Pierwsze odbitki

[J.A.]

Zagadaj do niego -> wątek o lampach

[wednes]

Ja jeszcze wrócę do mojego pierwszego postu rozpoczynającego temat,
na odbitkach widać gdzieniegdzie plamy, z czego może to wynikać?
Starałem się aby nie dotykać zdjęć palcami przy zakładaniu pod powiększalnik, a i potem w kuwetach posługiwałem się tylko szczypcami.

[rbit9n]

Dawno z tego wyrosłem, a w zasadzie to nigdy w to nie wrosłem. A moją awersję do Fomy pielęgnują moi klienci. Jestem jeb...ty na punkcie dokładności i powtarzalności. Fomy z różnych źródeł zawsze wychodzą inaczej. W ciemno i zawsze z takim samy rezultatem wywołuję Ilka, Kodaka, czy Fucji, Foma mieści mi się z powtarzalnością w okolicach Rolleia. Trochę lepiej, ale nie za dużo lepiej.
Ale nie mówię nie, Variant mi się podobał, nie lubiłem go używać bo nie lubię czerwonego światła.

znaczy tak, jeśli chodzi o filmy z Hradca, to nigdy w życiu! nigdy więcej! ale papiery mają naprawdę dobre i trzymają poziom.
co do odróżniania, to ja ostatnio kupiłem nową paczkę 542-II chamois, bo na takim tylko robię i ona niczym się nie różni od starej paczki, żadnych dodatkowych oznaczeń, nic. także nic nie wzbudziło moich podejrzeń, dopóki nie przeczytałem ulotki (zboczenie zawodowe). tam dopiero przeczytałem, że dopuszczają lampy z filtrem typu ilford 902 i podobnymi. sprawdziłem pod lampą 620nm i faktycznie.

Skoro poruszyliście sprawę oświetlenia ciemni....
Powoli wracam do analoga, nowością są dla mnie papiery multigrade, gdzieś wyczytałem, że do pracy z wielogradacyjnymi należy używać oświetlenia oliwkowego. Tu piszecie, że jest akurat odwrotnie.

OK, konkret. Która lampa lepsza do ciemni?
http://allegro.pl/paterson-lampa-ciemni ... 71686.html
http://www.czarno-biale.pl/sklep/produc ... ts_id=1112

ja kiedyś wyczytałem, że się nadadzą żółte diody o piku w 590nm. nie nadają się, właśnie przez to, że mają za dużo zielonego w widmie. rozsądne minimum to bursztynowe 620nm lub czerwone 660nm.

Ja jeszcze wrócę do mojego pierwszego postu rozpoczynającego temat,
na odbitkach widać gdzieniegdzie plamy, z czego może to wynikać?
Starałem się aby nie dotykać zdjęć palcami przy zakładaniu pod powiększalnik, a i potem w kuwetach posługiwałem się tylko szczypcami.

te plamy bardziej mi wyglądają na zacieki na filmie. ale wiesz, w Internecie to jest pływanie, a nie ocenianie.

[J.A.]

a i potem w kuwetach posługiwałem się tylko szczypcami.

Często przekładam zdjęcia rękami, bez użycia szczypiec.

[ Dodano: Czw 02 Kwi, 2015 ]

znaczy tak, jeśli chodzi o filmy z Hradca, to nigdy w życiu! nigdy więcej! ale papiery mają naprawdę dobre i trzymają poziom.

Papier to niewielkie ryzyko. Najwyżej zrobi się na czymś innym.

co do odróżniania, to ja ostatnio kupiłem nową paczkę 542-II chamois, bo na takim tylko robię i ona niczym się nie różni od starej paczki, żadnych dodatkowych oznaczeń, nic.

Czyli tylko data ważności. Muszą być młode.

[rbit9n]

oni chyba daty nie podają, tylko nr oblewu:

[technik219]

jeśli chodzi o filmy z Hradca, to nigdy w życiu!

Mam rozbieżne doświadczenia Nie wiem gdzie wy kupujecie te filmy, że macie jakieś problemy. Każdy narzeka, że porysowane, że z wadami, a mnie przez 20 lat ich używania ani razu nie trafił się film uszkodzony. Od Maco nawet ostatnio miałem porysowany, od Ilforda z jakimiś żółtymi plamami - jakby rdzy. Od Fomy nigdy. Czy sugerujecie, że powinienem zagrać w totolotka z takim szczęściem?

[J.A.]

Mam rozbieżne doświadczenia Nie wiem gdzie wy kupujecie te filmy, że macie jakieś problemy

Ja nie kupuję. Jak pisałem wyżej moja niechęć do Fomy pielęgnują moi klienci.

