wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Konrad
-#
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:09
Lokalizacja: zagranica
Kontakt:

wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: Konrad »

powitać zapaleńców :-) pytanie odnośnie tego wywoływacza. Ile razy mogę skorzystać z takiego roztworu (1+4) nie tracąc na jakości? No i jaka korektę muszę wprowadzić. Wlasnie zrobilem pierwsze wywołanie i szkoda mi wylać do zlewu takiego rozcieńczenia, szukałem już w necie i nie znalazłem :-)
Ostatnio zmieniony 15 paź 2011, 22:23 przez Konrad, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10069
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: J.A. »

Konrad pisze:powitać zapaleńców :-) pytanie odnośnie tego wywoływacza. Ile razy mogę skorzystać z takiego roztworu (1+4) nie tracąc na jakości? No i jaka korektę muszę wprowadzić. Wlasnie zrobilem pierwsze wywołanie i szkoda mi wylać do zlewu takiego rozcieńczenia, szukałem już w necie i nie znalazłem :-)
Pierwszy link strona 9 dokumentu.
Dobrego światła.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Konrad
-#
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:09
Lokalizacja: zagranica
Kontakt:

Re: wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: Konrad »

matematyka nie jest moja mocna strona :roll: w galonach podają... Czy to znaczy ze przy takim rozcieńczeniu muszę dodać 1 min przy następnym wywołaniu i 2min przy jeszcze następnym, potem zlew... ?
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Re: wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: timor »

Konrad pisze:matematyka nie jest moja mocna strona :roll: w galonach podają... Czy to znaczy ze przy takim rozcieńczeniu muszę dodać 1 min przy następnym wywołaniu i 2min przy jeszcze następnym, potem zlew... ?
Pełną butelkę Tmaxa rozcieńcz czterema takimi samymi butelkami wody i masz galon. Jeśli rozrobisz tylko 1/4 butelki liczby podane w tabeli Kodaka dziel też przez 4. Tj. 1-4 normalny czas, 5-8 +1 min. 9-12 +2 min. Ale to nie jest takie pewne, bo tak, jak rozumiem instrukcję Kodaka rozrabiasz całość, a po wywołaniu filmu wlewasz płyn z powrotem do reszty galona. W takim systemie pierwsze 16 rolek-czas nominalny, następne 16 rolek +1 min. następne 16 rolek +2 min. Jest to super wywoływacz, ale taki system wołania straszy większość z nas, gdyż tak naprawdę nie wiadomo jak się przechowuje połowicznie zużyty płyn. Można też wołać 1+9 jednorazowo, też dobre wyniki. Jedna uwaga; czasy w tabeli podane są w referencji do powiększalnika dyfuzyjnego, dla kondensorowego trzeba je skrócić o 20-30%. Jeśli skanujesz negatywy, to musisz się kogoś poradzić, jakiego czasu użyć.
Awatar użytkownika
Konrad
-#
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:09
Lokalizacja: zagranica
Kontakt:

Re: wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: Konrad »

timor pisze:
Konrad pisze:matematyka nie jest moja mocna strona :roll: w galonach podają... Czy to znaczy ze przy takim rozcieńczeniu muszę dodać 1 min przy następnym wywołaniu i 2min przy jeszcze następnym, potem zlew... ?
Pełną butelkę Tmaxa rozcieńcz czterema takimi samymi butelkami wody i masz galon. Jeśli rozrobisz tylko 1/4 butelki liczby podane w tabeli Kodaka dziel też przez 4. Tj. 1-4 normalny czas, 5-8 +1 min. 9-12 +2 min. Ale to nie jest takie pewne, bo tak, jak rozumiem instrukcję Kodaka rozrabiasz całość, a po wywołaniu filmu wlewasz płyn z powrotem do reszty galona. W takim systemie pierwsze 16 rolek-czas nominalny, następne 16 rolek +1 min. następne 16 rolek +2 min. Jest to super wywoływacz, ale taki system wołania straszy większość z nas, gdyż tak naprawdę nie wiadomo jak się przechowuje połowicznie zużyty płyn. Można też wołać 1+9 jednorazowo, też dobre wyniki. Jedna uwaga; czasy w tabeli podane są w referencji do powiększalnika dyfuzyjnego, dla kondensorowego trzeba je skrócić o 20-30%. Jeśli skanujesz negatywy, to musisz się kogoś poradzić, jakiego czasu użyć.
nie kupie tego więcej, Spieszynem sobie klisze próba wywoływania tym samym roztworem drugi raz. Zastosowałem jednominutową korektę...
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1042
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Znaczy co się stało filmowi?
Awatar użytkownika
Konrad
-#
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:09
Lokalizacja: zagranica
Kontakt:

