Na marginesie to Kodak już od lat nie konfekcjonuje 1-no litrowych opakowań X-tola ze względu na coś tam "technicznego" co powodowało niemiłe niespodzianki w wywoływaniu. A o "jednej rurze" to zapomnij, dozowanie komponentów odbywa się tuż przed wsypaniem do opakowania i mieszania jest tylko tyle, ile w tej ostatniej, krótkiej rurze. Tak, że zanim podzielisz, raczej starannie zmieszaj wszystko. Patykiem. Nie wstrząsaj, bo wibracje powodują rozwarstwianie sie różnych frakcji agregatu.nord pisze:no wszystko ok.. ale chyba nie jest tajemnicą że fabrycznie.. opakowania na 5 i 1 litr wywoływacza sypane są z jednej rury.. to tak na marginesie.
Zacieki - czy to mógł być wywoływacz?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Jesteś w błędzie. Nie jest tak jak Ci się wydaje, że najpierw w kadzi toś wymiesza "x" czegoś z "y" inszegoś. A potem rozważa na mniejsze porcje. Właśnie z powodów o których pisał przemur. Proszki po prostu się ze sobą dokładnie nie mieszają.nord pisze:no wszystko ok.. ale chyba nie jest tajemnicą że fabrycznie.. opakowania na 5 i 1 litr wywoływacza sypane są z jednej rury.. to tak na marginesie.
Zwłaszcza gdy w recepturze od takiego D76 masz 2% jednego ze składników. Łatwo sobie wyobrazić błąd nawet 50% ilości metolu w jednej porcji. Nie możesz w takiej kadzi, zbyt intensywnie mieszać, bo substancje wrażliwe na tlen mogłyby ulec degradacji.
Właśnie z powodu tego, że proszki są przygotowywane indywidualnie min była partia Xtola 1-litrowego, która nagle przestawała bez ostrzeżenia działać. Polecam na ten temat wątki na forach. Gdyby było tak jak piszesz to problem dotknąłby oba rodzaje konfekcji.
Twoje filmy.nord pisze: nie wiem co było powodem Twoich wtop .. i możne faktycznie jakąś głupotę popełniłeś.. i ja również nie będę na silę udowadniał Ci że mój podzielony wywoływacz zrobił swoje i zrobił to dobrze ;)
BTW. Nie tylko przemur miał taki problem. W czasach prohibicji na wszystko w tym kraju, także z oszczędności dzieliłem proszki, był to 5-cio litrowy A49 sprowadzany z DDR. I również miałem taką jazdę, że jedna partia HL-lki wyszła koszmarnie zadymiona z wielkim jak cegły ziarnem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Nord, nie wprowadzaj ludzi w blad. Wywolywacze w proszku nalezy rozrabiac 'na raz', tylko wtedy caly roztwor bedzie dokladnie w takich proporcjach w jakich powinien byc.
A xtol na luzie da sie rozrobic do 2.5l, przed wolaniem mozna latwo sprawdzic czy nadal dziala moczac w nim kawalek filmu. Jak sie zaczerni to dziala.
A xtol na luzie da sie rozrobic do 2.5l, przed wolaniem mozna latwo sprawdzic czy nadal dziala moczac w nim kawalek filmu. Jak sie zaczerni to dziala.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
nikogo w nic nie wprowadzam.. opisałem jedynie to czego doświadczyłem.. podzieliłem kilka razy D76 i podczas wołania nie miałem żadnych sensacji.. a efekt był ok.radekone pisze:Nord, nie wprowadzaj ludzi w blad. Wywolywacze w proszku nalezy rozrabiac 'na raz', tylko wtedy caly roztwor bedzie dokladnie w takich proporcjach w jakich powinien byc.
A xtol na luzie da sie rozrobic do 2.5l, przed wolaniem mozna latwo sprawdzic czy nadal dziala moczac w nim kawalek filmu. Jak sie zaczerni to dziala.
jeśli masz problem z przyjęciem tego do wiadomości.. cóż.. to nie moja wina.. czy wyrażam się jasno??
Ostatnio zmieniony 05 cze 2011, 12:21 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
"..być może xtol działa inaczej.."
