Skleroza, pół biedy jak się tylko nachodzić trzeba. Ale nie ma tak dobrze no i biorąc dziś flexareta w rence me okazało się, że w środku jest rolka filmu z naświetloną jedną klatką. Problem w tym, że nie mam pojęcia co włożyłem do środka. No i teraz pytanie:
Można bezpiecznie otworzyć aparat, zwinąć z powrotem film na rolkę i założyć ponownie? Czy może być już przesunięcie między filmem a papierem, dające przy zwijaniu fałdkę? Robił już ktoś takie manewry?
Drugą opcją, której nie koniecznie chciałbym próbować, jest strzelanie w ciemno reszty filmu. W aparacie jest RR80s albo RR400s więc bym pewnie wystrzelał na 100 i wołał odpowiednio, ale to w ostateczności.
powtórne założenie 120
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 cze 2011, 18:10
- Lokalizacja: Pomiechówek
- Kontakt:
Fałdki nie będzie, zwiniesz i założysz ponownie bez problemu, przy czystych filmach często takie kombinacje robię, bo mam tylko jedną kasetę do haska.
Problemem jest to, ze pstryknąłeś już jedną klatkę i przy ponownym założeniu tej samej rolki jest spora szansa, że nie założysz jej idealnie tak samo jak za pierwszym razem i nawet po przestrzeleniu pierwszej klatki przy zamkniętym dekielku (żeby nie naświetlić jej drugi raz) klatki nie będą się nakładały równo.
Pół biedy jeśli nawiniesz 'dokładniej' i między pierwszą a drugą klatką będziesz miał po prostu większą niż standardowa przerwę, gorzej jeśli będzie w 'drugą stronę'.
Proponuję zwinąć a po ponownym nałożeniu zrobić z dekielkiem dwie klatki, zmarnujesz trochę filmu ale nie stracisz, żadnej ekspozycji.
Problemem jest to, ze pstryknąłeś już jedną klatkę i przy ponownym założeniu tej samej rolki jest spora szansa, że nie założysz jej idealnie tak samo jak za pierwszym razem i nawet po przestrzeleniu pierwszej klatki przy zamkniętym dekielku (żeby nie naświetlić jej drugi raz) klatki nie będą się nakładały równo.
Pół biedy jeśli nawiniesz 'dokładniej' i między pierwszą a drugą klatką będziesz miał po prostu większą niż standardowa przerwę, gorzej jeśli będzie w 'drugą stronę'.
Proponuję zwinąć a po ponownym nałożeniu zrobić z dekielkiem dwie klatki, zmarnujesz trochę filmu ale nie stracisz, żadnej ekspozycji.
-
- -#
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 cze 2011, 18:10
- Lokalizacja: Pomiechówek
- Kontakt:
Proponuję dodatkowo film powtórnie założyć prawie w ciemniowych warunkach, przy b. słabym świetle. Zazwyczaj nie udaje się tak super ścisle nawinąć papieru jak to robi fabryka - przy rozluźnionych zwojach istnieje ryzyko częściowego zaświetlenia filmu.
A wspomniana fałdka zrobiła mi się, kiedy do zwinięcia miałem nie pierwszą klatkę, ale dłuższy fragment filmu...
A wspomniana fałdka zrobiła mi się, kiedy do zwinięcia miałem nie pierwszą klatkę, ale dłuższy fragment filmu...
Może być jeszcze jeden mały problem. Jeżeli zwiniesz film do początku a nie zostawiłeś sobie na początku filmu banderoli/zaklejki to niewiele się dowiesz. Pozostaje Ci wtedy delikatnie przewinąć film do końca, sprawdzić rodzaj filmu na banderoli końcowej i... z dużą ostrożnością przewinąć go spowrotem na początek 

ja kiedyś niczym Bilbo Baggins z Bagoszna, przewinąłem film tam i z powrotem. był to darowany, niczym koń, rollei R3, który jak się okazało nie ma zębów, ani z przodu, ani z tyłu. cała ta gimnastyka mię nie dała zatem, oprócz tego że się przekonałem, że jedyne co mi zostało, to okopać się w stawie i założyć hełm na lewą stronę.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr