sredni format - ceny...
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Wybierając aparat zawsze trzeba sobie zadawać pytanie o to, do czego go będziemy stosować, czy raczej jak, go będziemy stosować i ile mamy do wydania pieniędzy.
To generuje wiele konkretnych pytań pomocniczych: ile nasz aparat może ważyć? ilu i jakich obiektywów będziemy potrzebować? jakie proporcje kadru będą najlepsze? I wreszcie, po przeanalizowaniu wcześniejszych pytać, na co możemy sobie pozwolić?
Średni format ma swoją wagę, więc trzeba się liczyć z pewnym ciężarem minimalnym, ale są większe i mniejsze kobyły. Dla mnie akurat waga nie ma znaczenia, ale wiem, że dla wielu osób tak.
Jeśli chcemy bawić się w portretowanie, to sprawa jest bardzo prosta, bo ŚF to szeroka gama dużych ogniskowych i nie stanowi żadnej zmiennej różnicującej. Jeśli natomiast chcemy wykorzystać aparat do celów, np. dokumentalnych, czyli szukamy szerokich kątów, to przejrzyjmy ofertę kompatybilnych szkieł - tego nie jest wiele.
Kiedy mamy problem z określeniem, który ze znalezionych w ofercie obiektywów będzie lepszy (model x w systemie a czy model y w systemie b), szukamy w sieci przykładowych zdjęć. Wspomniany Pentacon, na przykład, ma przeanalizowane bodaj wszystkie swoje obiektywy pod kątem wszelkich aberracji i ostrości. Ale nie trzeba się z tym zgadzać - wystarczy spojrzeć na zdjęcia samemu i można uznać, że jakiś krytykowany obiektyw rysuje najbardziej pod nasz gust.
Istotne są także proporcje kadru. Trzeba się stanowczo określić i być świadomym na przykład zamknięcia sobie drogi do dynamicznego ujęcia z kwadratem. 645 i 67 to taka średnioformatowa wersja małoobrazkowego kadru, przy czym jakość zdjęć u tego drugiego jest wybitna.
Ostatecznym czynnikiem może być jednak cena i jeśli nie mamy bezdennego worka pieniędzy, to zawsze będzie to ważny aspekt. Pentax 67 to aparat robiący piękne zdjęcia, ale też pięknie kosztujący. Podobnie Hasselblady. Nadmienić należy także, że korpus to jedno, ale szkła to drugie, a de facto, pierwsze, bo kupno nawet jednego obiektywu może nieraz przerastać cenę aparatu.
Ja akurat o Mamiyach 645 mam wysoką opinię, aczkolwiek poszczególne modele tej marki mogą się wyraźnie od siebie różnić. Dobre specyfikacje często podane są na Wikipedii, nieraz nawet wisi tam pełna lista kompatybilnych szkieł do systemu. Są to jednak drogie aparaty, zgodnie z zasadą, że wszystko w średnim, co nie jest sowieckie, jest drogie. A jak nie jest, to nie kupuj.
To generuje wiele konkretnych pytań pomocniczych: ile nasz aparat może ważyć? ilu i jakich obiektywów będziemy potrzebować? jakie proporcje kadru będą najlepsze? I wreszcie, po przeanalizowaniu wcześniejszych pytać, na co możemy sobie pozwolić?
Średni format ma swoją wagę, więc trzeba się liczyć z pewnym ciężarem minimalnym, ale są większe i mniejsze kobyły. Dla mnie akurat waga nie ma znaczenia, ale wiem, że dla wielu osób tak.
Jeśli chcemy bawić się w portretowanie, to sprawa jest bardzo prosta, bo ŚF to szeroka gama dużych ogniskowych i nie stanowi żadnej zmiennej różnicującej. Jeśli natomiast chcemy wykorzystać aparat do celów, np. dokumentalnych, czyli szukamy szerokich kątów, to przejrzyjmy ofertę kompatybilnych szkieł - tego nie jest wiele.
Kiedy mamy problem z określeniem, który ze znalezionych w ofercie obiektywów będzie lepszy (model x w systemie a czy model y w systemie b), szukamy w sieci przykładowych zdjęć. Wspomniany Pentacon, na przykład, ma przeanalizowane bodaj wszystkie swoje obiektywy pod kątem wszelkich aberracji i ostrości. Ale nie trzeba się z tym zgadzać - wystarczy spojrzeć na zdjęcia samemu i można uznać, że jakiś krytykowany obiektyw rysuje najbardziej pod nasz gust.
Istotne są także proporcje kadru. Trzeba się stanowczo określić i być świadomym na przykład zamknięcia sobie drogi do dynamicznego ujęcia z kwadratem. 645 i 67 to taka średnioformatowa wersja małoobrazkowego kadru, przy czym jakość zdjęć u tego drugiego jest wybitna.
