Guma
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Możesz używać halogenów 500 W i 1000 W, 250W są za słabe....
Kupiłem kiedyś coś takiego.... http://allegro.pl/solarium-philips-bcm- ... 13171.html
Do formatu A3 działa okej...jest fajne z tego względu że ma wbudowany zegar...(przynajmniej mój egzemplarz)
Ale najchętniej to naświetlam słońcem:)...najlepsze światło...no i zabawa na świeżym powietrzu...i za darmo.....
A tak to jeszcze można dopasować świetlówki UV do kloszy i masz już naświetlarke...
Kupiłem kiedyś coś takiego.... http://allegro.pl/solarium-philips-bcm- ... 13171.html
Do formatu A3 działa okej...jest fajne z tego względu że ma wbudowany zegar...(przynajmniej mój egzemplarz)
Ale najchętniej to naświetlam słońcem:)...najlepsze światło...no i zabawa na świeżym powietrzu...i za darmo.....
A tak to jeszcze można dopasować świetlówki UV do kloszy i masz już naświetlarke...
Ostatnio zmieniony 12 lis 2012, 12:56 przez Fikumiku, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki za pomoc, jednak przy użyciu halogenów potrzebowałbym wielkiej naświetlarki no i temperatura czy nie byla by za wysoka?Fikumiku pisze:Możesz używać halogenów 500 W i 1000 W, 250W są za słabe....
Kupiłem kiedyś coś takiego....http://allegro.pl/solarium-philips-bcm- ... 13171.html
Do formatu A3 działa okej...jest fajne z tego względu że ma wbudowany zegar...(przynajmniej mój egzemplarz)
Ale najchętniej to naświetlam słońcem:)...najlepsze światło...no i zabawa na świeżym powietrzu...i za darmo.....
A tak to jeszcze można dopasować świetlówki UV do kloszy i masz już naświetlarke...
A żarówki UV sprawdzą się??
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
Mam pytanie do osób które przygotowują papier przed nałożeniem warstwy światłoczułej.
Mam za soba pierwszą gumę. Wyszła bardzo ładna. ostre krawędzie, ładne rozłożenie tonalne. niestety światła wyszły szare :(
Ratuje mnie więc tutaj klejowanie papieru.
Na wstępie powiem, że nie chcę używać do tego formaliny.
Nastawiam się raczej na żelatynę fotograficzną zmieszaną z ałunem chromowym.
Do tej pory znalazłam przepisy na jednowarstwową dosyć gęstą miksturę garbującą. Ja niestety posiadam papier z tekstura i nie będzie to zbyt równo kryło mi papieru.
Czy ktoś z Was uzywał kiedykolwiek ałunu? kład jedną czy więcej warstw? ilu procentowe roztwory przy kilku warstwach?
Bardzo będę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki.
I na koniec. Czy kiedykolwiek ktoś uzywał gesso akrylowe zamiast żelatyny z ałunem (formalina)? jeśli tak to jakie wyniki?
Pozdrawiam i czekam na Wasze odpowiedzi :)
Mam za soba pierwszą gumę. Wyszła bardzo ładna. ostre krawędzie, ładne rozłożenie tonalne. niestety światła wyszły szare :(
Ratuje mnie więc tutaj klejowanie papieru.
Na wstępie powiem, że nie chcę używać do tego formaliny.
Nastawiam się raczej na żelatynę fotograficzną zmieszaną z ałunem chromowym.
Do tej pory znalazłam przepisy na jednowarstwową dosyć gęstą miksturę garbującą. Ja niestety posiadam papier z tekstura i nie będzie to zbyt równo kryło mi papieru.
Czy ktoś z Was uzywał kiedykolwiek ałunu? kład jedną czy więcej warstw? ilu procentowe roztwory przy kilku warstwach?
Bardzo będę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki.
I na koniec. Czy kiedykolwiek ktoś uzywał gesso akrylowe zamiast żelatyny z ałunem (formalina)? jeśli tak to jakie wyniki?
Pozdrawiam i czekam na Wasze odpowiedzi :)
Ja klejuję papier żelatyną spożywczą i garbuję formaliną.
W różnych książkach znajdziesz przepisy na ile gramów itp...ale ja robie to na oko..:) i działa....tzn. do kubka 500 ml wsypuję 1-2 łyżki żelatyny...
później garbuje w formalinie...tak przygotowane podłoże(drewno, metal, tkanina,) idealnie służy do gumy.
Formalina mimo tego że śmierdzi ma jeden straszny plus, nie trzeba porządnie płukać po niej papieru...gdyż aldehyd jako gaz wyparowuje:)...wiec moczysz i odkładasz do przewiewnego miejsca i paruje sobie...
Jeśli masz problemy ze światłami to czemu nie pomożesz sobie pędzelkiem?...albo mocniejszym strumieniem wody...?
z gessem nie próbowałem..ale znając życie je też będzie trzeba zaklejować..gdyż wpije nam emulsje i później się nie wypłuka.
W różnych książkach znajdziesz przepisy na ile gramów itp...ale ja robie to na oko..:) i działa....tzn. do kubka 500 ml wsypuję 1-2 łyżki żelatyny...
później garbuje w formalinie...tak przygotowane podłoże(drewno, metal, tkanina,) idealnie służy do gumy.