[ Dodano: Czw 02 Kwi, 2015 ]

oni chyba daty nie podają, tylko nr oblewu:

Skoro nie da się rozpoznać materiału, a dla mnie rodzaj oświetlenia jest istotnym parametrem, to jest to kolejny argument przeciw.
Zapytam w Fotonegatywie, czy maja coś naprawdę nowego.

[wednes]

te plamy bardziej mi wyglądają na zacieki na filmie. ale wiesz, w Internecie to jest pływanie, a nie ocenianie.

Faktycznie na negatywie są plamki pomimo ze użyłem płynu antystatycznego. Czym to teraz wyczyścić?

[technik219]

Czym to teraz wyczyścić?

Rozkładasz negatyw na arkuszu czystego papieru podłożem do góry, bierzesz wacik albo ściereczkę z mikrofibry, robisz "chuch" i wycierasz. Jak masz słaby chuch to możesz ściereczkę lekko zwilżyć spirytusem albo izopropanolem, albo płynem do czyszczenia okularów (zwilżasz ściereczkę, nigdy powierzchnię filmu) i przecierasz jak każe Ci intuicja.

[ Dodano: Czw 02 Kwi, 2015 ]

moja niechęć do Fomy pielęgnują moi klienc

Klien płaci, klient wymaga. Rozumiem.

[J.A.]

Jak chuch jest słaby to można zwilżyć gardło
A poważnie, jest dobry preparat Tetenala. Filmcleaner czy jakoś tak.

[technik219]

Wystarczy to co podałem Filmcleaner to drastyczny środek do usuwania śladów paluchów, klejów, tłuszczu itp. Nie ma co wytaczać ciężkiej artylerii do odstrzału muchy

[rbit9n]

jeśli chodzi o filmy z Hradca, to nigdy w życiu!

Mam rozbieżne doświadczenia Nie wiem gdzie wy kupujecie te filmy, że macie jakieś problemy. Każdy narzeka, że porysowane, że z wadami, a mnie przez 20 lat ich używania ani razu nie trafił się film uszkodzony. Od Maco nawet ostatnio miałem porysowany, od Ilforda z jakimiś żółtymi plamami - jakby rdzy. Od Fomy nigdy. Czy sugerujecie, że powinienem zagrać w totolotka z takim szczęściem?

żeby się przekonać czy faktycznie masz szczęście, musiałbyś nie trafić na uszkodzoną średnią dwusetkę, bo te najczęściej są uszkodzone.

[technik219]

musiałbyś nie trafić na uszkodzoną średnią dwusetkę, bo te najczęściej są uszkodzone.

Dwusetka to jedyna Foma, która mi w żaden sposób "nie podchodziła", ani kontrastowość, ani ziarnistość, nie mam o niej dobrych wspomnień. Z pięciu przerobionych rolek średniaka żadna nie była wadliwa.
Myślę, że rysy na małym obrazku powstają w procesie konfekcjonowania. Filmów w kasetkach załadowanych fabrycznie używałem kiedy dopiero zapoznawałem się z tym materiałem. Może więc udało mi się trafić na dobrą partię. Potem kupowałem wyłącznie w puszkach. Wiadomo, im więcej razy materiał jest przewijany tym większe prawdopodobieństwo jego uszkodzenia.
Średniaki to, poza tymi 5-rolkami dwusetki, wyłącznie 100 i 400. Tu również nie trafił mi się porysowany albo z kropkami czy bąblami. Stąd moje zdziwienie w temacie wad.
Odbiegliśmy od tematu.

[UIMP]

Jak już mamy offtop, to i ja dorzucę swoje dwa grosze.
Używam tylko materiałów Fomy (filmy, papiery, chemia), głównie z powodu ceny, bo ogólnie finansowo u mnie słabo, a mam dostęp do Fomy z Czech, gdzie ceny są jeszcze niższe. Przez aparat przepuściłem może ze dwie rolki Ilforda.
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym na materiałach Fomy miał jakieś defekty - wszystko wzorowo. Nawet na dziesięciu rolkach Aristy EDU Ultra 200 w małym obrazku (Fomapan 200 na rynek amerykański) z partii, w której miały rzekomo występować ubytki emulsji niczego nie zauważyłem.
Najbardziej odpowiada mi Fomapan 400, używam filmów 135 (w puszkach) i 120 (z napisami "ultra" na brzegach) - nigdy żadnych problemów.

Może zarysowania na Fomapanach biorą się z tych ich kasetek (chociaż tych samych kasetek używa też Rollei)?

[J.A.]

UIMP, a tak z ciekawości. Ile kosztuje Cię rolka 400-etki w małym obrazku? Zakładam, że kupujesz w Cz. Cieszynie.