Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: J.A. »

Henry pisze: A LF oczywiście że jest ideałem i gdyby tylko był łatwo dostępny w rozsądnych cenach to polecałbym każdemu początkującemu.
Byłby ideałem, gdyby działał podobnie jak polaroidy (oczywiście bez wyjeżdżania naświetlonego arkusza na światło dzienne). Znaczy kaseta na powiedzmy 10 strzałów i hajda.
A tak, to raczej na wyjazd w pola, jak to ładnie określiłeś.
Dla mnie ideałem jest średni format, właśnie z powodów które wymieniłeś, łatwiej naświetlić 8-12 klatek podobnie, nie zamienia faktury świata na papier ścierny.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: Henry »

Były takie ładunki Fuji i Kodaka, jakieś readyload i quickload - znaczy każdy materiał zapakowany osobno i ładowany do specjalnego holdera. Ale koledzy którzy robili profi na WF bardzo sobie chwalili za wygodę i zero problemu z kurzem. Poza tym po całym ustawianiu i mierzeniu to już samo włożenie kasety to drobiazg ;-)
Ja poszedłem w mix - kupiłem kasetę 6x9 na 120 i podpinam do LF na tematy z którymi zwykły średniak sobie nie radzi.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: technik219 »

Henry pisze: Średni też może miękko, ale nawet jak zrobi miękko i to i tak pełno szczegółów które w mikroobrazku zgubią się w ziarnie.
A jak ktoś lubi ziarno... no cóż - jeśli ktoś świadomie rezygnuje z piękna faktur tego świata na rzecz zamiany każdej odbitki w papier ścierny...
OT:
Nie rozumiemy się. Ty cały czas masz z tyłu głowy fotografię jako medium służące rejestracji, reprodukcji realnego świata. Ja rozszerzam zagadnienie o pierwiastek interpretacji. A w takim przypadku sprawy ostrości, ziarnistości i inne tracą swe dominujące w fotografii "reprodukcyjnej" znaczenie. "Reprodukcyjnej" w nieco innym znaczeniu, oczywiście. Uprawiając fotografię (ale także malarstwo, grafikę, rzeźbę) na sposób "reprodukcyjny" rezygnujemy z roli kreatora, przyjmujemy z pokorą, że kreatorem, najwyższym twórcą i artystą jest Natura (bądź jej uosobienie, np. bóstwo) a my możemy jedynie dążyć do jak najwierniejszego zreprodukowania jej wytworów. Dlatego preferujemy techniki to umożliwiające. Twórca, natomiast, nie reprodukuje, a interpretuje wytwory Natury, sam tworzy własne dzieła, które traktuje jako co najmniej równorzędne z naturalnymi, jeśli nie stawia ich nawet wyżej. Dlatego świadomie dobiera sobie narzędzia i technikę działania dla osiągnięcia zamierzonego celu.
Ale to temat na odrębną dyskusję. Najważniejsze jest to, żeby każdy robił co chce i jak chce, i dobierał najbardziej adekwatne, jego zdaniem, środki do osiągnięcia celu. Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: J.A. »

Henry pisze: Były takie ładunki Fuji i Kodaka, jakieś readyload i quickload - znaczy każdy materiał zapakowany osobno i ładowany do specjalnego holdera
Quickloady znam. Genialny wynalazek, dający swobodę i co najważniejsze fabryczną czystość materiału.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: Henry »

technik219 pisze: Nie rozumiemy się.
Ja rozumiem Ciebie, Ty rozumiesz mnie, ale nie rozumiesz autora wątku - znaczy pewnie rozumiesz tylko chcesz się ze mną podroczyć ;-)
Jakby ktoś zaczął od pytania "jak osiągnąć efekt niszczejącego negatywu symbolizującego ulatujące wspomnienia" no to wtedy możemy pogadać inaczej. Ale jak ktoś chce podejść ambitniej to fotografii to dlaczego ma się męczyć z ograniczeniami małego formatu? Jeśli będzie chciał pójść w artyzm to po pierwsze trzeba wiedzieć jaki efekt chce wykorzystać bo oprócz ziarna można manipulować zniekształceniami, zmiękczeniami, rozmyciami, wielokrotną ekspozycją, maskowaniem, poruszeniem, etc... A to wszystko da się też (moim zdaniem nawet lepiej) zrobić w średnim.
Faktem że mikroobrazek stoi lepiej jeśli chodzi o akcesoria (wybór obiektywów, mieszków do makro, filtrów, etc) ale jeśli ktoś przechodzi z cyfry to chyba nie po to żeby popaść w kolejne gadżeciarstwo ;-)
bialutki1
-#
Posty: 11
Rejestracja: 24 lip 2016, 20:39

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: bialutki1 »