Ostatecznym czynnikiem może być jednak cena i jeśli nie mamy bezdennego worka pieniędzy, to zawsze będzie to ważny aspekt. Pentax 67 to aparat robiący piękne zdjęcia, ale też pięknie kosztujący. Podobnie Hasselblady. Nadmienić należy także, że korpus to jedno, ale szkła to drugie, a de facto, pierwsze, bo kupno nawet jednego obiektywu może nieraz przerastać cenę aparatu.
Ja akurat o Mamiyach 645 mam wysoką opinię, aczkolwiek poszczególne modele tej marki mogą się wyraźnie od siebie różnić. Dobre specyfikacje często podane są na Wikipedii, nieraz nawet wisi tam pełna lista kompatybilnych szkieł do systemu. Są to jednak drogie aparaty, zgodnie z zasadą, że wszystko w średnim, co nie jest sowieckie, jest drogie. A jak nie jest, to nie kupuj.
Czytam i polecam:
Krytyka fotograficzna
Krytyka fotograficzna
popieram powyższe...
i wydaje mi się, że dany korpus średniego kupuję się bardzie pod konkretne konstrukcje szkieł i ich rysunek...
planary dają inne obrazy niż sonnary, heliar co jeszcze co innego, szkła fuji to jeszcze inna bajka... nikkory to bliżej fuji a dalej od zaissa.
Z kolei szeroki nikkor to też co innego niż distagon czy biotar.
Warto dokładnie przemyśleć, bo szkła kosztuję 2x korpus.
i wydaje mi się, że dany korpus średniego kupuję się bardzie pod konkretne konstrukcje szkieł i ich rysunek...
planary dają inne obrazy niż sonnary, heliar co jeszcze co innego, szkła fuji to jeszcze inna bajka... nikkory to bliżej fuji a dalej od zaissa.
Z kolei szeroki nikkor to też co innego niż distagon czy biotar.
Warto dokładnie przemyśleć, bo szkła kosztuję 2x korpus.
efes ma sporo racji. Miałem kiedyś i zestaw 6x4,5 z paroma szkłami, i zwykłego TLR. I jakoś lepsze zdjęcia wychodziły mi stałą ogniskową w kwadracie...
Co nie zmienia faktu, że każdym aparatem da się zrobić piękne zdjęcie :) Czasem jednak trudno jest osiągnąć pewien szczególny efekt, który daje jakiś konkretny obiektyw, prawda?
Co nie zmienia faktu, że każdym aparatem da się zrobić piękne zdjęcie :) Czasem jednak trudno jest osiągnąć pewien szczególny efekt, który daje jakiś konkretny obiektyw, prawda?
nord pisze:bo jeśli piszesz o ogólnej koncepcji modelu, to raczej strasznie błądzisz
Myślę, że kluczowym w wypowiedzi kolegi jest słowo zwrtot "dla mnie"szwajcarski pisze:dla mnie okazał sie bezuzytecznym klocem
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 36
- Rejestracja: 17 sie 2013, 15:25
- Lokalizacja: Lublin
Oczywiście, że w żaden sposób nie jestem przeciwko.nord pisze:domyślam się, ze masz na myśli stan techniczny danego egzemplarza, bo jeśli piszesz o ogólnej koncepcji modelu, to raczej strasznie błądziszszwajcarski pisze:okazał sie bezuzytecznym klocem mimo dobrej optyki oraz dupek
Chodziło raczej o ergonomię: za duży, za ciężki. Do studia zapewne idealny lub krajobraz na statyw, jak rysuje chociażby 90mm widziałem, ale preferuje Rolka za poręczność
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Ja właśnie zastanawiam się nad przesiadką z Pentaxa 645N na inny system. Czemu? Zwyczajnie nie dobrałem systemu pod siebie i mam wrażenie że w tej cenie mógłbym mieć lepszy i łatwiej dostępny sprzęt. Nie korzystam z szybkości tego aparaty-pełnej automatyki,AF(do wyboru centralny i taki bardziej szerszy),wyborów trybu pomiaru światła,TTL`u w lampie itp. To aparat decydowanie bardziej do streeta lub pejzażu. A ja większość zdjęć robię cyfrowo i portretowo i te najlepsze dodatkowo uchwycam na filmie-jedna rolka kliszy starcza mi na miesiąc.
Za to wolałbym w tej samej cenie mieć prostszy aparat i lepsze obiektywy. Zaczynam się wahać nad jakąś Mamiya ale ilość bagnetów mnie przytłacza i nie wiem co wybrać. Z jednej strony RB67 podobno jest mega niezawodna, ale ma ciemne szkła(wbudowana migawka),RZ nie ma wbudowanej migawki ale ceny z tego co wiem z kosmosu i mała dostępność szkieł,645 jeszcze chciałbym doczytać ale chyba coś bardziej mnie ciągnie do 6x7,inaczej musiałbym przemyśleć przesiadkę z Pentaxa,poza tym M645 to jeden bagnet czy tez ma kilka odmian?
No i Pentax 6x7- teraz ceny zrobiły się przystępne, taniej niż mamiya,szkła zacne-tylko czy to prawda że straszliwie się psują?
