Przechowywanie filmów - co i jak...
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Ja oczywiście nie mam takiego doświadczenia jak Koledzy, ale z odciśniętymi numerkami i kółeczkami mam praktykę. Z GP3. I nie jest prawdą, że stało się to w aparacie. Numerki muszą się odbijać na rolce - przeterminowanie ma pewnie największy wpływ. Dlaczego nie w aparacie? Bo u mnie taki film siedzi w środku jakieś pół godziny, może godzinę. Co to jest 10 klatek ;) I on się wtedy nie zdąży odbić...technik219 pisze:Otóż w tym temacie bym polemizowałJ.A. pisze:Tyle, że 120-tka, naświetlona czy nie ma stale kontakt z papierem. I jak się ma coś odcisnąć, to się odciśnie.Film przed założeniem do aparatu jest zwinięty dosyć ciasno, zamknięty w hermetycznej zgrzewce i pomiędzy jego zwoje raczej trudno wnika wilgoć i powietrze. Film rozpakowany i założony do aparatu, w dodatku częściowo przewinięty łapie powietrze i chłonie wilgoć. To wszystko może "rozmiękczać" wspomagać uwalnianie składników papieru i farby.
Zresztą są to, jak na razie, hipotezy, bo nie przeprowadzano w tej dziedzinie żadnych badań. Jedno nie ulega wątpliwości: ryzyko istnieje i staje się bardziej realne w przypadku filmów "niemarkowych" i przeterminowanych.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Nie wiem, nie wiem. Nic nie twierdzę. Raczej dociekam przyczyn i rozważam różne możliwości powstawania tych wad. Obawiam się teraz zacząć coś ambitnego na średnim, bo cała robota może pójść na marne. Ze średnim formatem mam do czynienia od zawsze, zaczynałem w latach 70-tych i nigdy, nawet jak film leżał w aparacie kilka miesięcy, nawet jak był sporo przeterminowany (jak zabrakło filmów w sklepach to wybierałem wszystko co było w kioskach), nawet HL-ki kilka lat po terminie i rosyjskie Svemy, ale nigdy nie odbijały się numerki. To plaga ostatnich lat dotykająca pewien asortyment: GP3, Rollei, może także Adox'a, nawet Fomy. Poniżej Kodaka i Ilforda strach brać do ręki szeroki film. Rosyjska ruletka.
Lux mea lex
Ale z braku, lepszej teorii ta wygląda bardzo sensownie.technik219 pisze:Nie wiem, nie wiem. Nic nie twierdzę. Raczej dociekam przyczyn i rozważam różne możliwości powstawania tych wad.
Może wystarczy by film nie leżawkował ani w aparacie, ani po naświetleniu?technik219 pisze:Obawiam się teraz zacząć coś ambitnego na średnim, bo cała robota może pójść na marne.
Myślę, że problemem jest papier i farba. Z chemia jak to z chemią, nie wystarczy formuła, ważne jest też jak pomieszane itd. Pewnie farba A, z papierem B, w warunkach C, przechowywane po przewinięciu przez czas D, w warunkach E, daje ten efekt.technik219 pisze:o plaga ostatnich lat dotykająca pewien asortyment: GP3, Rollei, może także Adox'a, nawet Fomy.
O ile na trzy ostatnie mamy ograniczony wpływ, o tyle na dwie pierwsze żadnego.
Raczej nie bałbym się w ciągu tygodnia od naświetlenia, że się coś przytrafi.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Ja natomiast mam inne doświadczenie. Ale żeby nie spierać się w nieskończoność, wywołałem przed chwilą czysty film GP3 z terminem ważności do 08.2013. Taki, na jakim już miałem kółka i numerki. Potwierdziła się moja teoria - to się już odbija na rolce. Co prawda, na czystym, wywołanym filmie są te kółka nieco delikatniejsze, ale wyraźnie je widać. Być może ich widoczność pogłębia naświetlenie filmu w aparacie, ale tego nie wiem...J.A. pisze:technik219, raczej nie pisał, że w aparacie.
