Split grading a zakres tonalny...
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Split grading a zakres tonalny...
Trochę to trwało. Sprawdziłem i przekazuję, że w metodzie MG najważniejsza jest prawidłowa ocena
próbki interesujących nas świateł, co wiąże się z konkretnym czasem. Próbka naświetlana dwoma filtrami
jest istotna w prawidłowej ocenie, ale niekonieczna. Przy wąskich paskach test. może być nieco wizualnie
"słabawa".
Tak, jak wyżej napisałem, robię tą metodą tylko kadry o specyficznym kontraście, szczególnie z lekkimi przepałami.
Niestety, z tych kadrów, które sprawdziłem odbitki są takie, jakie są.
Tzn. tak, jak napisał technik219, "wyżej... nie podskoczysz".
Zgadzam się z tym, ponieważ kontrastu z "trudnych" klatek nie uzyskasz.
Mnie w tym wszystkim interesował tylko "zakres..." , jaki tam zakres, tonalność w akceptowalnych granicach.
Uważam, moim skromnym zdaniem, że każda metoda, która prowadzi do zamierzonego celu jest dobra.
Jednak efekt ostateczny jest tylko indywidualnym, subiektywnym odczuciem.
Nic tu nowego nie wymyśliłem, ale ja do tego dążę.
Dziękuję za merytoryczną dyskusję i porady.
próbki interesujących nas świateł, co wiąże się z konkretnym czasem. Próbka naświetlana dwoma filtrami
jest istotna w prawidłowej ocenie, ale niekonieczna. Przy wąskich paskach test. może być nieco wizualnie
"słabawa".
Tak, jak wyżej napisałem, robię tą metodą tylko kadry o specyficznym kontraście, szczególnie z lekkimi przepałami.
Niestety, z tych kadrów, które sprawdziłem odbitki są takie, jakie są.
Tzn. tak, jak napisał technik219, "wyżej... nie podskoczysz".
Zgadzam się z tym, ponieważ kontrastu z "trudnych" klatek nie uzyskasz.
Mnie w tym wszystkim interesował tylko "zakres..." , jaki tam zakres, tonalność w akceptowalnych granicach.
Uważam, moim skromnym zdaniem, że każda metoda, która prowadzi do zamierzonego celu jest dobra.
Jednak efekt ostateczny jest tylko indywidualnym, subiektywnym odczuciem.
Nic tu nowego nie wymyśliłem, ale ja do tego dążę.
Dziękuję za merytoryczną dyskusję i porady.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2017, 16:40 przez Lustan, łącznie zmieniany 1 raz.
Split grading a zakres tonalny...
costa
Zrobiłeś ładny, wielofunkcyjny sprzęcik.
Ja na razie nie zamierzam rezygnować ze swojego cyfrowego timera,
ze względu na nieoceniony w pracy światłomierz sprzężony z zegarem.
Wielkie dzięki.
Zrobiłeś ładny, wielofunkcyjny sprzęcik.
Ja na razie nie zamierzam rezygnować ze swojego cyfrowego timera,
ze względu na nieoceniony w pracy światłomierz sprzężony z zegarem.
Wielkie dzięki.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Split grading a zakres tonalny...
Filtry stosowane w metodzie MG nie są selektywne. Przepuszczają wszystkie składowe widma widzialnego, a jedynie wraz ze zmianą numeru filtra zmieniają się proporcje składu widmowego światła wychodzącego. Jeśli ktoś już koniecznie chce sprawdzić jak zachowa się papier MG naświetlany światłem monochromatycznym niech użyje filtrów z barwnej metody addytywnej. Tam filtr niebieski przepuszcza tylko część niebieską widma, a zielony część zieloną. Oczywiście zakładając, że w papierach cz-b MG owe warstwy nie wykazują szczątkowego uczulenia na barwę, na którą teoretycznie nie powinny być czułe. Coś mi jednak podpowiada, że taka selektywna czułość to tylko w materiałach barwnych, w cz-b już nie jest tak dobrze (bo i tak dają obraz monochromatyczny). A jakby jeszcze ktoś dysponował densytometrem w tych badaniach, to mogło by być na prawdę ciekawie.
Lux mea lex
Split grading a zakres tonalny...
Mam w szufladzie stary radziecki spektrozon. Filtr niebieski od tego zestawu wymaga 100 s naświetlania by pojawił się obraz, gdy bez filtra trzeba 2-4 s. A obraz wychodzi graficznie, prawie jednobitowy. Zielony filtr działa ładnie i nie trzeba tak długo świecić.
technik219, robiłeś split grade? Jeśli tak to jakie jest Twoje zdanie o tej technice?
technik219, robiłeś split grade? Jeśli tak to jakie jest Twoje zdanie o tej technice?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Split grading a zakres tonalny...
