petelski pisze:Jak RADZICIE ustawić lampy,
Jedną na wprost modelowi w twarz, drugą prosto w obiektyw.
Przemyślałeś to pytanie? Co ma do rzeczy jak my radzimy ustawić lampy. Ustaw tak jak
TOBIE się podoba.
petelski pisze:dobrać parametry ekspozycji
Zgodnie ze wskazaniami światłomierza. Biorąc poprawkę na sposób wywoływania.
Nie rozumiesz, że to jak ja to zrobię nie ma znaczenia? Ważne jak Ty to zrobisz. Jak wywołasz, czy sam, czy oddasz komuś do wywołania. Co potem masz zamiar zrobić z negatywem. Skanować, powiększać, na jakim powiększalniku.
petelski pisze:Pytam: jak WY byście się zachowali? Jakie są WASZE doświadczenia w studio :)
Biorę sprawny aparat, ze sprawnymi obiektywami. Włączam sprawne lampy i mierzę sprawnym światłomierzem.
Ustawiam tak jak
MI się podoba, naświetlam. Używam skalibrowanych filmów.
Moja Delta w
moim rodzaju wywoływacza i
moim sposobie wywoływania, oraz
moim zapotrzebowaniu na kontrast ma 640 ISO.
Dało Ci to coś?
petelski pisze:Wiem, że można wystrzelać samemu pierdylion filmów,
Wystarczy jeden.
petelski pisze:ale po kiego grzyba wywarzać otwarte już przez kogoś drzwi?
One są dla
mnie otwarte. Dla
Ciebie są jeszcze zamknięte i pozostaną takimi, dopóki nie zaczniesz sam fotografować. Więc nie ma mowy o wyważaniu czegokolwiek.
petelski pisze:Ja po prostu nieśmiało pytam:
czy zechcecie podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą dotyczącymi portretowania ludzi na kliszy w studio i przy użyciu światła błyskowego?
Nie ma żadnej różnicy przy fotografowaniem ludzi w studio na kliszy i cyfrą. Jedyną różnicą jest to, że nie widać od razu czy robisz dobrze.
I nie zobaczysz, czy robisz dobrze, dopóki nie zaczniesz robić.
petelski pisze:Gdy na cyfrze było ok. na filmie ewidentnie niedoświetlone
Głupio cytować samego siebie, ale może raczysz w końcu przeczytać.
J.A. pisze:Na pewno możesz użyć cyfry, tylko musisz se skalibrować cyfra vs rodzaj filmu.