym gentelmani nie mówią głośno.
Na marginesie: potworkowatość określenia fotografik potęguje użyty w nazwie organizacji zbitek artysta fotografik. Samo określenie fotografik określa artystę fotografa i nie potrzeba dodawać do niego artysta. Wychodzi takie masło maślane. Ale cóż, pewnie ojcowie założyciele Związku mieli jakieś kompleksy.
zatem widzisz kolego, jedni są technikami a inni artystami. w kontekście fotografii technik, chyba bardziej brzmi potworkowato. tak jestem artystą fotografikiem członkiem rzeczywistym fotoklubu rp. twoje zaś rozważania oceniam jako probę leczenia, kompleksów, czy też typowej dla tej części europy wrodzonej zawiści bo ktoś coś ma, lub osiągnął. być może jest to również sposób na dokuczenie zacnej grupie ludzi, którzy do fotografii podchodzą troszkę bardziej ulotnie, mniej zaś materialnie czy technicznie. pozdrawiam serdecznie, życząc miłego dnia.
Ostatnio zmieniony 02 lut 2013, 12:54 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
oski44
-#
Posty: 33
Rejestracja: 02 gru 2012, 14:32
Lokalizacja: 3city

Post autor: oski44 »

Fotografia to chwytanie różnych motywów na materiale światłoczułym. Ale czy kładzenie liścia na papierze foto można nazwać fotografią ? Przedstawia to tylko jego zarysy, kontury. I co nam to daje ? To po prostu kombinowanie z czymś, z czym można to robić, lecz jest bez sensu (naprawa żarówki). Osobiście (jak wiele osób) staram się uchwycić rzeczywistość, przedstawioną z innego punktu widzenia, w innych kolorach.
Nikon N8008s (F-801s) + Tamron 80-210 + Asferyczny Tamron 28-80
Zenit 12xp + Helios 44-m4, Helios 44-m2, Industar 50-2
Kolor - Fujifilm, Rossman
Slajd - Fujifilm
B&W - Ilford
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

oski44 pisze:Fotografia to chwytanie różnych motywów na materiale światłoczułym. Ale czy kładzenie liścia na papierze foto można nazwać fotografią ? Przedstawia to tylko jego zarysy, kontury. I co nam to daje ? To po prostu kombinowanie z czymś, z czym można to robić, lecz jest bez sensu (naprawa żarówki). Osobiście (jak wiele osób) staram się uchwycić rzeczywistość, przedstawioną z innego punktu widzenia, w innych kolorach.
a czystej transkrypcji słowa "fotografia" wynika, ze jest to rysowanie światłem. resztę sobie dowiedz.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

nord pisze:tak jestem artystą fotografikiem członkiem rzeczywistym fotoklubu rp.
Jak cię nie ma kto pochwalić, to się pochwal sam. Jeśli dla Ciebie taki to zaszczyt, to powinieneś chociaż nazwę tej organizacji napisać wielkimi literami.
nord pisze:kontekście fotografii technik, chyba bardziej brzmi potworkowato
..jak dla kogo :-P
nord pisze:woje zaś rozważania oceniam jako probę leczenia, kompleksów
Cóż za przenikliwość...
nord pisze:czy też typowej dla tej części europy wrodzonej zawiści bo ktoś coś ma, lub osiągnął
... a miej sobie, dobry człowieku, miej. Nic mi do tego.
nord pisze:to również sposób na dokuczenie zacnej grupie ludzi, którzy do fotografii podchodzą troszkę bardziej ulotnie, mniej zaś materialnie czy technicznie.
Ciekawe skąd wiesz, jakie ja mam podejście do fotografii: materialno-techniczne, czy raczej ulotne (cokolwiek by to miało znaczyć). Przypisywanie komuś określonych cech wyłącznie na podstawie cech zewnętrznych, w tym przypadku na podstawie forumowego nicka, znane jest w psychiatrii jako "efekt aureoli" i jest jednym z podstawowych błędów atrybucji społecznej. Ale nie martw się, to już można leczyć.
Rozśmieszyłeś mnie, panie kolego, prawie do łez swoją nadętością. Wyluzuj trochę, bo sznurowadła mają swoją wytrzymałość i mogą od tej nadętości pęknąć. I jak będzie artysta wyglądał w porwanych sznurowadłach? Zacne towarzystwa ani mnie ziębią, ani grzeją. Odpowiedziałem tylko koledze jak wyglądała sprawa zawodu fotografa. Czy merytorycznie coś napisałem nie tak? Jeśli tak, to tego się czepiaj, a nie jakichś chorych urojeń.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

ile ty masz lat człowieku?
Fikumiku
-#
Posty: 556
Rejestracja: 24 sie 2009, 09:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Fikumiku »

PANIE ADMINISTRATORZE NIECH PAN POMOŻE bo wątek w złą strone idzie!!!
Maluje bez farb.

http://niewdana.pl/
Awatar użytkownika
Keek
-#
Posty: 246
Rejestracja: 27 cze 2007, 17:45
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keek »

Ciesze sie, ze przez 20 lat codziennego fotografowania, nie dopadlo mnie bycie fotografikiem. Uff... Mam nadzieje, ze to sie nie zmieni. Kiedy nachodzi mnie ochota by zostac artysta, zerkam na galerie czlonkow ZPAFu. Polecam innym, ktorzy nie moga odpedzic sie od natretnych mysli. To pomaga.
ODPOWIEDZ