Przeprowadził logiczny dowód na to, że film musi przejść przez aparat by sie numerki odbiły.
No, i film nawet nie był przeterminowany - ja już zerwałem przyjaźń z GP3.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Dużo już ,,pisaliśmy,, na ten temat nie chciał bym się powtarzać ale ktoś kto chciałby podejść poważnie do wywoływania filmów, warto sobie sprawić procesor, ja tą decyzje już podjąłem jakiś czas temu, zajmuje mało miejsca i kupiłem go za naprawdę nie duże pieniądze, radość z pracy na takim procesorze niebagatelna, tym bardziej że też ,,jechałem ,,w zlewie i z grzałko-termostatem. Teraz tylko materiały i chemia - na razie powiedzmy tego nie brakuje, ale co będzie w przyszłości to trudno powiedzieć, na razie jest jak jest. 

Uzależniony od fotociemni .
Tylko, żeby te procesory były rzeczywiście za 'nieduże pieniądze' to by wszystko cacy było.
W tej chwili koło 2k trzeba za procesor dać i to bez możliwości sprawdzenia, bo w odległości roku świetlnego oferty się pojawiają raz na rok, wszystko za wielką wodą (jedną albo drugą)...
Ostatnio właśnie 'za nieduże pieniądze' kupiłem sobie procesor do papieru i mam chytry plan zgwałcić go filmowo, mam nadzieję, że to nie będzie katastrofa ;>
P.S. Jakby ktoś miał za nieduże pieniądze procesor to ja chętnie przygarnę ;>
W tej chwili koło 2k trzeba za procesor dać i to bez możliwości sprawdzenia, bo w odległości roku świetlnego oferty się pojawiają raz na rok, wszystko za wielką wodą (jedną albo drugą)...
Ostatnio właśnie 'za nieduże pieniądze' kupiłem sobie procesor do papieru i mam chytry plan zgwałcić go filmowo, mam nadzieję, że to nie będzie katastrofa ;>
P.S. Jakby ktoś miał za nieduże pieniądze procesor to ja chętnie przygarnę ;>
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Nie przesadzaj jobo cpe2 to nie majątek i bywają dość często na europoejskich ebajach. Trochę cierpliwości i systematyczności.taharii pisze:P.S. Jakby ktoś miał za nieduże pieniądze procesor to ja chętnie przygarnę ;>
Oczywiście nie duże pieniądze to nie 200 zł (bo to darmo), za 1000-1500 zł już raczej nie ma problemów.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
No cóż, między 1000 a 1500 to już z rok, może dwa nie widziałem.
Aktualnie są dwa za prawie 3000 więc to jakby nie patrzyć 'za' dużo.
Na razie odpalę ten do papieru, zobaczę jak by to wyglądało, bo w sumie nigdy procesora nie używałem i nie wiem czego się spodziewać.
Na pierwszy rzut oka, pomijając 'windę' to taki do papieru różni się tylko wielkością (krowa straszliwa) od negatywowego...
Swoją drogą po krótkim oglądnięciu zdjęć, ten papierowy wygląda lepiej, bo nawet pokrętło temperatury jakieś takie fajniejsze ;>
Aktualnie są dwa za prawie 3000 więc to jakby nie patrzyć 'za' dużo.
Na razie odpalę ten do papieru, zobaczę jak by to wyglądało, bo w sumie nigdy procesora nie używałem i nie wiem czego się spodziewać.
Na pierwszy rzut oka, pomijając 'windę' to taki do papieru różni się tylko wielkością (krowa straszliwa) od negatywowego...
Swoją drogą po krótkim oglądnięciu zdjęć, ten papierowy wygląda lepiej, bo nawet pokrętło temperatury jakieś takie fajniejsze ;>
No dobra.Kończy się dzisiaj. Wiem. Drożej niż 1500, ale w zasadzie po jego zakupie nic nie potrzebujesz, Gotowy do pracy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"