ad 1.
wywoływacza ma być tyle, żeby szpule z filmem były przykryte. musisz sprawdzić doświadczalnie. jeśli masz puszkę na cztery filmy, a wołasz tylko dwa, to i tak włóż puste szpule na wierzch, co zapewni całkowite zanurzenie.
w każdym razie, jeśli lejesz 500ml wywoływacza, to bierzesz 10 ml rodinalu i 500 ml wody. wychodzi 510 ml, ale to nie wadzi.
ad 2., ad 3.,
tak.
ad 4.
dokładnie 11 minut, z zegarkiem w ręku. można sobie ściągnąć aplikacje na smarka, w której są i czasy wołania i zegar i wszystko wsio.
ad 5.
nie, rodinal w rozcieńczeniu roboczym jest jednorazowy, czyli po wywołaniu lejesz do ścieku.
ad 6.
przerywacz to 2% r-r kwasu octowego, lub lepiej cytrynowego.
czyli jeśli masz ocet 10% to mieszasz do w stosunku 1:4 z wodą - 100 ml octu i 400 ml wody da Ci 500 ml przerywacza. circa about.
albo 10 g kwasu cytrynowego i woda do 500 g.
ad 7.
nie, przerywamy minutę. gwoli ścisłości.
ad 8.
grubo! utrwalacze najczęściej się miesza w stosunku 1 cz. koncentratu do 4 cz. wody. mieszamy, utrwalamy tyle ile producent każe, w przypadku szybkich utrwalaczy to jest ca. 3 - 5 minut.
ad 9.
można płukać metodą Ilforda, czyli płuczesz koreks i film, wylewasz wodę i wlewasz wodę, mieszasz 5 razy, wylewasz, wlewasz wodę, mieszasz 10 razy, wylewasz, wlewasz wodę, mieszasz 20 razy, wylewasz. Ilford twierdzi, że jest OK, ja dla spokoju powtarzam proces jeszcze trzy razy, czyli płuczę sześć razy, ostatnie płukanie wodą demineralizowaną.
po wypłukaniu należy dać wodę demineralizowaną z mirasolem w rozcieńczeniu 1:400.
ad 10.
bez przesady, wystarczy 4 - 6 godzin. jeśli suszysz w łazience, dobrze puścić na chwilę gorący prysznic, żeby nico nawilżyć powietrze, dzięki czemu nie powinno być problemów z pyleniem
ad 11.
to można zdecydowanie wcześniej.
http://www.ilfordphoto.com/applications ... .asp?n=386