shovax pisze: ↑08 lip 2020, 13:00
jak mam rolke jakiegos starego filmu, to oczywiscie nie ma sensu, i to bedzie marnowanie materialu. ale jak ma sie duzo jakiegos materialu, gdzies znalezionego, albo darowanego (np kilkaset rolek czy szklanych plyt), to stara chemia jest idealna do sprawdzenia, czy opakowanie bylo szczelne, czy materialy sie do czegokolwiek nadaja, a dopiero potem uzyc nowej chemii.
Jaki sens ma wywoływanie starych filmów w starych wywoływaczach? Przecież nawet nie będzie wiadomo czy to film jest do d..y, czy wywoływacz.
shovax pisze: ↑08 lip 2020, 13:00
albo do warsztatow fotograficznych dla malych dzieci, gdzie mozna tak pokazac podstawy wywolywania
A to żeś już poszedł jak dzik w żołędzie Idealny sposób na zniechęcnie do fotografii tradycyjnej.
J.A. pisze: ↑08 lip 2020, 17:09
A jak kilka lat temu (kurna, to już kilkanaście), kupiłem taką Fomę, to mi żaden czas z notatek nie działał.
J.A., ale kolega mar_0n w pierwszym poście pisze, że właśnie chodzi o ORWO R-09. Dlatego właśnie zabrałem głos w tym wątku. jeszcze na początku XXI wieku "wykańczałem" resztki zapasów ORWO R-09 i żadnych negatywnych objawów (jak dla amatora) nie stwierdzałem. No ale ten ma ok. 40 lat wg autora, więc tak do końca nie wiem czy da radę
powalos pisze: ↑08 lip 2020, 19:38J.A., ale kolega mar_0n w pierwszym poście pisze, że właśnie chodzi o ORWO R-09. Dlatego właśnie zabrałem głos w tym wątku. jeszcze na początku XXI wieku "wykańczałem" resztki zapasów ORWO R-09 i żadnych negatywnych objawów (jak dla amatora) nie stwierdzałem. No ale ten ma ok. 40 lat wg autora, więc tak do końca nie wiem czy da radę
ja mam originalny ORWO R09, z data 1982, otwarty gdzies kolo 1997-98, przechowywany bylejak do dzisiaj dziala bez zarzutu, choc nie wiem, jak z czasami, bo zawsze testuje sam dla roznych filmow. ale to wcale nie znaczy, ze komus innemu bedzie tez dziala, nieznanych czynnikow po drodze jest mnostwo.
powalos pisze: ↑08 lip 2020, 13:37
No właśnie ! Sądziłem, że również ORWO R-09 do takich się zaliczał. W młodzieńczych latach używałem go czasami przez kilka lat (bo jak się udało zdobyć to od razu cały litr) i wszystko było ok. Sądzę, że jego skład był kopią oryginału. Wiadomo jak wtedy wyglądały licencje a zakłady ORWO to była pozostałość po AGFIE.
myślę, że wywojki sprzed okolic 1990 roku miały skład bardzo zbliżony do tuż powojennego rodinalu, dopiero potem zaczęli żonglować składem.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
JacekK pisze: ↑30 lis 2020, 15:05
Czy R-09 po wytraceniu się jakiś kryształków jest już bezużyteczny?