Czyli jednak.
Coś tam próbowałem, ale bez przekonania. Za dużo z tym kombinowania, jak dla mnie. Jako wychowany na papierach stałogradacyjnych staram sie tak naświetlać, żeby poprawne powiększenie uzyskać pod jednym filtrem. Co najwyżej stosuję maskowanie lub doświetlanie. Za to wstępne zaświetlanie zdarzało mi się praktykować dosyć często. Zwłaszcza kiedy miałem do dyspozycji jeden rodzaj papieru, który okazywał się być za twardy do konkretnego negatywu. "Split-coś tam" może i jest OK, ale nie mam do tego cierpliwości i, jak wspomniałem, nigdy nie zagłębiłem się w tę technikę na tyle, by wypowiadać się autorytatywnie.
Lux mea lex
Split grading a zakres tonalny...
Hmmm..., nie rozumiem jednego zdania. "...kontrastu z trudnych klatek nie uzyskasz". Co rozumiesz przez "trudne klatki"?Lustan pisze: Trochę to trwało. Sprawdziłem i przekazuję, że w metodzie MG najważniejsza jest prawidłowa ocena
próbki interesujących nas świateł, co wiąże się z konkretnym czasem. Próbka naświetlana dwoma filtrami
jest istotna w prawidłowej ocenie, ale niekonieczna. Przy wąskich paskach test. może być nieco wizualnie
"słabawa".
Tak, jak wyżej napisałem, robię tą metodą tylko kadry o specyficznym kontraście, szczególnie z lekkimi przepałami.
Niestety, z tych kadrów, które sprawdziłem odbitki są takie, jakie są.
Tzn. tak, jak napisał technik219, "wyżej... nie podskoczysz".
Zgadzam się z tym, ponieważ kontrastu z "trudnych" klatek nie uzyskasz.
Mnie w tym wszystkim interesował tylko "zakres..." , jaki tam zakres, tonalność w akceptowalnych granicach.
Uważam, moim skromnym zdaniem, że każda metoda, która prowadzi do zamierzonego celu jest dobra.
Jednak efekt ostateczny jest tylko indywidualnym, subiektywnym odczuciem.
Nic tu nowego nie wymyśliłem, ale ja do tego dążę.
Dziękuję za merytoryczną dyskusję i porady.
pozdr.
A.
Split grading a zakres tonalny...
Witaj
Określenie to może nie jest trafnie wybrane, ale dotyczy takich klatek negatywu,
które są zdecydowanie inne niż standardowe.
Są to zwykle przepalone albo częściowo słabo naświetlone. U mnie występuje
to nieraz przy zdjęciach reportażowych. Akcja...
I niestety trudno jest wyciągnąć dobry kontrast. Oczywiście nie wszystkie z takich
klatek nadają się do kopiowania.
Określenie to może nie jest trafnie wybrane, ale dotyczy takich klatek negatywu,
które są zdecydowanie inne niż standardowe.
Są to zwykle przepalone albo częściowo słabo naświetlone. U mnie występuje
to nieraz przy zdjęciach reportażowych. Akcja...
I niestety trudno jest wyciągnąć dobry kontrast. Oczywiście nie wszystkie z takich
klatek nadają się do kopiowania.
Split grading a zakres tonalny...
technik219 pozwól, że wejdę w słowo.
Kiedyś Klimecki w swojej książce "Technika..." pisał o wstępnym naświetlaniu papieru (Fotonbrom),
aby dopasować jego gradację do negatywu. Powątpiewałem, że to może działać, a jednak okazuje się,
że to potwierdzasz.
"Split- coś tam" jest niezły, ale ja stosuje go tylko awaryjnie, gdy metody "teatralne" zawodzą.
Fakt, trzeba mieć trochę cierpliwości, ale przy pewnej wprawie jest nieźle.
Kiedyś Klimecki w swojej książce "Technika..." pisał o wstępnym naświetlaniu papieru (Fotonbrom),
aby dopasować jego gradację do negatywu. Powątpiewałem, że to może działać, a jednak okazuje się,
że to potwierdzasz.
"Split- coś tam" jest niezły, ale ja stosuje go tylko awaryjnie, gdy metody "teatralne" zawodzą.
Fakt, trzeba mieć trochę cierpliwości, ale przy pewnej wprawie jest nieźle.
Split grading a zakres tonalny...
