PhiLiXer pisze: ↑13 cze 2023, 22:13
Teraz wszystko na Fomie 100, skoro jeszcze jeden to na pewno padnie na APX 100...
To nie czyni wielkiej różnicy (oba filmy o tej samej czułości) - tym bardziej, że filmy obecnie sygnowane marką Agfa z oryginalnymi filmami Agfy ponoć niewiele mają wspólnego.
Myślę, że kolega J.A. miał na myśli dwa filmy o dość odmiennych własnościach, przeznaczone do nieco innych zastosowań, różniące się przede wszystkim czułością. Taki podstawowy zestaw to filmy o czułości ISO 100 i 400.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Z_photo pisze: ↑13 cze 2023, 22:33
Myślę, że kolega J.A. miał na myśli
dobrze myśli kolega Z_photo
setkę można bez problemu naświetlać i wywoływać w zakresie 50-200, a większość 400-etk spokojnie forsować do 1600.
I co najważniejsze, można to robić używając jednego wywoływacza. Z dobrymi lub b. dobrymi rezultatami.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Z_photo pisze: ↑13 cze 2023, 22:33
Myślę, że kolega J.A. miał na myśli
dobrze myśli kolega Z_photo
setkę można bez problemu naświetlać i wywoływać w zakresie 50-200, a większość 400-etk spokojnie forsować do 1600.
I co najważniejsze, można to robić używając jednego wywoływacza. Z dobrymi lub b. dobrymi rezultatami.
PhiLiXer pisze: ↑14 cze 2023, 15:11 Ok, wybór pada na Fomę 400.
Nigdy nie używałem tego materiału ale z opinii tych, którzy się z nim zetknęli (w tym uczestników tego forum) wynika, że realna czułość tego filmu jest niższa niż czułość nominalna. W praktycznie tej samej cenie jest Ilford Pan 400 i Kentmere Pan 400, o których nie słyszałem by ich realna czułość odbiegała od deklarowanej. Może warto rozważyć właśnie te filmy jako wchodzące w skład podstawowego "combo". Oczywiście czułość to nie wszystko na co warto zwracać uwagę - filmy charakteryzują się wieloma innymi cechami powodującymi, że uzyskane z ich użyciem obrazy różnią się nieznacznie.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Od siebie dodam tylko, że Kentmere Pan 400 używałem i jest niezły. To zresztą ten sam film, co Agfa Photo 400 (ta nowa). Fomy 400 używałem jak dotąd sporadycznie, ale dziewicą nie jestem. Na pewno ten film ma duże ziarno, jak ktoś chce artystycznie się uzewnętrznić, to moim zdaniem warto. No i używałem tylko w standardowych czułościach.
PhiLiXer pisze: ↑14 cze 2023, 20:05
No to już na pewno odpada
Na odbiór ziarna, szczególnie w małym obrazku, m.z. znaczny wpływ ma sposób wywołania i sam wywoływacz. Przestrzelałem, jakoś na przełomie ubiegłego i bieżącego roku, ze 20 rolek Kentmere Pan 400 w maluchu, w różnych warunkach kontrastowych i tematycznych. M.z. ten film ma ziarno brzydkie. Oczywiście de gustibus no est disputandum, ale w maluchu trawię go tylko przy wołaniu rotacyjnym w solwentowym d-76 (bez rozcieńczania). Tak potraktowany, używany w kieszonkowych małpkach i naświetlany w nich na 320 daje się zgrabnie powiększać w formacie 18x24cm. Czyli da się tego filmu używać jako uniwersalnego, notatnikowego, a korekty kontrastu pod powiększalnikiem dla poszczególnych klatek nie powodują niesmaku w odbiorze. Przy wywołaniu w ID-68 (microphen) podobne powiększenia gryzły mnie w oczy. Zaznaczam, że nie jestem ziarnofobem. Mam powiększenia 40x50cm z malucha, z bardzo wyraźnym ziarnem, które lubię. Także jak mawiał mój kafelkarz: "Jo ino godom..." M.z. warto na własny użytek przynajmniej raz wykąpać film eksponujący ziarno np. w d-76 1+0, a potem np. 1+3. Jak pierwszy raz to zrobiłem to byłem zdumiony różnicami.
