Świeżak w ciemni - kilka pytań
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Świeżak w ciemni - kilka pytań
raczej nie, bo patrzyłem na aukcje i faktycznie są takie karetki, że z jednej stronu szkło, z drugiej blaszka.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Karetka z szybką tylko od strony żarówki. Na dole tak jak u kolegi. Tutaj to widać
http://www.polskie-aparaty-fotograficzn ... strona.htm
http://www.polskie-aparaty-fotograficzn ... strona.htm
Fan Pentax'a.
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Uff 

M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 15
- Rejestracja: 28 paź 2022, 20:39
Świeżak w ciemni - kilka pytań
To już mi działa, opanowałem przesuwanie klatek jest ok.
A teraz kolejne pytanie:
Popatrzcie na wywołane zdjecie .co mam nie tak ? Wszystkie takie płynne wychodzą:-(
A teraz kolejne pytanie:
Popatrzcie na wywołane zdjecie .co mam nie tak ? Wszystkie takie płynne wychodzą:-(
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Jak na moje oko, to zbyt ciepły wywoływacz, lub prześwietlony papier. Wywoływało się pewnie szybko, kilkanaście sekund i koniec?
-
- -#
- Posty: 15
- Rejestracja: 28 paź 2022, 20:39
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Tak , wywoływanie trwała bardzo krótko. Temp wywoływacza była ok 25-20 stC cieczy. Na sam koniec rozcienczyłem go bardziej było lepiej ale wiele odbitek wychodziło też rozmazanych .
A czy lepiej w razie czego jest jak wywoływacz jest za chłodny niż za ciepły?
Jakie rozcienczenie najlepiej stosować dla W14?
Co do prześwietlenia papiru to nie , wszystko w czerwonym świetle robione było.
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Od 20 do 25 stopni? No to to w ogóle nie jest żaden pomiar
Standardowo wywołuje się w 20 stopniach i nawet jeden więcej, lub mniej już robi zauważalną różnicę. Wywoływacz do papieru robisz, jak w instrukcji i nic nie rozcieńczasz, tylko używasz, dopóki nie zacznie być widać, że już mu słabo idzie. Albo według ilości wywołanego papieru zapisanej instrukcji, jak jesteś porządny 
Jak masz za ciepły wywoływacz, to po prostu widoczna się staje różnica między miejscami, które zalał wcześniej, i tymi, które później. Chociaż to tylko nawet niecałe sekundy. Do tego trudno trafić we właściwy moment z przerywaniem wywoływania, bo to znowu są kwestie sekund.
Jeżeli chodzi o czerwone światło, to napisałeś o ZAświetleniu i to byś miał wszystko jednolicie przydymione, włącznie z obrzeżem. PRZEświetlenie jest wtedy, kiedy za długo świecisz obrazem na papier, wtedy obraz się robi coraz ciemniejszy, no i wywołuje się szybciej.


Jak masz za ciepły wywoływacz, to po prostu widoczna się staje różnica między miejscami, które zalał wcześniej, i tymi, które później. Chociaż to tylko nawet niecałe sekundy. Do tego trudno trafić we właściwy moment z przerywaniem wywoływania, bo to znowu są kwestie sekund.
Jeżeli chodzi o czerwone światło, to napisałeś o ZAświetleniu i to byś miał wszystko jednolicie przydymione, włącznie z obrzeżem. PRZEświetlenie jest wtedy, kiedy za długo świecisz obrazem na papier, wtedy obraz się robi coraz ciemniejszy, no i wywołuje się szybciej.