Chyba pora na odczarowanie SG. Były przeprowadzane badania doświadczalne, które potwierdzają teorię. A teoria mówi, że obojętnie jak się naświetla cały obraz (uwaga! słowo cały jest tu kluczowe) , czy to za pomocą odpowiedniego filtra, czy splita, przy prawidłowo dobranych czasach efekt w obu wypadkach jest taki sam. A jest taki sam, bo musi być i inaczej się nie da - to wynika z teorii.
Natomiast SG nie został wynaleziony żeby coś “naciągać”. Zły negatyw to jest zły negatyw. Natomiast SG to po prostu inna metoda robienia tego samego. Jeżeli ktoś jest w tej technice biegły to może uzyskać większą kontrolę nad obrazem w ciemni niż przy użyciu starej metody. Stąd niektórzy mówią, że uzyskują lepsze efekty i w tym względzie może to być zgodne z prawdą. Ale jest również jeszcze jeden ważny aspekt SG - możliwość doświetlania tylko części obrazu za pomocą skrajnych filtrów (czasem nie całkiem skrajnych). Jeżeli tak się stosuje SG to efekty mogą być lepsze od standardowych, bo mamy większą kontrolę nad tonalnością poszczególnych partii obrazu.
Natomiast SG nie został wynaleziony żeby coś “naciągać”. Zły negatyw to jest zły negatyw. Natomiast SG to po prostu inna metoda robienia tego samego. Jeżeli ktoś jest w tej technice biegły to może uzyskać większą kontrolę nad obrazem w ciemni niż przy użyciu starej metody. Stąd niektórzy mówią, że uzyskują lepsze efekty i w tym względzie może to być zgodne z prawdą. Ale jest również jeszcze jeden ważny aspekt SG - możliwość doświetlania tylko części obrazu za pomocą skrajnych filtrów (czasem nie całkiem skrajnych). Jeżeli tak się stosuje SG to efekty mogą być lepsze od standardowych, bo mamy większą kontrolę nad tonalnością poszczególnych partii obrazu.
Split grading a zakres tonalny...
Jaris i tak nikt, a na pewno nie autor tematu Ci nie uwierzy. Od samego początku, różnymi słowami próbuję przekazać tę wiedzę. Nawet przeczytałem zarzut o teoretyzowaniu i braku praktyki w temacie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Split grading a zakres tonalny...
Kolego Jaris
Co Ty chcesz "odczarowywać"? Czy robisz tu za alchemika?
Na wstępie przypominam, że nie jestem fanatykiem żadnej techniki negatywowo pozytywowej.
W SG nic nie "naciągasz", tylko delikatnie " rozciągasz" partie świateł i podkreślasz nieco cienie.
Sugerujesz niejako, że złego negatywu nie należy "obrabiać", bo SG nie po to został wynaleziony.
Jeżeli chcesz protestować i "odczarowywać" to może lepiej zorganizuj z jakimiś fanatykami
spontaniczną manifę i pod znanymi sztandarami protestuj przeciw łamaniu ( aż trzeszczy)
zasad używania SG, przeciw profanacji metody.
Człowieku opanuj się.
Powtarzam, każda metoda, która prowadzi do zamierzonego celu, jest dobra.
Tyle, aż tyle.
Co Ty chcesz "odczarowywać"? Czy robisz tu za alchemika?
Na wstępie przypominam, że nie jestem fanatykiem żadnej techniki negatywowo pozytywowej.
W SG nic nie "naciągasz", tylko delikatnie " rozciągasz" partie świateł i podkreślasz nieco cienie.
Sugerujesz niejako, że złego negatywu nie należy "obrabiać", bo SG nie po to został wynaleziony.
Jeżeli chcesz protestować i "odczarowywać" to może lepiej zorganizuj z jakimiś fanatykami
spontaniczną manifę i pod znanymi sztandarami protestuj przeciw łamaniu ( aż trzeszczy)
zasad używania SG, przeciw profanacji metody.
Człowieku opanuj się.
Powtarzam, każda metoda, która prowadzi do zamierzonego celu, jest dobra.
Tyle, aż tyle.
Split grading a zakres tonalny...
J.A.
Wchodzisz na "delikatny" grunt. Sądzę, że każdy z tych wg. Ciebie "niewierzących"
mógłby sam odpowiedzieć.
Zrobiłeś w toku tej dyskusji kawał dobrej roboty, tłumacząc te zagadnienia z kolorowymi filtrami.
Twoje teoria jest naprawdę ciekawa. Wielki szacun.
Nie wiem tylko, czy warto było iść w "zaparte". Nie chcę tego oceniać.
Ja wiem jedno...to co niemożliwe, staje się możliwe...stosując technikę SG.
A jaki jest tu mechanizm działania, to chyba najlepiej pokazać na krzywej charakterystycznej papieru MG.
Może ktoś z Kolegów chciałby to zaprezentować graficznie albo ostatecznie na "migi".
