WASHI - negatyw na podlozu papierowym

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Fikumiku pisze:Chociażby dla tego że jeszcze się o nim mówi i go pamięta:)
Nie chciałbym być złośliwy, ale pamięć powraca w kontekście nowoczesnych technik obrazowania, a właściwie ingerowania w obraz.
Guma, bromolej, przetłok, stosowanie papieru z uwidacznianiem jego faktury itd. to wszystko
a) było
b) jest wynikiem zmęczenia zaciętymi spustami migawek we wszystkich cyfrówkach.

Tak jak na początku fotografii kwestionowano jej przynależność do sztuk pięknych, właśnie z powodu "mechaniczności" jej powstawania i odpowiedzią na to było powstanie technik wymuszających ręczną ingerencję i niepowtarzalność każdego obrazu, tak obecnie jest identycznie to samo.
Odbiera się cyfrowej fotografii prawa do nazywania się fotografią, bo fotograf nie myśli, tylko włącza aparat, a potem się coś wybierze. Wynikiem czego jest dążenie do minimalizacji mechanizmów w procesie powstawania obrazu rozumianego nie jako przedmiot wieszany na ścianę, tylko tego co przedstawia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:Tak jak na początku fotografii kwestionowano jej przynależność do sztuk pięknych, właśnie z powodu "mechaniczności" jej powstawania i odpowiedzią na to było...
Myślę, że wynikało to z kompleksów samych fotografów. Chcieli być za wszelką cenę artystami. Ale przecież sam Daguerre zgłaszając swój wynalazek Akademii Francuskiej podał, że jest to oryginalny sposób na szybkie i wierne rejestrowanie obrazów z otaczającego świata. Nic tam nie było o nowej sztuce, o aspiracjach itp. Tego się trzymajmy. A jeśli obok czystej rejestracji obrazek będzie się przy okazji odznaczał dodatkowymi walorami, które cechują dzieło sztuki, to chyba dobrze? Nic na siłę ;-)
Lux mea lex
Fikumiku
-#
Posty: 556
Rejestracja: 24 sie 2009, 09:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Fikumiku »

technik219 pisze:
J.A. pisze:Tak jak na początku fotografii kwestionowano jej przynależność do sztuk pięknych, właśnie z powodu "mechaniczności" jej powstawania i odpowiedzią na to było...
Myślę, że wynikało to z kompleksów samych fotografów. Chcieli być za wszelką cenę artystami.
Oni byli Artystami. Daguerre był malarzem. Większość "pierwszych" fotografów to byli malarze i artyści.
"Sztuką może być byle co, tylko szczególnego rodzaju."

Na pewno obecnie doświadczamy problemu "mechaniczności" fotografii który coraz bardziej się rozwija wraz z rozwojem techniki.
Maluje bez farb.

http://niewdana.pl/
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Fikumiku pisze:Oni byli Artystami. Daguerre był malarzem. Większość "pierwszych" fotografów to byli malarze i artyści.
Pewnie bez większego talentu, skoro przerzucili się na fotografię. ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

FikumikuPo pierwsze.
Medium nie czyni z nikogo artysty. Nie wystarczy wziąć akwarelki i papier czerpany, by być artystą malarzem, nie wystarczy wziąć gęsie pióro inkaust i pergamin, by zostać literatem.
Fikumiku pisze:Oni byli Artystami.
Po drugie.
Byli rzemieślnikami i owszem, artystami, nawet od małego "a", nie byli.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Fikumiku
-#
Posty: 556
Rejestracja: 24 sie 2009, 09:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Fikumiku »

technik219 pisze:
Fikumiku pisze:Oni byli Artystami. Daguerre był malarzem. Większość "pierwszych" fotografów to byli malarze i artyści.
Pewnie bez większego talentu, skoro przerzucili się na fotografię. ;-)
W tamtych czasach modne początkowo były portrety pamiątkowe. Fotografia przyspieszyła i zmniejszyła cenę ich powstawania w porównaniu do malowanych. Zwykła ekonomia.

Napisałem "Artystami" z szacunku do prekursorów fotografii którą się posługujemy.
Nie ma co dywagować nad pojęciami "artysta","rzemieślnik" bo do dziś nie ma konkretnej definicji jednego i drugiego. Oba też nie wykluczają się wzajemnie, artysta może być dobrym rzemieślnikiem i na odwrót tak samo.
Maluje bez farb.

http://niewdana.pl/
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

To tak jak z prostokątem. Każdy kwadrat nim jest, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
Tak jest z artystą i rzemieślnikiem. Każdy artysta "musi" (nie może), być dobrym rzemieślnikiem, ale nie każdy dobry rzemieślnik jest artystą.