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Praktica-analog, pytanie i prośba:
1. Skąd geograficznie jesteś?
Jeśli to przypadkiem Górny Śląsk to proponuję kawę/herbatę i demo całego procesu na żywo, będzie dużo szybciej niż pisać,
2. Jeśli pytanie z pkt. 1 nie da pomyślnej odpowiedzi, to opisz po kolei co dokładnie robisz:
- jaki obiektyw, jaka żarówka, jak przysłona, jaki rozmiar powiększenia, jaki papier, jaki czas naświetlania (rząd),
- ile czasu bełtasz fotkę w wywoływaczu (mądra literatura mówi, że przy zwykłych, nieinfekcyjnych wywoływaczach bełtamy do całkowitego wywołania - czasy dla plastiku są w przedziale 60-90 sekund, czasy dla barytu raczej koło 2 minut - po tych czasach jest spore okno, gdzie zmiany są już subtelne (czas zanim światła zaczną percepcyjnie dymić jest dość długi) - jeśli wyrywasz foty z wywoływacza dużo szybciej, to najprawdopodbniej znaczy, że mocno za moncno je naświetliłeś pod powiększalnikiem.
Co do temperatury, to może ona mieć wpływ na kontrast, odcień, itd. Ale nie jest to m.z. wpływ przepastny. Jeśli wywołujesz do tzw. "całkowitego wywołania" to różnice będą raczej subtelne. Ważne, żeby nie zejść poniżej progu, w którym dany wywoływacz w ogóle pracuje. Ale wszystkie popularne pracują m.z. od 16 stopni bez problemu. Niskie temperatury mogą powodować konieczność wydłużenia czasu wywołania powyżej ww. orientacyjnych widełek. Wysokie mogą Cię zmusić do skrócenia czasu, bo papier zacznie dymić w światłach.
1. Skąd geograficznie jesteś?
Jeśli to przypadkiem Górny Śląsk to proponuję kawę/herbatę i demo całego procesu na żywo, będzie dużo szybciej niż pisać,
2. Jeśli pytanie z pkt. 1 nie da pomyślnej odpowiedzi, to opisz po kolei co dokładnie robisz:
- jaki obiektyw, jaka żarówka, jak przysłona, jaki rozmiar powiększenia, jaki papier, jaki czas naświetlania (rząd),
- ile czasu bełtasz fotkę w wywoływaczu (mądra literatura mówi, że przy zwykłych, nieinfekcyjnych wywoływaczach bełtamy do całkowitego wywołania - czasy dla plastiku są w przedziale 60-90 sekund, czasy dla barytu raczej koło 2 minut - po tych czasach jest spore okno, gdzie zmiany są już subtelne (czas zanim światła zaczną percepcyjnie dymić jest dość długi) - jeśli wyrywasz foty z wywoływacza dużo szybciej, to najprawdopodbniej znaczy, że mocno za moncno je naświetliłeś pod powiększalnikiem.
Co do temperatury, to może ona mieć wpływ na kontrast, odcień, itd. Ale nie jest to m.z. wpływ przepastny. Jeśli wywołujesz do tzw. "całkowitego wywołania" to różnice będą raczej subtelne. Ważne, żeby nie zejść poniżej progu, w którym dany wywoływacz w ogóle pracuje. Ale wszystkie popularne pracują m.z. od 16 stopni bez problemu. Niskie temperatury mogą powodować konieczność wydłużenia czasu wywołania powyżej ww. orientacyjnych widełek. Wysokie mogą Cię zmusić do skrócenia czasu, bo papier zacznie dymić w światłach.
Świeżak w ciemni - kilka pytań
A odbitka idzie z wywolywacza do kuwety z utrwalaczem od razu?
https://www.instagram.com/zone_lll/
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
lity bromoleje czarne białe i takie inne ...
-
- -#
- Posty: 15
- Rejestracja: 28 paź 2022, 20:39
Świeżak w ciemni - kilka pytań
DziekiPPaweł pisze: ↑04 lis 2022, 07:42 Od 20 do 25 stopni? No to to w ogóle nie jest żaden pomiarStandardowo wywołuje się w 20 stopniach i nawet jeden więcej, lub mniej już robi zauważalną różnicę. Wywoływacz do papieru robisz, jak w instrukcji i nic nie rozcieńczasz, tylko używasz, dopóki nie zacznie być widać, że już mu słabo idzie. Albo według ilości wywołanego papieru zapisanej instrukcji, jak jesteś porządny
Jak masz za ciepły wywoływacz, to po prostu widoczna się staje różnica między miejscami, które zalał wcześniej, i tymi, które później. Chociaż to tylko nawet niecałe sekundy. Do tego trudno trafić we właściwy moment z przerywaniem wywoływania, bo to znowu są kwestie sekund.