Panowie. Spokojnie. Ja chcę wywołać swoją pierwszą kliszę i tego nie spieprzyć. Na razie to jest dla mnie wyzwanie. Kwestie artyzmu, maksymalnego wykorzystania środków dostępnych do wywoływania zdjęć w celu uzyskania określonego efektu, zostawmy na razie na boku. Na razie podsumujmy co wiem.
Mam kliszę, koreks - Krokus Tank 200 jak dobrze pamiętam ( nie mam pod ręką).
Robimy tak:
1. Mieszamy R09 1:50 z wodą destylowaną i wlewamy do koreksu. (Do pełna, do połowy?)
2. Po ciemku zakładamy kliszę na rolki koreksu. (to już opanowałem :))
3. Wkładamy rolki do tanka, zamykamy i włączamy światło.
4. Trzymamy to tam 10 bodajże minut, mieszając co minutę.
5. Wylewamy wywoływacz do butli. Może nam służyć w takiej formie jeszcze pół roku. (Tak?)
6. Wlewamy przerywacz- woda z octem 1:100
7. Płuczemy przez 1 minutę.
8. Wlewamy utrwalacz 1:50. Mieszamy? Nie mieszamy?
9. Płuczemy w bieżącej wodzie kilka razy w koreksie, do ostatniej kąpieli dolewamy zmiękczacza.
10. Suszymy pozytywy 12 godzin.
11. Otwieramy flaszkę ze szczęścia że wszystko się udało.

Czy coś pogmatwałem? Od punktu 3 w dół już wszystko robimy w normalnym świetle. Zgadza się?
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5562
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: rbit9n »

ad 1.
wywoływacza ma być tyle, żeby szpule z filmem były przykryte. musisz sprawdzić doświadczalnie. jeśli masz puszkę na cztery filmy, a wołasz tylko dwa, to i tak włóż puste szpule na wierzch, co zapewni całkowite zanurzenie.
w każdym razie, jeśli lejesz 500ml wywoływacza, to bierzesz 10 ml rodinalu i 500 ml wody. wychodzi 510 ml, ale to nie wadzi.

ad 2., ad 3.,
tak.

ad 4.
dokładnie 11 minut, z zegarkiem w ręku. można sobie ściągnąć aplikacje na smarka, w której są i czasy wołania i zegar i wszystko wsio.

ad 5.
nie, rodinal w rozcieńczeniu roboczym jest jednorazowy, czyli po wywołaniu lejesz do ścieku.

ad 6.
przerywacz to 2% r-r kwasu octowego, lub lepiej cytrynowego.
czyli jeśli masz ocet 10% to mieszasz do w stosunku 1:4 z wodą - 100 ml octu i 400 ml wody da Ci 500 ml przerywacza. circa about.
albo 10 g kwasu cytrynowego i woda do 500 g.

ad 7.
nie, przerywamy minutę. gwoli ścisłości.

ad 8.
grubo! utrwalacze najczęściej się miesza w stosunku 1 cz. koncentratu do 4 cz. wody. mieszamy, utrwalamy tyle ile producent każe, w przypadku szybkich utrwalaczy to jest ca. 3 - 5 minut.

ad 9.
można płukać metodą Ilforda, czyli płuczesz koreks i film, wylewasz wodę i wlewasz wodę, mieszasz 5 razy, wylewasz, wlewasz wodę, mieszasz 10 razy, wylewasz, wlewasz wodę, mieszasz 20 razy, wylewasz. Ilford twierdzi, że jest OK, ja dla spokoju powtarzam proces jeszcze trzy razy, czyli płuczę sześć razy, ostatnie płukanie wodą demineralizowaną.
po wypłukaniu należy dać wodę demineralizowaną z mirasolem w rozcieńczeniu 1:400.

ad 10.
bez przesady, wystarczy 4 - 6 godzin. jeśli suszysz w łazience, dobrze puścić na chwilę gorący prysznic, żeby nico nawilżyć powietrze, dzięki czemu nie powinno być problemów z pyleniem

ad 11.
to można zdecydowanie wcześniej.

http://www.ilfordphoto.com/applications ... .asp?n=386
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: technik219 »

Henry pisze: znaczy pewnie rozumiesz tylko chcesz się ze mną podroczyć ;-)
A już tak dobrze żarło i musiałeś wszystko uciąć ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: J.A. »

bialutki1 pisze: 3. Wkładamy rolki do tanka, zamykamy i włączamy światło.
I dopiero teraz wlewamy wywoływacz. Bo coś mi się zdaje, że chcesz wlewać wywoływacz do koreksu, potem nawinąć film na rolki i włożyć je do wywoływacza.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
bialutki1
-#
Posty: 11
Rejestracja: 24 lip 2016, 20:39

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: bialutki1 »

Bo coś mi się zdaje, że chcesz wlewać wywoływacz do koreksu, potem nawinąć film na rolki i włożyć je do wywoływacza.
Dokładnie tak planowałem. W sumie zgodnie z tym poradnikiem Nikona:
https://www.szerokikadr.pl/poradnik/cie ... na-czesc-1
Od czasu: 4.30
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5562
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: rbit9n »

nie zapomnij się ręcznikiem owinąć. hue, hue, hue.