Formalina mimo tego że śmierdzi ma jeden straszny plus, nie trzeba porządnie płukać po niej papieru...gdyż aldehyd jako gaz wyparowuje:)...wiec moczysz i odkładasz do przewiewnego miejsca i paruje sobie...
Jeśli masz problemy ze światłami to czemu nie pomożesz sobie pędzelkiem?...albo mocniejszym strumieniem wody...?
z gessem nie próbowałem..ale znając życie je też będzie trzeba zaklejować..gdyż wpije nam emulsje i później się nie wypłuka.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2012, 10:09 przez Fikumiku, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
No właśnie ostatnią warstwę mimo małej ilości pigmentu tak mi mocno wzięło, ze już ani woda ani pędzel nie pomógł
Dlatego chętnie bede klejować. z tą zaleta formaliny dla mnie akurat srednio. Bo i tak po formalinię zanurzyłabym papier na dłuższe moczenie w zimnej wodzie aby potem wysuszyć i nie być zdziwioną że po pierwszej warstwie papier mi sie skurczył i negatyw pod druga warstwę nie do końca pasuje. Wiem to sa milimetry ale bardzo wpływają na ostrość konturów.
Gesso to nie papier. to podkład pod farby akrylowe olejowe i inne. Pytałam bo nie wiem czy bedzie odpadac lub nie spłynie z obrazem po końcowym moczeniu np. w soli czy w ałunie chromowym
A mogę zapytać czy garbujesz papier w domu ta formaliną?
Dlatego chętnie bede klejować. z tą zaleta formaliny dla mnie akurat srednio. Bo i tak po formalinię zanurzyłabym papier na dłuższe moczenie w zimnej wodzie aby potem wysuszyć i nie być zdziwioną że po pierwszej warstwie papier mi sie skurczył i negatyw pod druga warstwę nie do końca pasuje. Wiem to sa milimetry ale bardzo wpływają na ostrość konturów.
Gesso to nie papier. to podkład pod farby akrylowe olejowe i inne. Pytałam bo nie wiem czy bedzie odpadac lub nie spłynie z obrazem po końcowym moczeniu np. w soli czy w ałunie chromowym
A mogę zapytać czy garbujesz papier w domu ta formaliną?
Na świeżym powietrzu, ostatnio przy -5c gąbką garbowałem powierzchnie na belach 100cmx40cmx30cm:).....w piwnicy przy otwartym oknie było ciężko bardzo...wiec jeśli formalina to tylko wyciąg albo kawałek podwórka...
też robie gumy bez klejowania...i czasem na 1 warstwie udaje mi się uzyskać i światła i cienie.....ale to zależy od emulsji i pigmentu dużo...
też robie gumy bez klejowania...i czasem na 1 warstwie udaje mi się uzyskać i światła i cienie.....ale to zależy od emulsji i pigmentu dużo...
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
no właśnie tak myslałam. latem jeszcze dałabym radę na balkonie zrobić. tereaz nawet jeśli to zrobię to i tak nie mam gdzie wysuszyć. Za zimno.
no nic. spróbuję najperw z gesso. potem z jednowarstwową żelatyna z ałunem a jeśli i to zawiedzie zostanie mi formalina.
no nic. przede mną długie próby... :)
no nic. spróbuję najperw z gesso. potem z jednowarstwową żelatyna z ałunem a jeśli i to zawiedzie zostanie mi formalina.
no nic. przede mną długie próby... :)
Latem musisz zrobić zapasy na zimne:P.....moge spróbować ałunem garbować żelatyne ale to dopiero po nowym roku...jak będe miał dostęp do chemii..
Ty zamierzasz nakładać na każdą warstwe gumy, nową warstwe zgarbowanej żelatyny?...Dlatego chętnie bede klejować. z tą zaleta formaliny dla mnie akurat srednio. Bo i tak po formalinię zanurzyłabym papier na dłuższe moczenie w zimnej wodzie aby potem wysuszyć i nie być zdziwioną że po pierwszej warstwie papier mi sie skurczył i negatyw pod druga warstwę nie do końca pasuje. Wiem to sa milimetry ale bardzo wpływają na ostrość konturów.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2012, 10:10 przez Fikumiku, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- -#
- Posty: 141
- Rejestracja: 08 lip 2012, 18:48
- Lokalizacja: Rumia
Jeśli tak to zabrzmiało to sory nie chciałam wprowadzać w bład. Nie miałam zamiaru po kazdej warstwie klejować hehe.
Chodziło mi o to, że jezeli papier nie był moczony przed pierwszą wastwą gumy i dwuchromianu to nieco się skurczy i kolejne warstwy bedą miały o milimetr, pół milimetra rozjechany obraz wobec tej pierwszej. im bardziej od centrum tym bardziej sie rozjeżdża. Szczególnie przy dużych formatach. A negatyw przecież pozostaje tej samej wielkości.
Dlatego wolę skurczyć papier poprzez moczenie i suszenie jeszcze przed nakładaniem duchromianu i gumy
Chodziło mi o to, że jezeli papier nie był moczony przed pierwszą wastwą gumy i dwuchromianu to nieco się skurczy i kolejne warstwy bedą miały o milimetr, pół milimetra rozjechany obraz wobec tej pierwszej. im bardziej od centrum tym bardziej sie rozjeżdża. Szczególnie przy dużych formatach. A negatyw przecież pozostaje tej samej wielkości.
Dlatego wolę skurczyć papier poprzez moczenie i suszenie jeszcze przed nakładaniem duchromianu i gumy