Jeżeli chodzi o czerwone światło, to napisałeś o ZAświetleniu i to byś miał wszystko jednolicie przydymione, włącznie z obrzeżem. PRZEświetlenie jest wtedy, kiedy za długo świecisz obrazem na papier, wtedy obraz się robi coraz ciemniejszy, no i wywołuje się szybciej.
To mam znów kilka pytań :
1. W14 namieszałem jak na nim jest napisane i do takiego wrzucałem. Czas go wywołania to był kilka sek.
Na papierze zaś pisze ze, 1-7 roztwór powinien być?
Wiec jak.
2. Czas naświetlania obrazem poruszałem sie miedzy 1,5 -2,5 sek , wydawal sie ok
3 . Powiekszalnik krokus 35 ma przesłonę jak ją ustawiamy ? Jednorazowo czy dla każdego zdjęcia inaczej ?
-
- -#
- Posty: 15
- Rejestracja: 28 paź 2022, 20:39
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Górny śląsk , okolice Rybnika .skpt pisze: ↑04 lis 2022, 08:22 Praktica-analog, pytanie i prośba:
1. Skąd geograficznie jesteś?
Jeśli to przypadkiem Górny Śląsk to proponuję kawę/herbatę i demo całego procesu na żywo, będzie dużo szybciej niż pisać,
2. Jeśli pytanie z pkt. 1 nie da pomyślnej odpowiedzi, to opisz po kolei co dokładnie robisz:
- jaki obiektyw, jaka żarówka, jak przysłona, jaki rozmiar powiększenia, jaki papier, jaki czas naświetlania (rząd),
- ile czasu bełtasz fotkę w wywoływaczu (mądra literatura mówi, że przy zwykłych, nieinfekcyjnych wywoływaczach bełtamy do całkowitego wywołania - czasy dla plastiku są w przedziale 60-90 sekund, czasy dla barytu raczej koło 2 minut - po tych czasach jest spore okno, gdzie zmiany są już subtelne (czas zanim światła zaczną percepcyjnie dymić jest dość długi) - jeśli wyrywasz foty z wywoływacza dużo szybciej, to najprawdopodbniej znaczy, że mocno za moncno je naświetliłeś pod powiększalnikiem.
Co do temperatury, to może ona mieć wpływ na kontrast, odcień, itd. Ale nie jest to m.z. wpływ przepastny. Jeśli wywołujesz do tzw. "całkowitego wywołania" to różnice będą raczej subtelne. Ważne, żeby nie zejść poniżej progu, w którym dany wywoływacz w ogóle pracuje. Ale wszystkie popularne pracują m.z. od 16 stopni bez problemu. Niskie temperatury mogą powodować konieczność wydłużenia czasu wywołania powyżej ww. orientacyjnych widełek. Wysokie mogą Cię zmusić do skrócenia czasu, bo papier zacznie dymić w światłach.
Dzieki za propozycje to jest dobry pomysł
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Kurcze, nic nie zrozumiałemPraktica-analog pisze: ↑04 lis 2022, 08:50 1. W14 namieszałem jak na nim jest napisane i do takiego wrzucałem. Czas go wywołania to był kilka sek.
Na papierze zaś pisze ze, 1-7 roztwór powinien być?
Wiec jak.
2. Czas naświetlania obrazem poruszałem sie miedzy 1,5 -2,5 sek , wydawal sie ok

Świeżak w ciemni - kilka pytań
No to żeś chyba musiał parę z gorąca nad nim rozdmuchiwać, żeby widzieć, co się dzieje, jak to tak szybko szłoPraktica-analog pisze: ↑04 lis 2022, 08:50 W14 namieszałem jak na nim jest napisane i do takiego wrzucałem. Czas go wywołania to był kilka sek.

Przysłonę oczywiście dopasowujemy do negatywu, żeby wygodnie się naświetlało.
Świeżak w ciemni - kilka pytań
Praktica-analog, jeżeli Rybnik, to wpadnij do mnie do Bielska-Białej
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"