JaZ99 pisze: Ok, ale z tego nic nie wynika na temat płukania (może poza tym, że masz high-endowy termometr). Skąd bierzesz wodę do płukania?
Woda tylko demineralka i do C-41 i do E-6, po nawróceniu na forum do cz/b używam demineralki tylko do ostatniego płukania, ale reszta na demi - oczywiście sklepowa, nie chemiczna cycuśglancuś.
Nic się nie zmieniło ale na 5l jest 50ml stabilizatora a na 1l 100ml stabilizatra. Nie jestem chemikiem nie potrafię tego stężeniem wytłumaczyć ale tak jest.JaZ99 pisze: Coś się zmieniło??? Do tej pory kupiłem tylko 2 pakiety 5l, w każdym z nich był stabilizator na 5l.
Racja przepraszam, przeczytałem jak ten Janko rozcieńczony a nie rozpieczętowany. W każdym razie u mnie jest 8 tygodni FD i 12 reszta. Używanego roztworu nigdy nie trzymam dłużej niż 1 dzień (jeśli większą partię wołam i nie wyrabiam się do 'rozsądnej godziny' odkładając sobie na później). Reszta zawsze w zagazowanych pojemnikach 'świeżego'.JaZ99 pisze:Sugeruję, abyś jeszcze raz przeczytał instrukcję. Dla ułatwienia: strona 92 tejże instrukcji. Jak byk stoi: 2 tygodnie. 24 tygodnie, o których piszesz, dotyczą koncentratu. Te 24 tygodnie można rozciągnąć na 2 lata, jak się wie, co się robi.
Czy mieszanie może mieć jakieś znaczenie?JaZ99 pisze:Nie wiem, kto Ci tak poradził, nie rób tego.
;Pautodafe pisze:Chemia pracowała raczej dobrze, bo napis się wywołał poprawnie. Problem masz albo z fiszkami, albo w aparacie (np. skrawek czerwonej folii gdzieś w obiektywie - raczej mało prawdopodobne). Może jakaś czerwona przekładka siedziała w kasecie (surrealizm, ale nigdy nic nie wiadomo)? Jak to poważna sprawa, to zaryzykowałbym próbę z kilkoma klatkami niezbyt zleżałego slajdu 35mm i spokojnie rozdał chemię znajomym. Problem leży moim zdaniem gdzie indziej - albo fiszki się tak złośliwie uszkodziły (chemia, temperatura, wada fabryczna), albo... Nie zgubiłeś gdzieś ostatnio czerwonego "lizaka" od krokusa?
Kurcze, no właśnie kawałki folii i lizaki od krokusów wszystkie pod kontrolą.
Nie wiem jak to ugryźć.