WSZYSTKO o wywoływaniu STAND i SEMI-STAND

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

renes
-#
Posty: 287
Rejestracja: 23 sty 2009, 23:38
Lokalizacja: Warszawa

WSZYSTKO o wywoływaniu STAND i SEMI-STAND

Post autor: renes »

Powiem na początku, że gdy oglądam zdjęcia wywoływane przez różne osoby, to z regóły, a w każdym razie najczęściej, podobają mi się te wywoływane w tzw. "Stand developing" i "Semi-Stand", czyli długich czasach wywoływania z minimalną ilością mieszania i poruszania koreksem. Zwykle było 1:100 i czas ok. 1h. Szarości i szczegółów w cieniach jest w nich niezwykła ilość, a gdy zdjęcie robione w kontrastowym świetle, to światła jeszcze pięknie "utrzymane". Wszystko z regóły miękko, tak jak lubię, ale mój znajomy kilka razy powiedział że dla niego "te zdjęcia nia mają w ogóle kontrastu". Sporo jest o tych sposobach wywoływania w necie, choć w j.polskim nie aż tak dużo, nie wszystko więc dla mnie jest jasne.

Na pewno jest sporo osób na forum mających doświadczenia z takim wywoływaniem, fajnie jeśli będą one zebrane w jednym miejscu.

Ponieważ niedługo bedę chciał wystrzelić w plenerze kilka rolek (120) z Adoxem CHS 25, Adox/Rollei Ortho 25 oraz Pan F+ 50, czyli kontrastowych filmów, z myślą wywołania ich właśnie w "standzie" ("Rodinal" Adoxa Adolux R09), zastanawiam się, czy podczas ich naświetlania i pomiaru powinienem na coś szczególnie uważać, czy czegoś unikać - tak gdy chodzi o sceny mocno kontrastowe, a także w przypadku scen mało kontrastowych? (Ortho na pewno założę na te drugie sceny).

Jaka jest różnica pomiędzy wywoływaniem "stand" i "semi-stand"? Chodzi głównie o czas wywoływania?

I jeszcze jedno pytanie laika z prośbą opisania różnicy i spodziewanego efektu w cieniach i światłach wywoływania w "standzie" dla sceny mocno kontradtowej (np. otwarty krajobraz z chmurami) i dla sceny mało kontrastowej?

.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2011, 12:45 przez renes, łącznie zmieniany 4 razy.
Raffpsix
-#
Posty: 97
Rejestracja: 25 maja 2010, 12:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Raffpsix »

Po pierwsze to żadne "stand" i "semi-stand", tylko po naszemu to się nazywa wołanie akutancyjne. A po drugie sporo publikacji i artykułów jest w internecie na ten temat:)
renes
-#
Posty: 287
Rejestracja: 23 sty 2009, 23:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: renes »

Po trzecie poczekam na tych, którzy będą chcieli coś napisać o tym :)


.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2011, 16:19 przez renes, łącznie zmieniany 1 raz.
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

Fajnie, że chcesz spróbować stand development. Rodinal jest jednym z najlepszych wywoływaczy do tej sztuczki. Głównym celem standu jest jego wyrównujący efekt przy scenach wysoko kontrastowych wynikający z charakterystki likalnego wyczerpywania sie wywoływacza w strefach mocno naświetlonych i kontynuacji procesu w strefach o mniejszej ekpozycji do punktu, kiedy zostanie wywołąne ostatnie naświetlone ziarno soli srebra. W małych stężeniach Rodinal ma także tendencje do podwyższenia akutacji. Myślę, że stand bardziej nadaje się do scen kontrastowych. Przy strzelaniu krajobrazu nie zapomnij o filtrach, by jednak te chmury zarejestrować na filmie.
Stand i semi-stand różni się raczej tylko sposobem mieszania. W standzie zazwyczaj nie miesza się w ogóle, lub tylko raz w mniej więcej połowie procesu. W semi miesza się co 3-6 min. Czy są widoczne różnice ? Możesz sam spróbować. Zasadniczo po pół godzinie obraz jest wywołany i następne extra 15-30 min. jest wykorzystane na powolne dociągnięcie miejsc z mniejszą ekspozycją. Powyżej godziny może się nie stać nic, albo sprawy mogą zacząć iść w złą stronę jak silne zadymienie czy spuchnięcie emulsji.
Nie wiem jak tam Adoxy, ale Pan F powinien wyjść w standzie świetnie. Pami etaj o jednej rzeczy, nieważne jakie będzie Twoje rozcieńczeniw Rodinala (Adonal to dokładnie ten sam Rodinal, co Agfy. Patent Agfy na Rodinal wygasł w 2010) musisz mieć 5ml koncentratu na film w korexie. Dla 120-tek i tak musisz mieć 500 ml płynu, ale jeśli będziesz wołać mały obrazek, to też w 500 ml płynu (1:100) bo inaczej cienie mogą nie być w ogóle wywołane, nieważne jak długo film będzie się moczył. Powodzenia.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

renes pisze:Po trzecie poczekam na tych, którzy będą chcieli coś napisać o tym :)