Post autor: Konrad »

Henry pisze:Znaczy co się stało filmowi?
Wygląda jak by miała mu się przydać kolejna minuta.
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Re: wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: timor »

Konrad pisze:nie kupie tego więcej, Spieszynem sobie klisze próba wywoływania tym samym roztworem drugi raz. Zastosowałem jednominutową korektę...
Jesteś szybki w konkluzjach. Tmax dev. to nowoczesny, bardzo elastyczny wywoływacz dający bardziej wyrównane negatywy niz na przykład D76. Jest trochę trudniejszy technicznie, jest na przykład bardziej wrażliwy na wahania temperatury, niemniej to co podaje broszura kodaka to jedna metoda, ja stosuje go w 1+9 a inni, jak widzisz, rozcieńczają go jeszcze bardziej z najlepszymi rezultatami. Ale trzeba znaleść swój sposób. Po dwóch strzałach nikt nie zostaje snajperem.
Powodzenia, Timor.
Ostatnio zmieniony 17 paź 2011, 20:46 przez timor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Konrad
-#
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:09
Lokalizacja: zagranica
Kontakt:

Re: wywolywacz Kodak professional TMAX 1+4

Post autor: Konrad »

timor pisze:
Konrad pisze:nie kupie tego więcej, Spieszynem sobie klisze próba wywoływania tym samym roztworem drugi raz. Zastosowałem jednominutową korektę...
Jesteś szybki w konkluzjach. Tmax dev. to nowoczesny, bardzo elastyczny wywoływacz dający bardziej wyrównane negatywy niz na przykład D76. Jest trochę trudniejszy technicznie, jest na przykład bardziej wrażliwy na wahania temperatury, niemniej to co podaje broszura kodaka to jedna metoda, ja stosuje go w 1+9 a inni, jak widzisz, rozcieńczają go jeszcze bardziej z najlepszymi rezultatami. Ale trzeba znaleść swój sposób. Po dwóch strzałach nikt nie zostaje snajperem.
Powodzenia, Timor.
Spoko, pokombinuje jeszcze. Poniosły mnie emocje jak zobaczyłem spieprzoną klisze ;) Jak już pisałem nie jestem dobry z matmy dlatego nie lubie jak w grę wchodzi kombinacja. Skąd wiecie jaki czas zastosować przy wywołaniu tego na przykład wywoływacza skoro na butelce jest do 1+4. Jak obliczyć czas 1+9, albo jak przedmówca weesee 1+15, 1+29?
Ostatnio zmieniony 17 paź 2011, 22:55 przez Konrad, łącznie zmieniany 1 raz.
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

Konrad pisze:Spoko, pokombinuje jeszcze. Poniosły mnie emocje jak zobaczyłem spieprzoną klisze ;) Jak już pisałem nie jestem dobry z matmy dlatego nie lubie jak w grę wchodzi kombinacja. Skąd wiecie jaki czas zastosować przy wywołaniu tego na przykład wywoływacza skoro na butelce jest do 1+4. Jak obliczyć czas 1+9, albo jak przedmówca weesee 1+15, 1+29?
Hej. Caly dowcip w tej zabawie, ze trzeba probowac. Jest zbyt wiele "zmiennych" poczawszy od swiatlomierza poprzez jakosc wody do dokladnosci termometru. Robiac 1+9 za wyjsciowy przyjalem podwojony czas 1+4 podany przez Kodaka i musialem go troszke skrocic. Weesee na pewno da Ci swoje czsy jako punkt startowy. Moze dla mnie tez, bo 1+15 to brzmi ekonomicznie.
Awatar użytkownika
Konrad
-#
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:09
Lokalizacja: zagranica
Kontakt:

Post autor: Konrad »

weesee, podziel sie czasami :)
ODPOWIEDZ