Rollei Crossbird

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

techniku.. jest coś w tym co piszesz..

moj znajomy podjął prace w jednym labów.. to w jaki sposób wypowiada sie o "gospodarce" chemią.. nie nadaje sie do publikacji. szkoda ze tak sie dzieje.

dla mnie nie jest to jakiś wielki problem. w kolorze robię symboliczne ilości, a po doświadczeniach jakie nabyłem korzystając z usług "prywatnych wywoływaczy oferujących swoje usługi w sieci" oraz fotolabów, jakość jaką oferuje "rossmann" w zupełności :-> mi wystarcza.
Awatar użytkownika
ulv
-#
Posty: 262
Rejestracja: 13 lut 2009, 18:17
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Kontakt:

Post autor: ulv »

technik219 pisze: Obecnie lepiej wywołują w CeWe, bo mają większy przerób, niż w małych zakładach. Tylko radziłbym płukać jeszcze raz negatywy od nich.
Dzięki CeWe C-41 zacząłem wołać sam. Co druga srajtaśma wołana przez nich była usyfiona i porysowana. Jak sam robię to mi się nie zdarza (raz tylko mi wyszły fioletowe cienie bo za mocno bełtałem ;-))
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

nord pisze:moj znajomy podjął prace w jednym labów.. to w jaki sposób wypowiada sie o "gospodarce" chemią.. nie nadaje sie do publikacji. szkoda ze tak sie dzieje.
w Rzeszowie w jednym labie zamiast regenerować chemię, podgrzewają maszyną na maksa. efekt? gluty i zdeformowany negatyw. tak to właśnie bywa.
c-41 oddaję do kodaka w grafice, nie jest może tip-top, ale to chyba najlepsze co jest obecnie dostępne w Mojżeszowie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
Big_Lynx
-#
Posty: 172
Rejestracja: 12 wrz 2010, 20:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Big_Lynx »

technik219 pisze:
Big_Lynx pisze:No cóż - wywołam tego Crossbirda klasycznie w E-6 i zobaczymy co wyjdzie.
Jak wywołasz, to podziel się wrażeniami, bo sam jestem ciekawy, jak to wychodzi. Poza CT Precisą 100 (w środku podobno Fuji) to jeden z najtańszych slajdów.
Więc wywołałem w Tetenalu E-6 zgodnie ze standardową procedurą. Cały film (15 klatek) został naświetlony w ciągu 30 min iw tym samym miejscu zawiera motywy zdjęć rodzinnych. Pokazuję zatem tylko jedno zdjęcie bo inne różnią się tylko fotografowanymi osobami - http://www.flickr.com/photos/big_lynx/6 ... hotostream

Uwagi:

* Potwierdzam, że Crossbird to dokładnie CR200. Tak ten film jest sygnowany na kliszy. Można się jedynie się zastanawiać dlaczego Crossbird jest o 1 EURO droższy w MACO niż CR200 :-; Tak na marginesie to aktualnie jest to chyba jedyny konfekcjonowany film kolorowy dla ładunku 127.
* Film wykonany jest na grubym podłożu i ma silną tendencje do suszenia się w łódkę. Zwija się też bardzo chętnie nie znosząc płaskiej pozycji. Skanowanie jest trudne i niemożliwe do realizacji bez "ekstra sztuczek"
* Film charakteryzuje się bardzo ciepłymi kolorami. Można to interpretować jako mocną dominantę żółtego lub za silny vivid. Faktycznie przypomina to nieco kolorystykę ORWO UT - tak jak wspominano to wyżej. Cały obraz jest mocno kontrastowy
* Film jest bardzo czysty w odniesieniu do chemii. Nawet wstępne wygrzewanie wodą daje tylko delikatny zafarb