.

dokładnie.. bo po temu służą wszelakie fora by na nich pytać gdy kogoś ciekawość zżera..

co zaś się tyczy nazewnictwa.. trudna sprawa.. bo w sumie "..wolność Tomku w swoim domku.. " ale ..

pozdrawiam
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

timor pisze:musisz mieć 5ml koncentratu na film w korexie.
Rozumiem, że to informacja zaczerpnięta z materiałów firmowych producenta wywoływacza ;-) (kto sprzedaje, chce sprzedać jak najwięcej). Zapewniam Cię jednak, że 4, a nawet 3 ml/film w zupełności wystarczy. Sprawdzone. Podobno wystarczy nawet 2,5 ml, ale taką tezę głoszą ekstremiści - sam nie próbowałem.
Rzecz druga - Rodinal (i R-09) najlepiej (najbardziej klarownie) pracuje w temperaturze 18 stopni - oczywiście trzeba wydłużyć czas o współczynnik 1,2. Temperatura taka (również dla Atomalu) była zalecana przez producenta, jednak potem zunifikowano parametr temperatury do 20 stopni i tak zostało.
Do podobnie działających wywoływaczy należy FX-1 i wszystkie odmiany mające za podstawę D-23. FX-1 można zestawić w wersji z jodkiem potasu lub bez - "lite". Jodek potasu ma podkreślać efekt brzegowy i tym samym polepsza rozdzielczość materiału (zwiększa się ilość szczegółów). Nie powoduje wzrostu ziarna, jak uważają niektórzy, ale z powodu podkreślenia efektu brzegowego ziarno jest ostrzejsze.
Ciekawostka: kolega załadował do koreksu 2 filmy, zalał R-09 1;100 i ... zapomniał. Wołało się ze dwie godziny, poszedł do domu i w czasie pomiędzy zupą a drugim przypomniał sobie o filmach. Spokojnie skończył obiad (bo i tak filmy skopane), pojechał do pracy, utrwalił na wszelki wypadek. Do dzisiaj powtarza, że tak dobrze wywołanych filmów do tej pory nie widział. Wołały się około 5 godzin....
Lux mea lex
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

Raffpsix pisze:Po pierwsze to żadne "stand" i "semi-stand", tylko po naszemu to się nazywa wołanie akutancyjne. A po drugie sporo publikacji i artykułów jest w internecie na ten temat:)
Nazewnictwo jak nazewnictwo, sam zamieniłeś jedno angielskie słowo na drugie czyli nie jest to "po naszemu". Poza tym "stand development" oznacza powiedzmy sobie statyczne wołanie, bez mieszania i nie jest to równoważnik wołania "akutancyjnego" co po naszemu byłoby - wyostrajacego (Slowo acute oznacza ostry jak na przykład w "ostre zapalenie wyrostka robaczkowego", ale nie "ostry nóż")
W wołaniu stojącym głównie chodzi o kompensację cieni, efekt akutancji jest wtórny i w przypadku Rodinalu dopiero w stężeniach poniżej 1:100. Do wołania akutancyjnego służą inne zupy. Technik kocha FX1, a ja mam komponenty tylko do Beutlera, więc jego używam. Stojąco w Rodinalu woła się raczej dla przyjemnych tonów zdjęcia. Można wołać i 5 godzin, komuś się pewnie udało i mamy "urban legend". Osobiście zalecałbym ostrożność, bo komuś może się przydarzyć, że wyleje emulsję razem z przerywaczem. :-D
Ostatnio zmieniony 08 mar 2011, 20:12 przez timor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

kiedyś coś tam wołałem w rodinalu 1:100 przez pół godziny z jednym mieszaniem, aha, ORWO NP20 chyba. jakoś mnie nie powaliło. musiałbym poszukać w klaserze. z tego co pamiętam, nie powiększało się tego potem łatwo.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

timor pisze:komuś może się przydarzyć, że wyleje emulsję razem z przerywaczem.
Fakt, zapomniałem tego dodać. Co do "urban legend" to podany przeze mnie przykład jest autentyczny - udało się, ale na pewno złożyło się na to szereg "sprzyjających" okoliczności, jak np. spadek temperatury.
timor pisze:Technik kocha FX1
Eee tam, od razu kocha... czasami sobie to i owo "pobrącham" w efiksie, ale nie wyróżniam go szczególnie. Nie do wszystkiego się nadaje.
Awatar użytkownika
Rob
-#
Posty: 436
Rejestracja: 03 lis 2007, 11:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rob »

ja też zawsze chciałem spróbować akutancyjnego wołania ale się boję, że mi nie wyjdzie :oops: Poza tym oglądałem na filmdevie filmy, na których robię - wołane w r09 i nie przypadło mi to do gustu.. A wg was jakie filmy najlepiej wychodzą w takich rozcieńczeniach, a które w ogóle się nie nadają?
Ostatnio zmieniony 08 mar 2011, 22:27 przez Rob, łącznie zmieniany 1 raz.
rybka
-#
Posty: 256
Rejestracja: 19 sie 2009, 21:13
Lokalizacja: dublin

