Szklane butelki na chemie

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: junkers_ju-87 »

praktis pisze:
junkers_ju-87 pisze: Te flaszki po lakierze to trochę dziwna sprawa.
A dlaczego ? Flaszki są po chemii więc do innej chemii też się nadają. Są czarne więc nie ma potrzeby zawijać je w dodatkową folię.
Wcześniej napisałem, że czuć je lakierem. Nieaktualne. Już nie czuć :-D
Ale ten lakier co był we flaszkach to cholora wie czy nie wszedł w reakcję z opakowaniem.
Niestety ale tworzywa do produktów spożywczych wchodza w reakcję z żywnością a co dopiero plastik z lakierem .
Z tego co wiem lakiery i inne preparaty chemiczne nie spozywcze mogą wejśc
w reakcję z opakowaniem pozostając w minimalnej ilości w śicankach a potem przedostac sie do preparatu który je wypełni

Nie jest powiedziane że coś złego z tego ma wyjśc .

po prostu nadmiar ostrożności z mojej strony.
ju_87
Awatar użytkownika
norbss
-#
Posty: 92
Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:34
Lokalizacja: rzeszów
Kontakt:

Re: Szklane butelki na chemie

Post autor: norbss »

mrek pisze:. Jak się zaklei albo zassie to strach podważać śrubokrętem. A może jakiś chemik ma patent na to?
Chemikiem to ja nie jestem ale zaklejony korek wystarczy polać ciepłą wodą, tak aby dostała się między korek a butelkę poczekać pół minuty i bez mocowania wyciągnąć.
:-D
Lukasz
-#
Posty: 30
Rejestracja: 17 paź 2008, 00:58
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lukasz »

Jest jeszcze jeden sposób łączący przyjemne z pożytecznym.

A mianowicie piwo San Miguel 1l (jak dobrze poszukać to i u nas się znajdzie) - butelka oranżowa tylko z małym gwintem.

Cóż nie można mieć wszystkiego...
Pochwaliłbym się linkiem do bloga ale jestem za cienki by go tu wstawić... ;)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Re: Szklane butelki na chemie

Post autor: nord »

norbss pisze:
mrek pisze:. Jak się zaklei albo zassie to strach podważać śrubokrętem. A może jakiś chemik ma patent na to?
Chemikiem to ja nie jestem ale zaklejony korek wystarczy polać ciepłą wodą, tak aby dostała się między korek a butelkę poczekać pół minuty i bez mocowania wyciągnąć.
:-D
nooo dokładnie :-) toć przy korkowaniu butelek z winem, korek przed wrażeniem do szyjki, w celu jego zmiękczenia należy włożyć na chwilę do gorącej wody. po tym zabiegu, przy pomocy korkownicy, wchodzi jak nóż w masło ;-)
stfn
-#
Posty: 48
Rejestracja: 13 maja 2012, 16:11
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: stfn »

Potwierdzam użyteczność San Miguel, trzymam w niej D-76 Stock i nadaje się do tego idealnie. W każdym Piotrze i Pawle można dostać.

A butelki litrowe z pałąkiem jak Grolsch są do kupienia w IKEI za 7zł sztuka :)
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

znalazłem fajne butelki na aledrogo, litrowe z hdpe z zerokim wlewem, są na litr: http://allegro.pl/butelka-hdpe-na-prepa ... 66633.html i na 500ml: http://allegro.pl/butelka-hdpe-preparat ... 15466.html
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2470
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: mrek »

rbit9n pisze:znalazłem fajne butelki na aledrogo, litrowe z hdpe z zerokim wlewem, są na litr: http://allegro.pl/butelka-hdpe-na-prepa ... 66633.html i na 500ml: http://allegro.pl/butelka-hdpe-preparat ... 15466.html
cenne, dzięki
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

w aptekach można kupić dobre szklane butelki. nabyłem w ten sposób 3szt 0,5l. natomiast pojemności 0,25l wykonane są z tworzywa. szklane jak i plastikowe w kolorze.. nazwijmy to ciemnobursztynowym :roll:

mam jednak zastrzeżenia co do zakrętek przy tych butelkach. lubią sobie pęknąć. jednak to częsta przypadłość nakrętek, z tego co widzę. głownie używam szklanych butelek 1l. po odczynnikach chemicznych (głownie po kwasie solnym) i również ich zakrętki pękają, choć są wykonane ze stosunkowo mocnego tworzywa.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

problemem butelek aptecznych, prócz nakrętek, które można zastąpić nakrętkami po napojach, są wąskie szyjki. taka szklana butelka do wołania kolorowego, gdzie nie ma chwili do stracenia, moim zdaniem słabo się nadaje.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

rbit9n pisze:problemem butelek aptecznych, prócz nakrętek, które można zastąpić nakrętkami po napojach, są wąskie szyjki. taka szklana butelka do wołania kolorowego, gdzie nie ma chwili do stracenia, moim zdaniem słabo się nadaje.
nie jestem w temacie więc dywaguje. a nie można na kilka minut przed zadać chemie do czegoś szerszego np. zlewki?
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

można, ale po co myć więcej, skoro można nie myć nic? no, prócz koreksu, rzecz jasna.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

do wołania BW zawsze przelewam chemie do zlewek, gdyż zdecydowanie lepiej mi się leje :mrgreen: później do koreksu. a gdy chemie można użyć ponownie, zwyczajnie odwracam koreks do góry nogami i kładę go na zlewce, wszystko ładnie i szybko spływa. pewno każdy ma swoje nawyki.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

lenistwo matką postępu, rozumiesz.
wiesz, każe kolejne przelanie, to niepotrzebne natlenienie roztworu. pomijając mycie.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

rbit9n pisze:wiesz, każe kolejne przelanie, to niepotrzebne natlenienie roztworu
Bez przesady. Spokojne przelanie, bez wzburzania, jeszcze żadnemu wywoływaczowi nie zaszkodziło. Też tak robię: Nalewam z butelki i zlewam do szerszego pojemnika. Nie bądź taki aptekarz ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

to silniejsze ode mnie :mrgreen:
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