Biorąc pod uwagę cenę i efekty film jest trudny do polecenia dla celów fotografii tradycyjnej
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Big_Lynx dzięki, jesteś wielki! Na mój gust ładnie wyszło (pamiętam o trudnościach w skanowaniu, które podkreśliłeś). To specyficzny film i można w pewnych motywach wykorzystać jego właściwości (odcień, zafarb, kontrast i krycie).
Trzeba również brać pod uwagę właściwości chemii Tetenala. W Tetenalu nawet RA 4 wychodziło nieco inaczej niż w Fuji Hunt. W chemii innych producentów może wyjść nieco inaczej. Szkoda, że nie ma już możliwości sprawdzić w chemii Agfy.
Podsumowując: nie jest to zły film. Można go określić jako film o specyficznych właściwościach. Jeszcze raz dzięki za poświęcenie kawałka filmu na testy :-)
Lux mea lex
michalkruk
-#
Posty: 198
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: michalkruk »

No i mam crossbirda wołanego w E6 masakra jakaś nie polecam
Załączniki
26080004.jpg
26080015.jpg
26080018.jpg
26080019.jpg
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

michalkruk pisze:No i mam crossbirda wołanego w E6 masakra jakaś nie polecam
Zaraz masakra... Do pewnych specyficznych zastosowań będzie jak znalazł. A po drugie: gdzie wołane i skąd pewność, że wywołane dobrze?
Lux mea lex
michalkruk
-#
Posty: 198
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: michalkruk »

wołane tu:

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20238561

skanowane w relaxfoto

Inne materiały E100G E100VS z tej samej parti wyszły dobrze ;)
Tomcioc
-#
Posty: 21
Rejestracja: 17 mar 2013, 22:59
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: Tomcioc »

odświeżam wątek - żeby nie tworzyć następnego.
Kupiłem Rollei Nightbird i założyłem do EOS 50E. Aparat niby OK - przewinął automatycznie na pierwszą klatkę. Czułość ustawiłem ręcznie na 640. Po wykonaniu pierwszego zdjęcia, silnik zawył długo - jakby przewijał wiele kletek zamiast jednej. Na liczniku nadal cyfra 1 ale mruga podejrzanie. Wyłączam/włączam - dalej mruga. Robię drugie zdjęcie - ta sama historia. Silnik wyje jak potępieniec, cyfra 1 mruga na wyświetlaczu. O co idzie?
Proszę o porady. Z góry dziękuję
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

Tomcioc pisze:odświeżam wątek - żeby nie tworzyć następnego.
Kupiłem Rollei Nightbird i założyłem do EOS 50E. Aparat niby OK - przewinął automatycznie na pierwszą klatkę. Czułość ustawiłem ręcznie na 640. Po wykonaniu pierwszego zdjęcia, silnik zawył długo - jakby przewijał wiele kletek zamiast jednej. Na liczniku nadal cyfra 1 ale mruga podejrzanie. Wyłączam/włączam - dalej mruga. Robię drugie zdjęcie - ta sama historia. Silnik wyje jak potępieniec, cyfra 1 mruga na wyświetlaczu. O co idzie?
Proszę o porady. Z góry dziękuję
spróbowałbym zwinąć film, założyłbym jeszcze raz, a gdyby sytuacja się powtórzyła zwinąłbym ponownie i włożył coś innego. gdyby sytuacja się powtórzyła, lękałbym się o aparat, jeżeli nie - rollei poleciłby do kosza.
Awatar użytkownika
kuzyn353
-#
Posty: 166
Rejestracja: 04 cze 2012, 17:29
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: kuzyn353 »

Wydaje mi się, że za mało języczka wystawiłeś i rolka nie załapała filmu.
Tomcioc
-#
Posty: 21
Rejestracja: 17 mar 2013, 22:59
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: Tomcioc »

Dziękuję - zatem ponawiam próbę założenia tego cuda....l

[ Dodano: Wto 03 Wrz, 2013 ]
pomogło!!! Jeszcze raz śliczne dzięki. :-) Zakładałem do tego aparatu dziesiątki najrozmaitszych filmów - i pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło - stąd moja konsternacja...
ODPOWIEDZ