Trudno jednoznacznie powiedzieć. Na pewno zmieniają się właściwości takiego wywoływacza: pracuje wolniej i jeszcze mniej kontrastowo, co w przypadku materiałów bardzo kontrastowych może dać pozytywne efekty, ale wymaga ponownego ustalenia czasu wywoływania i sposobu poruszania. Można próbować ponownie rozpuścić osad wkładając butelkę w takim wywoływaczem do ciepłej (50-60 stopni) wody i ponawiać ogrzewanie do czasu aż osad się rozpuści albo jego ilość zmaleje. W żadnym wypadku nie należy przelewać czystego koncentratu do nowej butelki, bo wytrącania nowego "piasku" to nie powstrzyma. Niewielka ilość "szlamu" na dnie butelki jest normalna i nie należy się tym za bardzo przejmować. Podstawowa zasada w odniesieniu do R-09 i jego klonów to by nie trzymać koncentratu w lodówce. Niech sobie stoi w temperaturze pokojowej (ciemniowej) w zacienionym miejscu. Kiedyś zrobiłem spore zapasy Rodinalu i poprzelewałem go do małych buteleczek 20 ml, do wymytych buteleczek po syropach (po 100 ml), pod korek. Stoją już tak sobie jakieś 10 lat w szafce w ciemni i nic się z nimi nie dzieje, nawet koloru nie zmieniły. Po użyciu większej buteleczki pozostałą zawartość natychmiast "gazuję" butanem i tak samo nic się nie dzieje złego. Dopiero jak pobieram ostatnią porcję to uważam by nie zassać pipetą osadu z dna (jest go bardzo niewiele), a jak zostanie ok. 2 ml nad osadem to już tej resztki nie używam. bardziej z obawy żeby mi się dziubek pipety nie zatkał. "gazowanie" jest konieczne, bo zauważyłem, że jasny jak średnia herbata roztwór koncentratu bardzo szybko ciemnieje (dzień - dwa i ciemny), czyli coś się w nim robi. Stary, brązowy R-09 z ORWO to była inna bajka. Ten z Calbe (ze srebrną naklejką) już był mniej stabilny a teraźniejsze to szkoda gadać...
Dzięki.
Dawno temu miałem Rodinal w wielkiej ciemnej butli i używałem kilka dobrych lat.
Faktycznie coś się z tym dziwnego dzieje. W Pentaxowym JA wystarczyło na zaledwie na pół roku. Potem niedowołane negatywy mimo wydłużania czasu, ostatnio o 100% i dalej mało.
Zastąpiłem W27, bez żalu.
powalos, mam flachę orwo R09, data produkcji 1988. Śmiga jak marzenie
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
JacekK pisze: ↑30 lis 2020, 23:01
Faktycznie coś się z tym dziwnego dzieje.
A dzieje się. Nie wiem dokładnie, ale widać są jakieś normy unijne na stężenie tych chemikaliów, bo nawet sławny HC 110 występuje w dwóch wersjach: amerykańskiej i europejskiej. Amerykańska jest jak miód, europejska jak ten "rodinal". Nawet dla wersji europejskiej są podawane inne stężenia robocze. Jedyną prawdziwą wersją Rodinalu Agfy był orwowski R-09. Co prawda nie była to pierwsza receptura handlowa, ale można przyjąć, że przedwojenna. Obecnie te wszystkie "rodinale" to wersje "chrzczone", oszczędne, przyjazne dla "środowiska". Zawierają o wiele mniejsze ilości składników aktywnych wobec bardzo podciągniętego pH roztworu co pozwala na zachowanie zbliżonych czasów obróbki. Wystarczy wspomnieć, że dla "starego" R-09 zalecano minimum 2 ml koncentratu na 1 film podczas gdy nowego trzeba już co najmniej 5 ml. To o czymś świadczy.
Zobaczymy jak sobie poradzi 0,5 ml Orwo R09 , koreks stoi obok- jutro się okaże...
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Imperitus pisze: ↑03 gru 2020, 22:34
Zobaczymy jak sobie poradzi 0,5 ml Orwo R09 , koreks stoi obok- jutro się okaże...
Te bardzo rozcieczone roztwory winno się zmieniać co kilka godzin - z tego co pamiętam przy 24 godzinnym wolaniu zmieniałem jakieś 4 azy... po jakimś czasie taki roztwór po prostu przestaje działać.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
4Rider, wiem wiem... Tuszkę czytałem już ze 4 razy, rano zmienię na świeży i wieczorkiem się utrwali
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Imperitus, a to przepraszam za oczywista oczywistość, że pomyślałem że nie wiesz, ale napisałeś że pół ml, a jak wymienisz 4 razy to użyjesz do wywołania tego filmu jednak 2,5 ml...
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider<- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
4Rider, nie użyję, użyję 1ml. Postępuję zgodnie z instrukcją Tuszki
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada