W miniony weekend pierwszy raz w życiu wywołałem dwie klisze ;)
Ale coś źle odczytałem ze startej ulotki Ilford Rapid Fix'era i trzymałem klisze w kąpieli utrwalacza (1:4) aż całe pół godziny. Jak widzę na forum nikt nie jest takim hardcorem ;) i czas utrwalania w 20stC to 3 do 5 min.
Czy trzymając klisze tak długo w kąpieli coś popsułem?
Wybaczcie, że zadaję głupie pytanie ;-x
30 min w utrwalaczu. popsułem coś?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Re: 30 min w utrwalaczu. popsułem coś?
Niestety, ale mogłeś popsuć. Nie piszę, że popsułeś, ale mogłeś. Nie utrwala się tak długo. Powstają sole zespolone, bardzo trudno rozpuszczalne w wodzie, których nie widać i nie usunie ich nawet najdłuższe płukanie. Najgorsze jest to, że one zniszczą (o ile są) negatyw za kilka lat.empiryk pisze:W miniony weekend pierwszy raz w życiu wywołałem dwie klisze ;)
Ale coś źle odczytałem ze startej ulotki Ilford Rapid Fix'era i trzymałem klisze w kąpieli utrwalacza (1:4) aż całe pół godziny. Jak widzę na forum nikt nie jest takim hardcorem ;) i czas utrwalania w 20stC to 3 do 5 min.
Czy trzymając klisze tak długo w kąpieli coś popsułem?
Wybaczcie, że zadaję głupie pytanie ;-x
Ja bym wziął zrobił roztwór soli kuchennej niejodowanej (można kupić w sklepach ze "zdrową żywnościa" do kiszenia ogórków) jedna dwie łyżki do zupy na litr. Wypłukałbym te negatywy w tej solance przez 10 min w 20C. Potem znowu normalnie wypłukał jak po utrwalaczu.
Jeżeli trzeba moczyć ponad 20 min to już dawno fx jest do utylizacji. Niektóre negatywy lubią być dłużej utrwalane, ale też nigdy dłużej niż 10-15 min.Soundman pisze:Podają nietylko krótkie czasy bo kiedy fixer jest już trochę zużyty potrzeba i 20 kilku minut na utrwalenie. Potem się już chyba wylewa
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2011, 11:47 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jak jest zużyty bardziej niż 2x nominalny czas utrwalania to się go utylizuje. No i na pewno nie 20 minut w szybkim utrwalaczu. Coś tam było z podżeraniem ziaren i degradacją obrazu, aczkolwiek pewnie tragedii nie będzie. Bardziej problematyczne może być to, że zbyt długie moczenie sprzyja powstawaniu trudno rozpuszczalnych tiosiarczanów, które zalegają w emulsji i może to źle wpłynąć na archiwalność tych negatywów.
ok, dziękuję wszystkim za uwagi. przy kolejnych kąpielach będe trzymał czasy podawane tu i ówdzie na forum ;) to był mój pierwszy raz, więc trochę się tym stresuję ... samo rozumiecie. Co do możliwej degradacji filmu w czasie archiwizacji, to w tym konkretnym przypadku żalu wielkiego nie będzie, bo do pierwszego w życiu wołania b&w miałem dwie klisze testowe, bez wartościowego materiału na nich.