I nie w tym jest problem, kim kto jest, tylko za kogo się uważa i co wg. niego świadczy o tym kim jest.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
julek155
-#
Posty: 59
Rejestracja: 17 lis 2013, 15:55
Lokalizacja: Polska

Post autor: julek155 »

J.A. skoro technika nie ma znaczenia co tworzysz, to po co wpisujesz lejkę w stopkę? Sam sobie przeczysz. Lejką nie robisz lepszych zdjęć niż byś zrobił Zorką, w gumie nie zrobisz lepszego zdjęcia niż cyfrówką - to będzie tylko inny środek przekazu, tak? J.A. wiedzę masz ogromną, ale nigdy nie widziałem Twoich zdjęć, technicznie możesz być asem.
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

J.A. pisze:To tak jak z prostokątem. Każdy kwadrat nim jest, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
Tak jest z artystą i rzemieślnikiem. Każdy artysta "musi" (nie może), być dobrym rzemieślnikiem, ale nie każdy dobry rzemieślnik jest artystą.
Kompletnie się nie zgodzę. Podzbiór artystów i rzemieślników będzie mieć część wspólną a nie jeden zawiera się w drugim.
Można prezentować dobre i artystyczne zdjęcia, które od strony rzemiosła będą miały braki.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

julek155 pisze:J.A. skoro technika nie ma znaczenia co tworzysz, to po co wpisujesz lejkę w stopkę?
To nie lajka. A po co ją wpisuję? Bo inni wpisują swoje, to ja wpisuję swoje.
julek155 pisze:Sam sobie przeczysz. Lejką nie robisz lepszych zdjęć niż byś zrobił Zorką, w gumie nie zrobisz lepszego zdjęcia niż cyfrówką - to będzie tylko inny środek przekazu, tak?
Zupełnie nie rozumiesz o czym piszę.
julek155 pisze:J.A. wiedzę masz ogromną, ale nigdy nie widziałem Twoich zdjęć, technicznie możesz być asem.
Powiem Ci, nie musisz ich oglądać. Robię knoty. Beznadziejne pstryki.
I co to zmienia? Czy musze być zdobywcą "Oscara", by ocenić film? Czy muszę być wieszczem narodowym by ocenić wiersz? itd.
figureliusz pisze:Można prezentować dobre i artystyczne zdjęcia, które od strony rzemiosła będą miały braki.
Które to braki eliminuje się zlecając wykonanie gotowej pracy np. printerowi. ;-) W druga stronę się nie da.
Mnie uczono, że jak daję zdjęcie na konkurs, czy wystawę, to musi być perfekcyjne technicznie.
Wyobrażasz sobie Dalego, Picassa, bez opanowanego warsztatu? Rzeźbiarza, któremu nie wychodzi rzeźba bo nie umie operować młotkiem i dłutem?
Wspaniałe dzieło, szkoda że nie wyszło. :mrgreen:
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

Poważna dyskusja wymagałaby najpierw zdefiniowania "walorów artystycznych" oraz "warsztatu".

:mrgreen:

Można zrobić zdjęcie, które jest od strony technicznej (naświetlenie, wywołanie, odbitka) idealne, wzorcowe, które przestawia nic i nie ma żadnych walorów artystycznych.

Można też zrobić zdjęcie, które jest fatalnie naświetlone, ma krytyczne błędy w wywołaniu ale przedstawia taki moment, że wzrusza, zmusza do zastanowienia, co tam chcesz, żeby można było przypisać etykietkę "sztuka".

No właśnie, zdefiniujemy sztukę?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

figureliusz pisze:No właśnie, zdefiniujemy sztukę?
figureliusz pisze: że wzrusza, zmusza do zastanowienia
podoba się, chciałbym tym ozdobić mieszkanie.
A bardziej ogólnie: Wyzwala pozytywne emocje. Im większe, tym większe "s" na początku.
figureliusz pisze:które jest fatalnie naświetlone, ma krytyczne błędy w wywołaniu
u mnie powoduje malenie tego "s".

Jako przykład, przejdźmy do dziedziny ruchomych obrazów. Dwa pomarańczowe filmy. W obu fabuła jest identyczna i polega na tym samym. Twardziel sam przeciw wszyskim. Twardziel dobry wszyscy inni źli.
Ile widziałeś takich filmów? I czym różnią sie te lepsze od tych gorszych? Tylko warsztatem. Oba to knoty, tylko, że jednego objrzysz drugi raz, a drugiego nie dooglądasz do końca.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

Możesz wydrukować cytat i ozdobić ścianę - masz moją zgodę :)

Wkraczamy na grunt pojęć niedefiniowalnych - każdy ma inną (inną to nie znaczy mniejszą czy większą) wrażliwość i u jednego brak warsztatu zmniejszy "s", drugiemu przeszkadzać nie będzie a trzeciemu "s" wzrośnie :)

Reasumując - jak ktoś chce to niech wydaje po pięć dych na średni format na papierze - jeśli jego wrażliwość tego potrzebuje :-D
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

wyobrażacie sobie zdjęcia Miroslava Tichego powiększone przez najlepszego printera świata? jak myślicie, byłyby lepsze? a może jednak gorsze?

dyskusja z czapy jak zwykle. jak komus pasuje negatyw papierowy, niech sobie używa, a jak komuś nie pasuje, niech nie używa. bo widzicie, jeszcze się nie zdarzyło, żeby jeden dobrowolnie się przekonał do cudzych poglądów. co więcej, gdybyśmy wszyscy myśleli tak samo, to by były, jak mówi moja Córka, nuda i durno.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

rbit9n pisze:dyskusja z czapy jak zwykle
Jak każda o pojęciach subiektywnych :)
ODPOWIEDZ