Jeżeli ktokolwiek ma jakieś wątpliwości, to przecież nic nie kosztuje, można przećwiczyć.
Link do odpowiedniej strony podał rbit9n.
Wchodzisz na "delikatny" grunt. Sądzę, że każdy z tych wg. Ciebie "niewierzących"
mógłby sam odpowiedzieć.
Zrobiłeś w toku tej dyskusji kawał dobrej roboty, tłumacząc te zagadnienia z kolorowymi filtrami.
Twoje teoria jest naprawdę ciekawa. Wielki szacun.
Nie wiem tylko, czy warto było iść w "zaparte". Nie chcę tego oceniać.
Ja wiem jedno...to co niemożliwe, staje się możliwe...stosując technikę SG.
A jaki jest tu mechanizm działania, to chyba najlepiej pokazać na krzywej charakterystycznej papieru MG.
Może ktoś z Kolegów chciałby to zaprezentować graficznie albo ostatecznie na "migi".
Jeżeli ktokolwiek ma jakieś wątpliwości, to przecież nic nie kosztuje, można przećwiczyć.
Link do odpowiedniej strony podał rbit9n.
Split grading a zakres tonalny...
No właśnie cały problem polega na tym, że dizęki SG nie staje się możliwe to czego nie da się osiągnąć normalną techniką.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Split grading a zakres tonalny...
Ja swoje...Ty swoje. Co tu się dzieje?
I żeby było weselej, jeden z kolegów wyskakuje, o zgrozo, jak przysłowiowy
"Filip z konopi" ( przepraszam wszystkich Filipów ) z zapowiedzią, że to wszystko
odczaruje. Takiego "wejścia smoka" nie spodziewałem się.
Posłuchaj, w ciemniowym procesie pozytywowym, przy tradycyjnej, "teatralnej"
metodzie machania łapkami, w pewnym momencie dochodzisz do ściany.
I co dalej, rezygnujesz, opuszczasz ręce, idziesz na piwo...?
Chyba nie, no.
Ty próbujesz sprawę załatwić jednym filtrem, a ja dwoma, tymi jeszcze
zaczarowanymi.
Sądzisz, że nie mogę, że to coś niestosownego?
To działa.
I żeby było weselej, jeden z kolegów wyskakuje, o zgrozo, jak przysłowiowy
"Filip z konopi" ( przepraszam wszystkich Filipów ) z zapowiedzią, że to wszystko
odczaruje. Takiego "wejścia smoka" nie spodziewałem się.
Posłuchaj, w ciemniowym procesie pozytywowym, przy tradycyjnej, "teatralnej"
metodzie machania łapkami, w pewnym momencie dochodzisz do ściany.
I co dalej, rezygnujesz, opuszczasz ręce, idziesz na piwo...?
Chyba nie, no.
Ty próbujesz sprawę załatwić jednym filtrem, a ja dwoma, tymi jeszcze
zaczarowanymi.
Sądzisz, że nie mogę, że to coś niestosownego?
To działa.
Split grading a zakres tonalny...
To nie działa, tylko Ty nie umiesz zrobić jednym filtrem.
To że czegoś nie możesz zrobić nie oznacza, że jest to niemożliwe. Oznacza, że Ty nie umiesz tego zrobić.
A Filip z konopi chciał to odczarować, bo SG to voodoo.
Wcześniej napisałem o przyczynach, dla których "nie wychodzi" jednym filtrem.
Zakładam, że cały czas piszemy o jednym naśietleniu, a nie wysłanianiu doświetlaniu połączonym ze split gradingiem.
Naświetlanie całego kadru kolejno przez skrajne filtry w 100% można zastąpić jednym. Przyjmij to wreszcie do wiadomości.
Nie zabraniam Ci używać SG skoro tak Ci wygodniej, rób jak lubisz, ale nie powtarzaj legendy, bo to tylko legenda.
To że czegoś nie możesz zrobić nie oznacza, że jest to niemożliwe. Oznacza, że Ty nie umiesz tego zrobić.
A Filip z konopi chciał to odczarować, bo SG to voodoo.
Wcześniej napisałem o przyczynach, dla których "nie wychodzi" jednym filtrem.
Zakładam, że cały czas piszemy o jednym naśietleniu, a nie wysłanianiu doświetlaniu połączonym ze split gradingiem.
Naświetlanie całego kadru kolejno przez skrajne filtry w 100% można zastąpić jednym. Przyjmij to wreszcie do wiadomości.
Nie zabraniam Ci używać SG skoro tak Ci wygodniej, rób jak lubisz, ale nie powtarzaj legendy, bo to tylko legenda.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"