"..gdyż jak wspomniałem wyżej nie miałem do czynienia z xtolem.. "
"..tak kiedyś czyniłem gdy kupowałem konfekcjonowany przez Kodaka D76.."
"..nie wiem ile wynosi w przypadku xtol'a, tutaj z pewnością koledzy mają większą wiedzę na ten temat.."
nim wyciągniesz coś z kontekstu.. pomyśl czy nie popełniasz gafy ;).. choć odnoszę wrażenie że jesteś w stanie udowodnić kwadraturę koła..
"..gdyż jak wspomniałem wyżej nie miałem do czynienia z xtolem.. "
"..tak kiedyś czyniłem gdy kupowałem konfekcjonowany przez Kodaka D76.."
"..nie wiem ile wynosi w przypadku xtol'a, tutaj z pewnością koledzy mają większą wiedzę na ten temat.."
nim wyciągniesz coś z kontekstu.. pomyśl czy nie popełniasz gafy ;).. choć odnoszę wrażenie że jesteś w stanie udowodnić kwadraturę koła..
Tu nie chodzi o to czy to xtol, d76 czy cokolwiek innego. Dzielac proszek na czesci nie jestes w stanie otrzymac idealnych proporcji poszczegolnych skladnikow, tak jak to ma miejsce przy rozrabianiu calosci.
I nie udowadniam kwadratury kola tylko opisuje prawidlowe praktyki w tej dziedzinie.
EOT
I nie udowadniam kwadratury kola tylko opisuje prawidlowe praktyki w tej dziedzinie.
EOT
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
-
- -#
- Posty: 62
- Rejestracja: 04 sty 2011, 16:13
- Lokalizacja: Skawica
Co to Kodaka, przekonałem się, że nawet 6 minut to za mało na utrwalenie. Teraz utrwalam ponad 11 dla pewności i nie ma zafarbu.
Wracając jednak do zacieków, pierwsze podejżewałbym za krótko utrwalone.
Kiedyś wywołałem Rollei Retro 100 i miałem identyczne zacieki, kropki, smugi i inne cholerstwo. Niestety przedobrzyłem wtedy z zwilżaczem Ilforda Ilfotolem. Więc sądzę że może też za dużo było zwilżacza stąd takie zacieki.
Wracając jednak do zacieków, pierwsze podejżewałbym za krótko utrwalone.
Kiedyś wywołałem Rollei Retro 100 i miałem identyczne zacieki, kropki, smugi i inne cholerstwo. Niestety przedobrzyłem wtedy z zwilżaczem Ilforda Ilfotolem. Więc sądzę że może też za dużo było zwilżacza stąd takie zacieki.
kiedyś, dawno temu, jak byłem na stażu w jednej aptece, na półce znalazłem gotową sól Erlenmayera. panie z lenistwa robiły sobie zapas, żeby zaoszczędzić minutę trzydzieści na odważanie poszczególnych składników tej mieszanki, później kiedy była potrzeba, odsypywały tle soli Erlenayera ile potrzebowały do porządzenia leku. mieszanka była sporządzana "lege artis" tj. rozcierana w moździerzu do mikronizacji drobnej, dzięki czemu w momencie sporządzania była dość jednorodna. panie nie rozumiały, kiedy im zacząłem klarować, że tak nie można robić, dopiero kiedy im pokazałem, że taki proszek podczas przechowywania się zbryla, co może grozić utratą jednorodności, dopiero pojęły w czym rzecz. wiem, trochę bez sensu ta przypowieść, ale napisałem ją, żeby uświadomić Kolegom (niektórym), że proszki to nie takie fiu bździu i swoje kaprysy też mają. o!
Ostatnio zmieniony 05 cze 2011, 15:48 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
jak mawiał Albert..
"wszyscy twierdzą że się nie da, ale przychodzi taki co nie wie że się nie da i robi..."
możecie Piotrze i pozostali koledzy choćby fotograficzne harakiri popełnić.. przytaczać przykłady z pracy.. z łóżka.. czy choćby z sennych rojeń.. nie zmieni to faktu ze przez czas jakiś dzieliłem zawartość torebki D76 na części .. osobno je rozpuszczałem wywoływałem w nich negatywy, które nie wykazywały wad. nie wiem czy to było słuszne, zasadne czy cholera jeszcze wie co..? DZIAŁAŁO !! czy się Wam to podoba.. czy nie.. czy wykracza to po za Wasze pojmowanie zagadnienia.. czy nie..
