Rossman - slajdy i średni format

[technik219]

Trzeba je znać. Poza tym to zbędna fatyga, a matki, żony i kochanki tam chodzą, więc...

Do CeWe chodzą? Do Kędzierzyna czy do Grudziądza? Ten numer jest do biura obsługi klienta CeWe.

dałbyś swoje filmy do wywołania w Rossmanie bądź w innej instytucji znanej z tego, że nie zajmuje się profesionalną obróbką materiałów fotograficznych?

Profesjonalne laboratoria są dla profesjonalistów, proste jak koci ogon. Czy CeWe jest profesjonalne? W sensie całości przedsięwzięcia tak - jak montownia Opla, Fiata czy Volkswagena. Im również trafiają się niedoróbki, a zapełniają swoimi wyrobami prawie cały rynek, spełniają masowe zapotrzebowanie. Ale są tacy, którym to nie wystarcza i żądają Ferrari, Maybacha, Lexusa... Zapaleniec jest w stanie wyklepać w garażu pojazd Batmana, ale czy to oznacza, że jest bardziej profesjonalny?
Nie rozumiem dlaczego cały czas operujesz sformułowaniami typu: "do wywołania w Rossmanie". Rossmann niczego nie wywołuje i nie produkuje. To tylko sieć dystrybucyjna. Tak jak Biedronka nie produkuje ulubionej wódki J.A.

[J.A.]

Do CeWe chodzą?

Do Rossmana i tam mogą się dowiedzieć, czy dalej przyjmuję filmy 120 do procesu E-6.

Przy masowej obróbce wielu filmów, naswietlanych jak popadnie przez przypadkowych ludzi w przypadkowych sytuacjach i miejscach

Eeee, a co to niby ma do rzeczy?

, żadne labolatorium nie jest wstanie uzyskać dobrych wyników.

Laboratorium ma wykonać proces zgodnie z technologią i za przeproszeniem gówno ich obchodzi, jak kto naświetla. To problem naświetlającego.

Jeśli jedno z najlepszych labolatoriów świata ( np. Philippe Gassmann) zdecydowalo by się na współpracę z Rossmanem to by znaczyło, że nie jest jednym z najlepszych labolatoriów. :)

Wyciągasz zdecydowanie złe wnioski.

Najlepsze laboratorium nie jest najlepsze dla tego, że się dostosowuje, tylko dla tego, że rozrzut jakościowy jest minimalny, to co u innych jest jeszcze w normie u nich już wychodzi poza normę, a takie CeWe mimo iż trzyma się technologii ma większą tolerancję.

[Jerzy23]

dobra poddaje się :)


Myśle że wiadomo o co chodzi z dawaniem filmów do wywołania w drogerii, bez wzgledu jakie labolatorium za tym stoi.

Bijemy tu poprostu pianę

[technik219]

Do Rossmana i tam mogą się dowiedzieć, czy dalej przyjmuję filmy 120 do procesu E-6.

Najpierw musiałbyś tej pani co rozkłada towar (tej od prezentacji nowych podkładów nie ma co zawracać głowy, bo ona z "interwencji") wytłumaczyć co to jest E-6, potem co to jest film typu 120. Stawiam flachę Twojego ulubionego Baczewskiego, że odpowie, żebyś w dziurkę kiosku wetknął pendrajwa i zgrał zdjęcia na płytę. co spowoduje u Ciebie chęć ponownego wytłumaczenia jej zawiłości formatów i obróbki materiałów klasycznych. Wywoła to u niej jeszcze większe zdziwienie, że można nie rozumieć tak podstawowych rzeczy, że zdjęcia robi się na karcie, albo zgrywa na "pendraka" i ponownie zechce Cię przekonać, że najprostszym sposobem będzie jak przyjdziesz z kartą, albo wyślesz zdjęcia przez Internet. I tak przyjdzie pora zamykania sklepu.
Ja postanowiłem zgrać fotoksiążkę na płytę, bo wysyłanie "Internetem" żre mi transfer i trwa godzinę. Żeby mnie nie posądzili o kradzież płyty, grzecznie zapytałem czy mogę wziąć płytę w takim to a takim celu.
- Ale to nic panu nie da.
- Dlaczego?
- Bo płytę trzeba nagrać na tym urządzeniu.
- Da. Mam ich program i będzie to samo.
- Trzeba włożyć tu kartę albo pendrajwa i nagrać płytę.
- Nagram w domu.
- To nic nie da.
... i tak w kółko. Jak chińska płyta długogrająca.
Płytkę zgrałem w domu "ich" programem, książka przyszła, a tyle było gadania.

[jac123]

Ło matko, ale się rozpisali.
Ja oddaję do wołania w Rossmanie slajdy, które to są wysyłane do Niemiec (nie wiem kto je tam woła). Jakość usług średnia - dobra, adekwatna do ceny. Gdybym był profesjonalistą to pewnie bym tam nie oddał. Wywołanie slajdów w dobrym labie jest b. drogie. Gdzieś tak 10-15 zł drożej niż w Rossmanie.

[J.A.]

Stawiam flachę Twojego ulubionego Baczewskiego, że odpowie, żebyś w dziurkę kiosku wetknął pendrajwa i zgrał zdjęcia na płytę.

I na pewno byś wygrał.

Ło matko, ale się rozpisali.

Wakacje są.

Gdzieś tak 10-15 zł drożej niż w Rossmanie.

Nie napisałeś ile kosztuje w Rossmanie.

[blazejs]

O rany, ale zamieszania narobilem...

OK, nie zalezy mi na super jakosci. Zreszta z analogowych aparatow zostala mi Zorka i Lubitel, a mam kilka przeterminowanych slajdow, ktore kupilem kilka lat temu kiedy jeszcze intensywniej interesowalem sie fotografia (zanim kupilem cyfre). Oczywiste jest, ze nie zaplace 30-40 zl za wywolanie przeterminowanego slajdu z Lubitela. Kiedys w Rossmannie robili to za ok. 10 i jak dla eksperymentalno-amatorskich zastosowan (do skanowania na plaszczaku) bylo dla mnie OK. Jesli teraz nie robia, albo robia duzo drozej - trudno. Wezme sobie te kilka cz-b filmow, ktore mi zostaly i sam wywolam.

Tylko nie kloccie sie juz bo nie ma o co:)

[J.A.]

Tylko nie kloccie sie juz bo nie ma o co:)

A kto tu się kłóci?

[jac123]

Nie napisałeś ile kosztuje w Rossmanie.

O ile pamiętam ze 20 zł.