Nie ma jak wieś... :) Pytanie o to czego pomiary się robi, to już chyba każdy usłyszał próbujący po wsi chodzić z aparatem... Ja swego czasu jadąc do pracy w gęstej mgle, przystanąłem bo wiedzaiłem, że w okolicy jest ładne samotne drzewo, które idealnie nadawało by się jako obiekt do sfotografowania w tych warunkach. Zabrałem aparat idę w pole, błoto po kostki, 200m od zabudowań... nic nie widać... tylko drzewo i... krowy. Jako, że mam wielki sentyment do tych zwierząt, od razu stały się obiektem mego zainteresowania i teraz wyobraźcie sobie sytuację... szczere błotniste pole, ja wpatrzony w kominek yashici w którym widzę krowę i drzewo w tle i tylko mgłę, dookoła tylko mgła nic nie widać i nagle zza pleców
-Dzień dobry, czy Pan komornik???
-Nie ja tylko, ten tego zdjęcie krowy...
-U to dobrze, że nie komornik, ale ta krowa to taka brudna.
-Nie no ładna krowa...
A później dowiedziałem się ile Pan ma hektarów i jak żona od niego odeszła i że krowy nie zgłaszał, że ma więc boi się, że przyjdzie komornik i mu zabierze... :)
Tutaj link do foto: http://www.flickr.com/photos/wooojtas/8206514640/
Street foto a komunikacja z ludem..
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi