Wspólne wirtualne fotografowanie

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

off
-#
Posty: 58
Rejestracja: 28 lip 2007, 11:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: off »

Imho pomysł na periodyczną wystawę Koreksu, czy to tematyczną czy dowolnie nie jest taki kiepski. Od początkowej inicjatywy z pierwszego postu odejmując element zawodów, a dodając przeniesienie na grunt niewirtualny otzrymujemy na przykłąd co pół roku ekspozycję zdjęć użyszkodników Koreksu z techniki tradycyjnej.

Ma to swoje dwie dobre strony - nieśmiałym pomaga się sprężyć i przygotować prace do wystawienia (to zawsze insza motywacja niż do szufladki) a oglądającym pomaga zrozumieć istotną różnicę między (podobno na wymarciu) fotografią od wydruczków (podobno trendy) ;-)

Jeśli chodzi o miejsca to podejrzewam - znając warunki łódzkie - że wszędzie znajdzie się lokal, dom kultury czy podobne, gdzie z otwartymi rękami przyjmą taką imprezę. Nie mówiąc o tym, że media pewnie chętnie opiszą "zabytkowe" zjawisko :P a i jakiś sponsor się znajdzie.

...ale nie wyścig i nie wirtualnie :roll:
Oh, the night it is thick, my defences are hid
in the clothes of a woman I would like to forgive,
in the rings of her silk, in the hinge of her thighs,
where I have to go begging in beauty's disguise..
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

Witam
Ja bym się jednak skłonił do wystawy raczej tematycznej. Ponieważ większość z nas jest z rożnych stron polski, nawet jeden temat, byłby interesujący gdyż nikt nie uchwyciłby tego samego
dwa. wystawy nie wirtualne jak najbardziej, ale tu tez bym się nie ograniczał do jednego miasta. przecież jest nas tylu, każdy mógłby się rozejrzeć i może znaleźć jakieś miejsce w swoim zakątku polski, wtedy można by dotrzeć do większej ilości odbiorców.
Dlaczego chciałbym większą ilość miast? no bo nie wybiorę się do lodzi tylko by obejrzeć parę jakże wspaniałych i prawdziwych zdjęć, ale tylko zdjęć, nie mogę sobie na to po prostu pozwolić, jak tez pewnie większa połowa tu zgromadzonych, a jak by nie było to chciałbym popatrzeć.
jak zaproponował off, może i sponsor się znajdzie, a jak znajdzie się sponsor to i znajdzie się grosz żeby żebrać prace i przesłać do następnego miasta na wystawę. nawet taka wystawa raz do roku, wędrująca po Polsce była by interesująca, bo zanim by wróciła do punktu startu, może już wyruszałaby w Polskę następna
to tylko kwestia organizacji, a może nawet aż, co mnie martwi niestety.
los sprawił ze z korexem jestem od niedawna, co mnie cieszy gdyż znów zostałbym sierotą netowym ( kolejne inicjatywy upadały, lub ktoś mówił mam to gdzieś i nie pytał innych o zdanie ) do tego od niedawna próbuje robić zdjęcia w tradycyjny sposób, a moje cyfrowe lustro leży i zapominam o nim coraz bardziej. tak czy siak jestem od niedawna i nie mogę się wypowiedzieć w kwestiach organizacyjnych gdyż nie znam was od tej strony i nie wiem jak się to może potoczyć, tak czy siak się podpisuje, a gdy się już wyniosę na Śląsk to jeśli będę mógł to dopomogę :)
ODPOWIEDZ