aha, pamiętaj, że wszystkie r-ry muszą mieć bardzo zbliżoną temperaturę. wlanie wiele chłodniejszego płynu (wystarczy różnica 5 °C) po cieplejszym, kończy się pomarszczeniem emulsji, co fachowo zwie się retykulacją.

aha, podoba mnie się trzepanie torebkami z proszkami. niby chemia nie jest bardzo szkodliwa jakaś, ale po co właściwie wdychać pył tejże?

a co do oceny negatywu, to proszę tu: http://www.theonlinedarkroom.com/p/how- ... ative.html
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: J.A. »

Nie wiem kto Panią Anitę uczył wywoływania (techniki), ale musiał to być ktoś bardzo stary.
Już wiem skąd się wzięło pytanie o przechowywanie rozcieńczonego R-09.
Utrwalacz jest niewrażliwy na powietrze (tlen), ani światło.
Nie używamy do filmów i papieru tego samego utrwalacza. Używa się ten sam koncentrat, ale w innym rozcieńczeniu, dla filmów jest mniej rozcieńczony, a dla papierów mocniej.
Butelki harmonijkowe to najgorszy patent. Aby się pozbyć tlenu znad przechowywanego wywoływacza należy go zagazować ciężkim gazem obojętnym (propan-butan) można użyć gazu do zapalniczek, albo specjalnie w tym celu produkowanych. Chemię zapasową przechowywać najlepiej w przeźroczystych butelkach, a ochronę przed światłem zapewnić w zamkniętej szafce.
Należy dobrze butelki opisać. I pod żadnym pozorem nie przechowywać chemii w butelkach po produktach spożywczych.

A w czasie obróbki, kolejne roztwory wywoływacz, przerywacz, utrwalacz, trzymać w bardzo wyraźnie oznaczonych naczyniach.
Już nie raz na tym forum czytaliśmy, że filmy wyszedł czysty bez śladów obrazu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: Nomad »

AD1 Krokus 2000, na spodzie puszki jest tabelka ile chemii na jaki film - wymienione są filmy 35 mm, 45 mm, 60 mm.Warto lać 10% więcej na wypadek lekkich przecieków. W komplecie powinieneś mieć pierścień nakładany na oś koreksu, żeby zablokować suwanie się szpul. sprawdź na sucho czy trzyma.
Punkt 1 powinien iść po 3.
Ad4 - digitaltruth.com Dla HP5 11 min, potrzymaj 12, nie zaszkodzi.
AD 5 - do zlewu, jak wcześniej koledzy pisali.
AD 6 zwykła woda, przy Rodinalu ocet niewskazany. Ja stosuję zawsze dwukrotne przepłukanie kranówą.
AD 8 zamieszać warto
AD 11 możesz zaraz po powieszeniu filmu - ale pamiętaj zamknąć ciemnię przed dziećmi i zwierzętami domowymi.
I ważna sprawa - trzeba obciążyć końcówkę filmu tak żeby go napiąć, raz że lepiej schnie, dwa że nie ma ryzyka że końcówka się zwinie i poplami sama od siebie.
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: sejmajnejm »

J.A. pisze: Utrwalacz jest niewrażliwy na powietrze (tlen), ani światło.
Dlaczego zatem Ilford na przykład podaje inny czas przechowywania dla utrwalacza otwartego i szczelnie zamkniętego?

Unreplenished ILFORD RAPID FIXER working
strength solutions should last for up to:-
6 months in full tightly capped bottles
2 months in a tank or dish/tray with a floating lid
1 month in a half full tightly capped bottle.
7 days in an open dish/tray.

STORAGE
Full, unopened bottles of ILFORD RAPID FIXER
concentrate stored in cool conditions, will keep for two years. Once opened use completely within six months and keep all bottles tightly sealed until used.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Witam i pytam. Jak wywołać pierwszą kliszę.

Post autor: J.A. »

sejmajnejm pisze: Dlaczego zatem Ilford na przykład podaje inny czas przechowywania dla utrwalacza otwartego i szczelnie zamkniętego?
Bo koncentrat jest nietrwały i niezależnie od tego czy jest otwarty i zagazowany, czyli bez dostępu tlenu, czy otwarty i niegazowany i tak się zepsuje. Nie wiem co robią w fabrykach, że zapieczętowany koncentrat może stać znacznie dłużej.
sejmajnejm pisze: Once opened use completely within six months
czasem nie wytrzyma nawet pół roku.
Za to jak go rozcieńczysz z wodą może stać i pięć lat. Lepiej do przechowywania zrobić od razu roztwór roboczy niż odlewać z koncentratu.
sejmajnejm pisze: 2 months in a tank or dish/tray with a floating lid
1 month in a half full tightly capped bottle.
7 days in an open dish/tray
Ręka do góry komu się zepsuł rr.

Było już tu o tym nie raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