Pozwole sobie zameldowac, ze i ja dolaczylem do wielkoformatowcow. A moze do posiadaczy Bo uzywac zaczne za jakies dwa miesiace, jak juz wroce do domu. Kupilem Toyo Field 45A, mala, zgrabna, podoba mi sie
Znacie kogos kto moze zrobic nowy miech? Moj jest w tylu miejscach spekany, ze reanimacja mija sie z celem, musi byc nowy. W Anglii robia nowe w Camera Bellows ale wolalbym zrobic to w Polsce...gdyby ktos znal osobe/firme to bylbym bardzo wdzieczny.
Ja jestm jak najbardziej za plenerem.
Co do mieszka, to można uszyć sobie coś ala "beret". Osobiście nie znam nikogo w Warszawie co by to robił. Nie słyszałem też o nikim w Polsce. To raczej nikłe szanse.
dadan_mafak pisze:Znacie kogos kto moze zrobic nowy miech? Moj jest w tylu miejscach spekany, ze reanimacja mija sie z celem, musi byc nowy. W Anglii robia nowe w Camera Bellows ale wolalbym zrobic to w Polsce...gdyby ktos znal osobe/firme to bylbym bardzo wdzieczny.
ostatnio kilku Kolegów na aparatach tradycyjnych zaczynało budowę LF, ale skończył jeden. skąd miał miech nie pamiętam, chyba sam zrobił. jeśli byłbyś zainteresowany, szukaj użytkownika o nicku ITO.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
Kiedyś na giełdzie foto był taki facet, co sprzedawał same mieszki do aparatów, ale on był z Białorusi. Teraz chyba już nie przyjeżdża, ale nie bywam regularnie na giełdzie to nie wiem. A może można kupić jakiegoś drewniaka i wymontować z niego?
od czasu do czasu można coś upolować na Allegro,w ubiegłym tygodniu
kupiłem nowe,piękne dwa mieszki,jeden do 4x5" i drugi do 8x10"zielono-czarny,cudo,za grosze 60 zł chyba.Niebawem jak wszystko dobrze pójdzie,biorę się za budowę tego ostatniego.
Czy ktoś wspiera się może wskaźnikiem laserowym przy ustawianiu ostrości kiedy są z tym problemy i nawet lupka na matówce nie pomaga bo brak mocnego kontrastowego punktu w kadrze? Zastanawiam się, czy tego nie kupić (do krajobrazu) ale nie wiem czy przydatne to to jest w foto czy nie.
Masz na myśli oświetlenie obiektu? Tego sam jestem ciekaw bo punkcik jest mikro - ale nie mam żadnego wskaźnika żeby sprawdzić. Do ustawiania w domu jak brakło światła to ostatnio stosowałem po prostu latarkę na jasnej diodzie Cree. Jak się użyje soczewki to można wycisnąć z takiej diodówki ładny i spory kwadracik (obraz struktury diody) - ale do krajobrazu sobie tego nie wyobrażam.
Nie do oświetlenia, lecz umiesczenia na nim świecącego kontrastowego punktu, taki podobno daje zielony kolor wskaźnika laserowego, coś podobnego do tego:
mialem laser 30 mw z dealextreme.com mial rzeczywiscie bardzo jasny promien, duzy zasieg i widac bylo wiazke gdy bylo ciemniej. przyznam ze nie wiem na ile mogloby to pomoc, moze przy ustawianiu ostrosci przy obiektywie z duza ogniskowa, bo tak normalniej to chyba za malutki punkcik by sie zrobil . mysle ze rzeczywiscie latarka z mocna dioda i soczewka skupiajaca dalaby lepszy efekt.
mam go, te 200 mw to nie oszukanstwo, odpalalem nim zapalki. dodatkowo bez problemu idzie wykrecic elektronike i pokrecic troche na potencjometrze ;) ale jego przewaga jest taka ze ma ruchoma glowice z soczewka: daje sie ogniskowac i rozogniskowac a co za tym idzie: daje rade zrobic mu wieksza "kropke".
ow czerwony laser
latarka z dioda cree (teoretycznie 150 lm z diody) i soczewka skupiajaca (na oko z 200 m czynnego zasiegu; i tak chce zapakowac w nia cos mocniejszego).
A co tam zapakujesz - nawet jak wyciśniesz trochę powyżej 200lm to różnica nie powali. A MC-E nie warto bo świeci tak samo, tylko większą powierzchnią (dlatego nie nadaje się do thrower-ów - właśnie wczoraj do mnie dotarł DBS - zasięg nie powala, ale ilość światła spora).
Renes - a w jakich warunkach? Bo jak krajobraz to chyba nie fotografia nocna? W dzień to ja takie rzeczy załatwiam dużą GO i czasami "obiektem zastępczym" - ustawiam ostrość na coś innego w podobnej odległości i przekadrowuję. Lubię dużą GO więc zazwyczaj nie mam problemu.
Może zamiast wskaźnika lepiej zaznaczyć sobie na aparacie jaki powinien być wyciąg miecha dla danej odległości i obiektywu?
Nawet w krajobrazie podczas dnia czasem trudno ustawic punkt zwłaszcza przy ciemniejszym obiektywie. Rzeczywiście ustawianie ostrości na zblizony w płaszczyźnie obiekt i przekadrowanie to chyba najprostrzy dobry sposób, w małym obrazku zawsze stosowałem, a tu zapomiałem o nim.
Ten lasorowy wskaźnik, czy podobna latareczka może sie chyba przydać zwłaszcza w nocy i gdzie trudno postawić latarkę przy fotografowanym obiekcie.
Chciałbym się jeszcze poradzić w innej sprawie.
Przymierzam się po wakacjach do zakupu 4x5 z przeznaczeniem do fotografi portretowej czarno-białej. W planach zakup stałego światła - halogenowego, żarowego (choć ten ponoć mniej ciekawy) albo jeszcze innego i starego obiektywu Heliar albo Cooke z migawką. Chciałbym fotografować portrety przedwojenną czy zaraz powojenną techniką oświetleniową, z miękkim światłem. Myślę o Graflexie Crown Graphicu i Heliarze 240mm f4.5. Czy waszym zdaniem Graflex wystarczy i czy 240mm obiektyw nie będzie za długi - miech na nieskończoności jest wysunięty na ok. 24 cm plus trzeba będzie go wysunąć jeszcze na zbliżenie? Ta ogniskowa mi się podoba, czy mozna jednak jakoś już teraz obliczyć jak bardzo przy tej ogniskowej będzie wysunięty miech dla klasycznego portretu z ramionami - powiedzmy 1,5 metra od obiektu?
Druga kwestia to światło stałe - jakie będzie najlepsze (podejrzewam że 3-4 lampy) i aby jeszcze nie ciągnęło jak mała elektrownia.