skpt, Ale to o czym piszesz to kolejny etap. Najpierw należy opanować ekspozycję i wywoływanie. Oraz ocenę tegoż. Musimy umieć stwierdzić co poszło nie tak. Bez tego ani rusz. Wyniki będą loterią.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jasne, mnie chodziło o to, że jak już ziarnisty film, to może HP5+, czy coś co nie będzie kąsać w okresie nabywania wiedzy. Ten Kentmere może zniechęcić wypracowującego warsztat człowieka.
skpt pisze: ↑15 cze 2023, 09:39
Jasne, mnie chodziło o to, że jak już ziarnisty film, to może HP5+, czy coś co nie będzie kąsać w okresie nabywania wiedzy. Ten Kentmere może zniechęcić wypracowującego warsztat człowieka.
Też poleciłbym HP5+, a jeszcze lepiej Kodaka Tri-X - o ile kryterium ceny filmu nie jest istotne.
Obawiam się jednak, że jest.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
PhiLiXer pisze: ↑13 cze 2023, 20:35
To może nie jest najlepszy wątek na coś takiego, ale do galerii to raczej nie pasuje, a szkoda zaśmiecać forum kolejnym tematem.
Ja proponuję założyć wątek "co ostatnio powiększyłeś" albo jakiś inny w którym moglibyśmy się dzielić umiejętnościami i technikami związanymi z pracą powiększalnikiem
Instagram
Hasselblad: 500C/M, 553ELX, XPAN
Durst: M70, M805, L1200 z Heiland LED i Splitgrade system
skpt pisze: ↑15 cze 2023, 09:15
Na odbiór ziarna, szczególnie w małym obrazku, m.z. znaczny wpływ ma sposób wywołania i sam wywoływacz. Przestrzelałem, jakoś na przełomie ubiegłego i bieżącego roku, ze 20 rolek Kentmere Pan 400 w maluchu, w różnych warunkach kontrastowych i tematycznych. M.z. ten film ma ziarno brzydkie. Oczywiście de gustibus no est disputandum, ale w maluchu trawię go tylko przy wołaniu rotacyjnym w solwentowym d-76 (bez rozcieńczania). Tak potraktowany, używany w kieszonkowych małpkach i naświetlany w nich na 320 daje się zgrabnie powiększać w formacie 18x24cm. Czyli da się tego filmu używać jako uniwersalnego, notatnikowego, a korekty kontrastu pod powiększalnikiem dla poszczególnych klatek nie powodują niesmaku w odbiorze. Przy wywołaniu w ID-68 (microphen) podobne powiększenia gryzły mnie w oczy. Zaznaczam, że nie jestem ziarnofobem. Mam powiększenia 40x50cm z malucha, z bardzo wyraźnym ziarnem, które lubię. Także jak mawiał mój kafelkarz: "Jo ino godom..." M.z. warto na własny użytek przynajmniej raz wykąpać film eksponujący ziarno np. w d-76 1+0, a potem np. 1+3. Jak pierwszy raz to zrobiłem to byłem zdumiony różnicami.
Na górę
Co prawda ja skanuję negatyw, ale mam inne odbiory. Kentmere Pan 400 w D76 wychodził u mnie trochę ubożej, niż właśnie w ID68 (1+1, przewrotki 60/60x3). ID wyciągał więcej detali z tego filmu, ziarno mocno zależało od kontrastowości i ilości światła w kadrze.
Natomiast dokładnie odwrotne obserwacje (na razie mam stosunkowo mało próbek) mam co do Fomy 100 wywoływanej w ID68 (1+1), D76(1+1) i D23 (1+0). Tutaj zdecydowanie zmienia się stylistyka obrazka, D76 jest najbardziej "współczesny", D23 nieco bardziej pachnie "archiwaliami", a ID68 dał mały kontrast, rozlewanie się światła i ogólnie szarość w tle. Ale tu przede mną jeszcze ze 20 rolek, żebym mógł powiedzieć coś dokładniej.