żałuje że tak to muszę ująć pozdrawiam życząc dobrego światła
"wszyscy twierdzą że się nie da, ale przychodzi taki co nie wie że się nie da i robi..."
możecie Piotrze i pozostali koledzy choćby fotograficzne harakiri popełnić.. przytaczać przykłady z pracy.. z łóżka.. czy choćby z sennych rojeń.. nie zmieni to faktu ze przez czas jakiś dzieliłem zawartość torebki D76 na części .. osobno je rozpuszczałem wywoływałem w nich negatywy, które nie wykazywały wad. nie wiem czy to było słuszne, zasadne czy cholera jeszcze wie co..? DZIAŁAŁO !! czy się Wam to podoba.. czy nie.. czy wykracza to po za Wasze pojmowanie zagadnienia.. czy nie..
żałuje że tak to muszę ująć pozdrawiam życząc dobrego światła
Ostatnio zmieniony 05 cze 2011, 17:25 przez nord, łącznie zmieniany 2 razy.
Grzegorzu, nie mam zamiaru popełniać seppuku, ani nic w tym stylu, po prostu musisz zrozumieć, że są rzeczy, które się gospodarzom domu nie śniły. do tej pory Ci się udało, nie neguję tego, ale wiesz, przyjdzie kiedyś dzień, w którym się nie uda i co wtedy? lament i zgrzytanie zębami. zwłaszcza, że D76 jest na tyle trwały, że można go rozpuścić w całości, porozlewać do butelek i czekać na wojnę atomową. ja na przykład 5 litrów ID11 trzymałem ponad dwa lata w butelkach 1000ml zalanych po korek.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Cieszę się, że mój problem spowodował tak ciekawą dyskusję :)
Z Waszych wpisów wnoszę, że jednak za krótko utrwalałam. To mnie troszkę dziwi, bo zazwyczaj utrwalałam ok 3 minut (i było okej). Ostatnio czas wydłużyłam o jakieś pół minuty - to właśnie na forum wyczytałam, że takie dłuższe utrwalanie pomaga przy pozbyciu się zafarbu różowego - no a tu się okazuje, że to jednak za krótko :/
Człowiek całe życie się uczy ;)
No ale powiedzcie mi jeszcze, bo to mi spokoju nie daje, czy temperatura w której stał rozrobiony xtol, ma wpływ na wywoływanie? Przypomnę, że latem temperatra w mojej ciemni jest mocno powyżej 25 stopni.
Serdeczności :)
Z Waszych wpisów wnoszę, że jednak za krótko utrwalałam. To mnie troszkę dziwi, bo zazwyczaj utrwalałam ok 3 minut (i było okej). Ostatnio czas wydłużyłam o jakieś pół minuty - to właśnie na forum wyczytałam, że takie dłuższe utrwalanie pomaga przy pozbyciu się zafarbu różowego - no a tu się okazuje, że to jednak za krótko :/
Człowiek całe życie się uczy ;)
No ale powiedzcie mi jeszcze, bo to mi spokoju nie daje, czy temperatura w której stał rozrobiony xtol, ma wpływ na wywoływanie? Przypomnę, że latem temperatra w mojej ciemni jest mocno powyżej 25 stopni.
Serdeczności :)
Kaehl
Może mieć ponieważ wywoływacz powinien stać w zalecanej temp. przez producenta w przeciwnym wypadku szybciej się starzeje (zależy jeszcze ile czasu stał). Nie pamiętam co tam piszą o XTOLu ale na pewno 25 stopni to za dużo. Trzymaj go w lodówce.Kaehl pisze:No ale powiedzcie mi jeszcze, bo to mi spokoju nie daje, czy temperatura w której stał rozrobiony xtol, ma wpływ na wywoływanie? Przypomnę, że latem temperatra w mojej ciemni jest mocno powyżej 25 stopni