Akurat Diafine to chyba jedna z lepiej strzezonych receptur. Ja zaslyszalem tylko tyle ze podobno to wyjatkowo kwasny wywolywacz.
Co do kontrastru i kontroli calego procesu - Diafine jest wyrownujacy. Malo tego. Diafine to chyba wzorcowy wywolywacz wyrownujacy. Na jednej rolce 400TX naswietlalem rozne klatki na ISO 400 i ISO 1250 i roznice w gestosci byly zaskakujaco niskie (przynajmniej wizualnie). Wydaje mi sie ze negatywy z Diafine maja wlasnie niski kontrast, a nie wysoki.
Tu jest poniekad interesujaca pogadanka na temat tego wywolywacza:
http://1pt4.com/blog/diafine-days/
Co z moich doswiadczen moge powiedziec:
- tego wywolywacza niemal nie da sie zle uzyc (no chyba mylac kolejnosc roztworow)
- nigdy nie mialem z niego zlych efektow (zbyt duzy kontrast, zbyt duze ziarno, etc.) - i to na bardzo szerokim zakresie filmow - nawet Rollei Retro 400 pchany do EI 1000 w Diafine wychodzil mi zaskakujaco dobrze (niemal na rowni z Tri-X); jedynym zaskoczeniem byl moze Rollei Universal/Superpan 200 ktory napewno nie uzyskuje w nim ISO 800 jak pisze gdzieniegdzie
- jest niemal wieczny - stopniowo tylko ubywa czesci "A", ktora mozna uzupelniac - finansowo chyba wychodzi nawet lepiej od Rodinalu
Z drugiej strony, moim "wywolywaczem wyboru" jest od pewnego czasu albo Rodinal albo D23. Wiec o ile nie mam rzeczywiscie mocno pchanego filmu, albo nie potrzebuje wyrownawczego dzialania, to odpuszczam sobie Diafine.
Dawid - poniewaz jestes z Krakowa - ja swoj Diafine juz jakis czas temu rozmieszalem i pewno szybciej mi sie utleni niz go zuzyje - moge Ci odlac troche jesli chcesz. :)