prasowanie barytów

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

majster
-#
Posty: 46
Rejestracja: 02 cze 2011, 16:40
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: majster »

zatem zobaczę, co będzie działo się po kilku dniach leżakowania, jak będą w miarę proste, po prostu je podkleję, a jeśli nie to na nowo wymoczę i wyprostuję na szybie.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10291
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

p1ot3 pisze:w takim razie to przychylam sie do sugestii kolegow i wysuszenia tego na szybie. ale tu juz musi pomoc ktos inny, bo ja tego nigdy nie stosowalem.
Że nigdy nie podklejałeś, to było wiadomo po pierwszym wpisie.
To jest tak. Baryt wysuszony na szbie jest napięty jak blacha i nigdy żaden inny sposób suszenia tego nie zastąpi. Można suszyć na mat, emulsją do góry, albo na błysk, emulsją do szkła. Ale tu można się zdziwić, jak emulsja zostanie na szkle, jeśli jest źle przygotowane.
majster pisze:zatem zobaczę, co będzie działo się po kilku dniach leżakowania, jak będą w miarę proste, po prostu je podkleję, a jeśli nie to na nowo wymoczę i wyprostuję na szybie.
Może się nie udać, bo zrobiłeś za mały margines. Centymetr do klejenia taśmą to za mało.
Taśma z klejem wodoaktywowanym, kiedyś dawno temu była do kupienia w każdym papierniczym, taka brunatna papierowa, co ją trzeba poślinić, żeby zaczęła kleić. Teraz można ją czasem kupić w dobrej hurtowni z materiałami opakowaniowymi, albo na znanym szeroko serwisie aukcyjnym.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
majster
-#
Posty: 46
Rejestracja: 02 cze 2011, 16:40
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: majster »

W takim razie nie zostaje nic innego jak leżakowanie i podklejenie, a na przyszłość będę już nauczony jak należy. Mam nadzieję, że jakoś mi się uda.

Bardzo dziękuję za pomoc!
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

Robię zwykle baryt 24x18. Margines biały 1.5 cm, ok połowę z tego zaklejam taśmą papierową na szybie, emulsją do powietrza (wtedy błysk suszy się na taki fajny półbłysk - emulsją do szyby jeszcze nie opanowałem :/ ), następnego dnia odcinam i odbitka płaska gotowa.
majster
-#
Posty: 46
Rejestracja: 02 cze 2011, 16:40
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: majster »

Ja w końcu po wysuszeniu bez klejenia do szyby, przygniotłem na 5 dni zdjęcia żeby się prostowały.
Po tym czasie były tylko delikatnie pofałdowane. Podkleiłem taśmą dwustronną do białego brystolu.
Efekt jak dla mnie bardzo zadowalający bo zdjęcie się nie wygina, ma swoją wagę więc solidnie leży w rękach :-)
Marcin P
-#
Posty: 12
Rejestracja: 07 wrz 2010, 18:01
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Marcin P »

Ja susze na szybie i przyklejam wspomniana tasma (mozna kupic na czarno biale). Po wyschnieciu sa prawie idealnie proste tylko trzeba uwazac zeby za bardzo tasmy nei namoczyc i nie przyciskac zbytnio bo klej wejdzie pod odbitke i trzeba bedzie odrywac, tasme najlepiej moczyc gabka.

(brak polskich znakow w pracy).
Przemek N
-#
Posty: 12
Rejestracja: 04 lip 2012, 20:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Przemek N »

Kleiłem na szybie ale przy większej ilości warto podsuszać wstępnie tak jak jest to opisane na początku postu a potem lekko wilgotne wkładać między kartony o odczynie obojętnym (na ogół są kwaśne i zmniejszają żywotność odbitki) i docisnąć jakąś sklejką, potem szafką i telewizorem i czekać tydzień. I tak można 30 na raz.
Będą proste a okna w domu nie oklejone.
Nawiasem mówiąc do prasowania odbitek barytowych są prasy, chyba teraz już nie takie drogie.
10 sekund i wyprasowana na blachę.
A z szyby większy format typu 50*60 cm potrafi tak się skurczyć , że strzeli, przedewszystkim chyba Kentmer, mniej ilford, najmniej foma.
dobrego światła
www.swiatloczuli.org
ODPOWIEDZ