Za to wolałbym w tej samej cenie mieć prostszy aparat i lepsze obiektywy. Zaczynam się wahać nad jakąś Mamiya ale ilość bagnetów mnie przytłacza i nie wiem co wybrać. Z jednej strony RB67 podobno jest mega niezawodna, ale ma ciemne szkła(wbudowana migawka),RZ nie ma wbudowanej migawki ale ceny z tego co wiem z kosmosu i mała dostępność szkieł,645 jeszcze chciałbym doczytać ale chyba coś bardziej mnie ciągnie do 6x7,inaczej musiałbym przemyśleć przesiadkę z Pentaxa,poza tym M645 to jeden bagnet czy tez ma kilka odmian?
No i Pentax 6x7- teraz ceny zrobiły się przystępne, taniej niż mamiya,szkła zacne-tylko czy to prawda że straszliwie się psują?
?? że jak ??Jasiek Matacz pisze: Pentax 6x7- teraz ceny zrobiły się przystępne, taniej niż mamiya,szkła zacne-tylko czy to prawda że straszliwie się psują?
spotkałem się z dwoma mitami nt P67:
1. Wali lustrem.
zgadza się
2. Bateria wytrzymuje bardzo krótko.
nie zgadza się
z mitem że się psuje - nie spotkałem się, ale jeżeli jest taki mit, to nie zgadza się.
Polecam każdemu ten absolutnie wspaniały sprzęt.
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
Dziwne bo z w miarę sprawdzonego źródła to słyszałem. Nie potrzebuję wymiennych kaset, nie potrzebuję automatyki- tylko tyle bym w jakiś sposób mógł odpalić lampy błyskowe. Więc może faktycznie warto zastanowić się nad P6x7? Chyba że ktoś ma lepszy pomysł do portretu w studio lub rzadko na ulicach(i dalej pozowanie)? No i najważniejsze, jak jakościowo szkła od Mamiya`i wypadają na tle Pentaxa? Czy znacząco go prześcigają?
nie mam porównania do Mamki, jedyne co mogę powiedzieć, to w moim odczuciu, jak już się ma do dyspozycji 6x7cm negatywu, to wtedy przestaje mieć znaczenie różnica, czy to jest 153linii/mm czy 156linii/mm. Po prostu plastyka tych obrazów rzuca na kolana.
Mam do dyspozycji kilka szkieł do P67, są one różnie opisywane w sieci (55/4 105/2.4 135/4 Macro 200/4 wszystkie SMC), i niektóre z nich są opisywane jako bardzo ostre inne jako mniej, ale fakt jest taki, że wszystkie dają absolutnie satysfakcjonujące obrazy, i od czasu jak się przesiadłem na średni format tj. od jakichś 2 lat, przestałem liczyć ilość linii/mm. Teraz bardziej dopracowuję swoje możliwości i umiejętności, niż sprzęt. Po tym okresie użytkowania systemu Pentax 67, nie mam na razie myśli o zmianie systemu ma inny.
Mam do dyspozycji kilka szkieł do P67, są one różnie opisywane w sieci (55/4 105/2.4 135/4 Macro 200/4 wszystkie SMC), i niektóre z nich są opisywane jako bardzo ostre inne jako mniej, ale fakt jest taki, że wszystkie dają absolutnie satysfakcjonujące obrazy, i od czasu jak się przesiadłem na średni format tj. od jakichś 2 lat, przestałem liczyć ilość linii/mm. Teraz bardziej dopracowuję swoje możliwości i umiejętności, niż sprzęt. Po tym okresie użytkowania systemu Pentax 67, nie mam na razie myśli o zmianie systemu ma inny.
nasuwa mi się myśl natrętna, że obiektyw ma znaczenie dla ostrości oraz jej głębi, zatem jest istotnym narzędziem do tworzenia planu zdjęcia (plan w sensie filmowym, powiedzmy). Natomiast materiał fotograficzny, oraz sposób jego obróbki, ma znaczenie dla rozdzielczości obrazu, kontrastu oraz ew. wzmocnienia efektu ostrości (akutancja). Jasne jest też, że sterowanie temperaturą procesu, w zakresie takim, na jaki pozwala dany materiał i jego budowa, może również wpływać na te właściwości włącznie z wysyceniem barw. Dotyczy to oczywiście fotografii analogowej.
Zdecydowanie halogenki srebra.
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 11:17
- Lokalizacja: Staszów
mam jeszcze jedno pytanie do ludzi co używają Pentaxa 645N, czy z lampą błyskową można używać wszystkich czasów nie krótszych niż 1/60s czy tylko X? Bo zrobiłem na kliszy kilka zdjęć z użyciem wyzwalacza RF603 i odruchowo ustawiłem czas na1/60s... i te kilka zdjęć było praktycznie nienaświetlonych(ewidentnie bez lampy) a cała reszta ok. Jest to dziwne bo aparat wyzwala lampę a na dodatek po wyjęciu kasety i odpięciu obiektywu widać światło błyskającej lampy więc się z nią synchronizuje... Ale cóż następnym razem sprawdzę czas X...