Post autor: rybka »

Witam . Tak sie sklada , ze wolam ( starego ! ) APX 100 w Rodinalu 1:100 /~18C w ~50 min ( swieconego na 80 ) . Mieszanie przez cala pierwsza , potem 3 przewrotki w 5 , 20 i 40 minucie . Dla mnie jest OK , a zaadoptowalem ta metode do Rolka 400s i dziala ( te same czasy ) . Polecam samemu sprobowac ... Pzd. ( jak by co - zamieszcze tez skany Delty 3200 wolanej podobnie ) .
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

prawie wszystko prawda :)
tylko:
nie nadaje sie do niskokontrastowych scen
czesto zostawia smugi na duzych jednolicie naswietlonych powierzchniach i na krawedziach klatki jest mocniej wywolane niz w srodku. dzieje sie to w rodinalu az do 1:300, moze przy 1:1000 juz nie wystepuje. za to przy 1:1000 emulsja robi sie zolto-zlota i mocno utrudnia kopiowanie pod powiekszalnikiem, trza mocna sztuke miec zeby sobie poradzila z naswietleniem w jakims rozsadnym czasie.
mi po krotkim okresie fascynacji przeszlo, wole dobrze naswietlony, skalibrowany negatyw. nie ma zadnych minusow wzgledem takiego wywolywania poza scenami z jakims skrajnie wielkim kontrastem.
timor
-#
Posty: 371
Rejestracja: 28 sty 2011, 10:28
Lokalizacja: Toronto

Post autor: timor »

dadan_mafak pisze: na krawedziach klatki jest mocniej wywolane niz w srodku..
Tak z czystej ciekawosci sie zapytam; skad Rodinal wie, gdzie jest krwedz klatki ?
A tak na prwde, jaki proces fizyko - chemiczny to zjawisko powoduje ?
Smugi to rozumiem, ze woda moze byc niezbyt czysta, albo bromki sobie spaceruja w dol kliszy utrudniajac wolanie, choc nigdy w swojej praktyce nie spotkalem. Ale z tym nierownym wywlywaniem klatki to ciekawe.[/list]
remo_1988
-#
Posty: 5
Rejestracja: 31 paź 2010, 17:34
Lokalizacja: Bogatynia\Wrocław

Post autor: remo_1988 »

timor pisze:
dadan_mafak pisze: na krawedziach klatki jest mocniej wywolane niz w srodku..
Tak z czystej ciekawosci sie zapytam; skad Rodinal wie, gdzie jest krwedz klatki ?
A tak na prwde, jaki proces fizyko - chemiczny to zjawisko powoduje ?
Smugi to rozumiem, ze woda moze byc niezbyt czysta, albo bromki sobie spaceruja w dol kliszy utrudniajac wolanie, choc nigdy w swojej praktyce nie spotkalem. Ale z tym nierownym wywlywaniem klatki to ciekawe.[/list]
Ja tak miałem właśnie przy wołaniu 1+1000 i 1+2000 Ilforda Pana F+ przez 12-17godzin. Starałem się mieć stałą temperaturę w koreksie.

Na początku takiego wołania w ogóle nie obracałem koreksem, żaden obrót-NIC.
Następnie zacząłem mieszać - 1 obrót co 6 godzin po wymianie chemii na nową - dalej nic.

Następnie co 3 godziny obrót o 360stopni i stawiałem korex pokrywką do góry i co 6 godzin wymiana chemii. Efekt lepszy ale dalej dłuższa strona negatywu była bardziej wywołana.

Niedługo spróbuje takiej metody, że po wymianie chemia co 6godzin obracam korex o 180stopni i tak go zostawiam na kolejne 6godzin. Czyli raz będzie denkiem do dołu a potem denkiem do góry.

Jeśli macie jakieś propozycje to pochwalcie się;)

Pozdrawiam
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

timor pisze: A tak na prwde, jaki proces fizyko - chemiczny to zjawisko powoduje ?
wlasnie brak mieszania to powoduje. swierzy wywolywacz ma trudnosci z dostaniem sie do calej naswietlonej powierzchni bo zuzywa sie po drodze :)
ODPOWIEDZ